Ubawiłeś mnie DiLuce. Nie masz pojęcia o czym piszesz więc z łaski swojej przestań chrzanić. Robię 15k miesięcznie na gazie i wszystko śmiga. Nigdy w żadnym samochodzie nie miałem z tego tytułu problemów a oszczędności przy dużej liczbie najechanych kilometrów są ogromne. Warunek to dobra instalacja.
Silnik benzynowy jest stworzony do benzyny. Spadek mocy (około 20%) i głowice szybciej się niszczą. To są fakty. Oszczędności pozorne, no chyba, że auto przewidziane do jazdy przez rok, dwa i następne. Lubię swój samochód i nigdy nie dałbym mu "do picia" gazu.
Żadnego spadku mocy nie zauważyłem. Chcesz przepłacać to jeździj na benzynie ale nie wciskaj nikomu głupot na temat lpg. Obecnie takie instalacje montowane są nawet seryjnie w fabrykach. Pisz co chcesz, ja tam dalej będę jeździł na lpg bo nie mam na co narzekać a też lubię swój samochód a on uwielbia gaz.
Nie wyszło z filozofią, to pora zmienić dekorację/ założyć nową maskę. Ale pretensjonalny ton w połączeniu z infantylizmem wypowiedzi w stylu "lubię mój samochód.... nie dałbym mu do picia" ( tak raczej powiedziałaby kobieta o swoim aucie) pozostał.
Może pomaga w założeniu nowej maski ? Dobrze, bowiem, jak rozmowa toczy się w jakimś gronie.
Ponadto, Kasandra też tak formułuje zdania jak ty, to którym zacząłeś swój post, na który odpowiadam.
Filozofia to nie twoja domorosła psychologia. Wypowiadam się ponieważ tak jak ty mogę mieć swoje zdanie. Tyle. Nie zakładam, żadnej maski i nie muszę glutów w rękaw wycierać by udowadniać, że jestem facetem. Moje auto ma własne imię i nie ma w tym nic dziwnego. Panie "psycholochu". Jesteś - dajmy na to - mechanikiem, czy to oznacza, że nie możesz wypowiadać swych "psychologicznych" opinii. Inna sprawa to ich "wartość"...
DiLuce nienwiem gdzie takie bajki usłyszałes ale z całym szacunkiem to same pierdoly co piszesz. dobra instalacja gazowa i żadnego spadku mocy niema silnik też nie zużywa się szybciej. 10 lat jeżdżę na gazie i nigdy z tego powodu nie miałem najmniejszych problemów. znajdź mi tańszy sposób tankowania samochodu.za 100zl zrobię 500km przy normalnej jeździe a nie wleczeniu się 80 km/h żeby za dużo nie spalil.
Założenie instalacji to tylko czysty zysk. Silniki potrafią wytrzymać nawet 300 tys km. Dodatkowo jeżeli dużo jeździsz instalacja zwraca się bardzo szybko. Po roku czasu potrafi się zwrócić nawet najdroższa instalacja kosztują a 5-7 tysięcy. Przy takiej instalacji samochód ma większą moc i większy moment obrotowy. Nie musisz nawet odpalać na benzynie.
Dodatkowo samochód z instalacją jest mniej trujących niż benzyniaki.
Sam jeżdżę na lpg i miło widzieć oszczędności.
DiLuce tak tylko że ja jadąc normalnie a mam cieżką noge za 100zl przekaże 500km a Ty co najwyżej 250km więc różnica jest i to duza
Fakt na gazie jest wiecej troche kłopotu bo ustawianie co jakis czas wymiany filtrów,niektóre cewki na gazie niedają rady i muszą byc wymieniane choc na benzynie sa ok. itd.Ale gaz mimo tego jest o połowe tańszy więc się to opłaca i tak ja jeżdżę już 18 lat i nienarzekam jest tak im bardziej skomplikowane instalacje tym wiecej kłopotu
antek idź do swoich nawiedzonych fantazji tylko przypadkiem ich nam tutaj nie wklejaj
