Dziwne,z enie chcieli niech idzie na Rosochy za odpowiednia kwote zzostanie ochrzczone, moj znajomy tylko cywilny ma i dziecko zostało tam ochrzczone z reszta to jego parafia. Jednak musieli podpisac cos, ze w ciagu 5 lat wezma koscielny. No jakos tak to było.
Do zenki.Trochę się orientuję w prawach KK i powiem Ci, że psim obowiązkiem każdego księdza jest ochrzcić dziecko nawet jeśli jego rodzice byliby muzułmanami a chcieli mieć dzieciaka katolika.Może Twoja siostra nie wyskoczyła z odpowiednią propozycją finansową dla klechy?
Anty każdy ksiądz ochrzci takie dziecko- to prawda.Nie musi jednak tego robić uroczyście, tzn podczas niedzielnej mszy Św.Chrzest może nastąpić np na tygodniu.Po rannej lub wieczornej mszy.
Oczywiście ,niedzielne msze są przeznaczone na chrzczenie tych "lepszych" dzieciaczków.Gdzie ta równość wobec Boga?
żal d.... ściska jak się czyta mądrości Pani stosującej metodę Billingsów,zyczę dalszego udanego spółkowania
Czy szczerze ktoś odpowie ,co nauczył się,co nowego poznał na takich naukach przedślubnych?Ja tego nie doświadczyłem
Popieram Katoliczkę - tym którzy mało albo nic nie wiedzą o naturalnych metodach planowania poczęć proponuję na początku więcej poczytać, a potem się wypowiadać.
Nikt nikomu nie nakazuje stosować tych metod. Można łykać pigułkę, truć organizm, można stosować metody naturalne.
Nie wiem dlaczego łączycie tak nierozerwalnie metody naturalne z katolicyzmem. Bardzo wiele osób, które stosuje naturalne metody (których jest kilka, kalendarzykowa jest przeżytkiem) robi to ze względu na zdrowie, a nie na religię.
Odróżniajcie też skuteczność samej metody od skuteczności stosowania metody.
Nawet mająca dużą skuteczność pigułka połknięta z niewielkim opóźnieniem nie zabezpiecza przed ciążą. Tak samo jest w przypadku metod naturalnych. Dobrze stosowana metoda, prawie całkowicie wyklucza możliwość zajścia w ciążę.
Także w przypadku małżeństw które mają problem z posiadaniem dzieci, konieczne jest nauczenie się określania dni płodnych.
Co do nauk przedmałżeńskich - nie wiem jak one prowadzone są w Ostrowcu, bo sama uczestniczyłam w nich w innym mieście, gdzie prowadzone były bardzo dobrze. Prowadziły je osoby będące rodzicami, małżonkami "z praktyką" - na pewno nie amatorzy.
Wiem też, że osoby zainteresowane metodami naturalnymi z powodzeniem mogą nauczyć się ich same, bazując np. na różnego rodzaju podręcznikach.
Sory za przydługi post.
Meg,po katolicku ,wybaczam Ci
Zenka, powiedz siostrze, że w Kałkowie ksiądz nie robi żadnych problemów.
Uczył Marcin Marcina, a sam głupi jak świnia
Gdzie dwóch Polaków ,tam trzy poglądy
...cyt.meg"pigułka połknięta z niewielkim opóżnieniem nie zabezpiecza przed ciążą"-jak można tak autorytatywnie pisać takie głupoty,no chyba,że ta pigułka nazywa się landrynek
ale mata problem wykastrować sie i po kłopocie
Meg pojechałas z tą pigułka zażytą z niewielkiim opóźnieniem oj pojechałas, przecież nie jesteś lekarzem, zmienisz poglądy a jak wiemy i piękne dziecko już masz, kto wie , jak to było, ale po kalolicku - niech rośnie zdrowo i będzie szczęśliwe
Jak ktoś chce to zawsze zrozumie na opak.Meg chodziło o to, że nawet stosując pigułki trzeba to robić regularnie bo inaczej metoda zawiedzie.Chcecie się truć to się trujcie, wasza sprawa.Najśmieszniejsze jest to, że tych tabletek bronią faceci.W końcu im jest wszystko jedno.
wiesz o co tu chodzi? ze meg nie ma racji, bo i pigułka połkinięta z opóźnieniem i nieodpowiednia waga ciała - nad lub niedowaga - tez sa problematyczne i powodują nieskuteczne działanie, ale i metody naturalne nie sa skuteczne, taka prawda, bo żeby faktycznie je stosowac, trzeba być w pełni zdrowym i nie kazda kobieta prawidłowo oceni, a założę się, że tylko 20 lub mniej procent bab ma końskie zdrowie i metody naturalne sa dla nich najlepsze, w kazdym przypadku drobnej zmiany, infekcji, małej gorączki, alergii nawet - mogą sie zmieniac objawy organizmu i nie gadaj mi meg, zes taka madra i święta, masz 25 lat i jeszcze kupa nocy przed toba, zobaczymy jak się sprawdza twoje metody
a w ogóle to czego tam sie mozna nauczyć na takich naukach co? trzeba sie uczyć tego? jak się nie ma rozumu własnego to i moze
Można się nauczyć szacunku dla drugiej osoby, tego że małżeństwo to nie zabawa i nie zawsze będzie lekko.Z takim podejściem jak reprezentują niektóre osoby na tym forum na pewno nie łatwo prowadzić takie zajęcia.Wyjaśnia to jednak fenomen tylu rozwodów.Statystyki są nieubłagane i ich nie oszukacie.Przy najbliższym większym problemie młodzi się rozchodzą bo tak łatwiej.To smutne.