Hlopie- ja myslę ze Twoja żona uzdolniona wszechstronnie , tez Ci placków napiekła i chałupę ogarneła. O pazura pod pierzyną nie pytam.... :) Ale wnioskuję , ze skoro Cie tutaj wieczorkiem nie ma... :) Trzymaj sie ciepło.. :)
Powim Ci Zenka,rze s tym pazurym ,to u mnie jakoś nijako sie porobiło.Najwyrzy ,to jesce se pooglundom,popatsze,dotkne i ide spać.Ale nie o tym chciołem pisać .Pszecie w Świnta ,to ni możno o takich rzecach nawet myślić-znacy sie o tych rzecach zbereznych ,od kturych ludzie sie rodzom .Tak dzisioj na kozaniu godoł pleban,rze ludzie za durzo nie szanujom ty cały prokreacyji ,czy jakuś tam.Godoł ,rze s kobitom ,to morzno ino se pourzywać wtedy ,kiedy sie chce dziecioka.A takie hendożynie po próżnicy ,to grzych,bo to sie ino sprawio sobie pszyjimność i ni ma s tego nowego ,bezrobotnego kolejnego Poloka.A tyn cały seks ,to nos otoczo jak pajunk jakiś wielgom sieciom.Zawsze sie zastanowium ,co myśli zakunnica ,jak wejdzie do pirszego ,lepszego sklepu ,a tu na ladzie te całe dureksy i inne kundony wyeksponowane tak ,rze nie sposub tego nie zauwarzyć.Wiele razy sie chciołem taki siostry zapytać o to ,ale jakuś ni mom wienszy śmiałości do tych kobitek.No i znowu sie zagalopowołem i napisołem o cym innym.Dobra ,skupiom sie i pise.Wczorajszom wieczerze wigilijnom przeżyłem postnie i z hunorem.Co s tego ,rze wkiedyś ,pore lat tymu ,jakiś biskup ogłosił ,rze w tyn dziń jusz morzno żryć mienso i to wcale nie jezd grzychym.No to po co ta cało tradycjo ,wkiedy sie w Wigilie minsa nie jadło -trwała tyle dziesiontkuw lat?No wzion i ogłosił -żryjta minso i ludzie jusz zaceny.Akurat.!!!Morze w innych chałupinach,ale nie u mnie.U mnie nawet karpia na stole nie było ,bo mi szkoda było bidoka w łeb walnonć i rzem mu wolność darowoł ,jak Obama indorowi w ty Hameryce.Nawet za komuny ,wkiedy mienso było rarytasym ,a ludziska złakniune ,rzeby se go pojeść ,nikt nie rusoł w Wigilie ceguś ,co postne nie było.Chyba tako moda tera jezd-jak nie chasło rubta co chceta ,to kolijne żryjta co chceta .Dodoł bym chasło od siebie ,i to nie jedno ,s tym wyrazym chceta ,ale mi na sto procynt ,cenzor nie puści i bede w spczecznuści ze świntymi zasadami(jak nic rodym z Lichenia albo z innego Watykanu).Te zasady znacy sie.Dzisioj se zaplanowołem ,rze sie napije łyski,co mi jom muj Heniuś sprezyntowoł.Otworzyłem butelcyne,powonchołem,pochnie ładnie .Lepi nisz moje japcoki za 3,60 złotego od nos ze sklepu.A rze butelcyna jest litrowo ,to sie ciesze ,rze mi na te dwie godziny picio wystarcy.A jak zabraknie ,sie dokupi.Sklep u nos otwarty 24/365 w roku.Lepi nisz wasze Tesko,chture jak zamknom na dziń,to od razu wielgi problym na forum.My takich problymów ni momy,a pijano sklepowo wcale num nie pszeszkodzo.Wesułuch Świont.
Nam też nie przeszkadza twoja sklepowa, ale pij z umiarem co byś nie miał problemów z pisaniem, jakby nie było czekamy tu na Ciebie.
Wygląda na to, że nie wiele zrozumiałeś z tego co mówił ten pleban(jeśli w ogóle mówił). Twój post zupełnie nietrafiony.
