Czy znacie jakieś "wpadki" w salonach fryzjerskich,kosmetycznych itp.?;))
Słyszałam o salonie,w którym odbywał się remont.Było dużo zamieszania,jednak obsługa wszystkiemu sprostała.Jednak był to salon fryzjersko-kosmetyczny i gdy jedna z klientek,chcąca skorzystać z depilacji bikini zapytała się jednej z pań gdzie ma się udać,ta skierowała ją na środek salonu i kazała się rozebrać(miała na myśli zwierzchnie okrycie),myśląc,że klientka ma na myśli depilację brwi.;)Oburzona kobieta jednak wyszła z zakładu.
hehe, ja znam wpadki na salonach ale takich dosłownie salonach, gdzie ktoś wszedł i nie umiał się kompletnie zachować :)