hlopniehomofop Wesołych Świąt dla ciebie :)
Nic nie napisołem wczoraj ,bom ni mioł czasu.Dloczego?To zaros sie wyspowiadom .Wiadumo,jak to w drugi dziń Swiont ,to na wsiach sie somsiady ,te blirzsze i te dolsze spotykajom.Tako jezd tradycjo i wy miastowe nie zrozumita tego .Przylozł do mnie Juzek ,tyn somsiod zza płotu razym z kobitom -znacy sie z żunom,przylozł do mnie muj imiennik Gienyk,co to dwie chałupiny ody mnie dali mieszko ,a kturymu Bozia rozumu do kuńca nie dała i tera te standardy europejskie określajom go -myśloncy inaczy,przylozłdo mnie z drugiego kuńca wsi ,młody ,żunaty ,kturego baba ,jak pojechała do Włochuw ,to amyn w pacirzu ,zostoł som.No i tak ,jak rześmy se siedli-chłopy osobno ,jak przestało,baby osobno -no bo przecie nie bedzimy bojek z kobitami uskutecznić,to wpodł mnie do łba pustego taki plan,rzeby se te drugi dziń świont rozweselić i se zrobić atrakcje jakomś.Powiedziołem chłopum ,rze niech se te baby siedzom osobno i godajom ,jak w jaki arabski chałupinie ,a wy choćta i se poczytomy ,co to te fajne ludzie zawne ostrowiokami -piszom.Każdy wuntek i każdy wpis ,rześmy czytali dokładnie ,na ile te nasze niedowidzonce ślipia ,pozwolom.Nieładnie mi pisać ,bo uworzołem Wos ,Ostrowiokuw za dobrych ludziuw ,ale chyba musze zminić zdanie.Dloczego?Przecytołem jedyn wontek,gdzie kobicina prosi o jedzynie dlo zwierzockuw,konkrytnie dlo pieskuw.A tymi pieskami zajmujom sie dobre ludzie .Ony od gemby se odejmom ,rzeby tym psinom starcyło.Tyn muj imiennik ,niedorozwininty Gienyk,to płokoł ,jak mu tłumacyłem o co chodzi.Fstyd Ostrowioki.U nos na wsi ,pieski ,kotki zadbane i zadowolone lotajom se po drodze.I karzdy piesek cy kotek ,to wyglondo tak ,jak najlepszy aktor z holywud.Świci sie i mieni ,bo my wieśnioki proste ,o braci mniejszych (św.Franciszek tak powiedzioł)dbomy.Gienek-tyn muj imiennik ,cał cas rycoł.Co jest?-rze ludzie zwane przes tych normalnych ułomnymi ,som takie mientkie na kszywde ,a te prawdziwe ludzie som takie obojintne?Wolom dać kupe piniendzy na budowle zwanom świntom ,a rzałujom boskimu stworzyniu pore groszy.Gienek -muj imiennik cały czas płace.Nie wim jakgo uspokoić.Reśta moich somsiaduw,jak pszecytały tyn wontek o pomocy ,towzieny i odmuwiły dolszego picia .Powiedziały ,rze w takich momyntach ,to najlepszy japcok nie smakuje ,jak sie traci piniondze,a tu zwierzocki potszebujom pomocy.Gienek -rycy.Jusz ,rzeby mu te łzy ocirać ,poszedł cały pakunek rencznikuw papirowych.Dobrze ,rze to tanie ,bo w Bidronce kupowane.Tak ,jakeśmy uchwolili po pijoku,ale spokojnie ,u nos demuny sie nie budzom ,wkiedy rozum śpi,ogroniczomy sporzycie japcokuw na łeb ,a reśte piniendzy dajemy na te pieski i inne zwierzontka.Bośmy zrozumieli,rze nie tylko japcokim człowiek rzyje.Ostrowioki,weśta sie i zainteresujta tematym.Sama Kobicina Agnieszka ,co to pomogo psinom i innym gadom ,nie do rady.Pszecie to ino kobita.
Żeś sie popisoł nadzorco ,co sprawujesz kuntrole nad pisanymi wontkami ,nicym ormowiec jaki albo cuś gorszego.Popisołeś sie ,rze śmioć mi sie chce ,i to właśnie robie.Co Cie tak zgniwało,rzem musioł czekać na wyświetlinie moi pisaniny ,ponad dwajścia godzin?Mosz robocine,morze bylejakom,ale mosz i sprawdzosz te pisania ,coby nikt nie napisoł najbardzi popularnych wyrazuw w jenzyku polskim.Przez to ,to całe pisanie na tym forum ,pszypomino szkułke kościelnom cy jakomś tako za bardzo grzecznum.Jakrze to Polok mo godać i pisać bez urzywanio słuw ,kture od malińkości słyszy i powtorzo.Wisz dobrze ,jakie to słowa.Znajść je morzno ino w najwinkszych słownikach .I to na pewno nie w tych łocenzurowanych.Podobno cynzury jusz od downa nima ,ale jo bym sie spieroł z niejednym.No ,to łopiepszyłem chłopa.Aha i dodom jesce ,rzebyś sie wzion do robociny ,bardzi sie pszykłodoj.To tak wyglondo ,rze jo musiołbym żniwa robić pszed Gwiazdkom,cyli w grudniu,jakbym pracowoł twoim tempem.Ponad dwajścia godzin jedno pisanie sprawdzać ,cy aby tam sie jako kobita o złym prowadzyniu nie trafiła ,albo czyńść ciała ,kture karzdy chłop mo.Fstyd,tfu!!A tera se napisze,rze jesce wcoraj wiecorem,po czytaniu tego forum,wzieniśmy i załozryli Wielgom Orchiestre Psi Pomocy .I od rana lotaliśmy po wsi i zbirali piniondze na pomoc ostrowieckim ,potszebujoncym zwierzokom.No i co s tego ,rześmy niezajerestrowane w sundzie i innych urzyndach?Pszynajmni skarbowy num nic nie zabierze ,bo o nos nie wi nic.No i tak ,jak zbiraliśmy te piniondze ,tośmy tysz na plebanie zaszli,rzeby ksinc doł tysz cuś.Sie napaśliśmy!Zaczon sapać,rze ni mo za wiele,rze wydatki spore ,rze łyse opuny zimowe mo pszy swoim dżipie i se musi nowe kupić ,rze niedługo kolinda i mo nadzieje ,rze na te opuny wystarcy tego ,co po hałupach zbierze ,a morze i na wiency ,bo chciołby nowego dżipiesa s takom opcjom ,co wyświetlo ,gdzie najbardzi hojne parafiany mieszkajom.Jakoś tak nom sie dziwnie zrobiło,słowa my nie powiedzieli ,ino Gienek-muj imiennik,tyn myśloncy inacy ,zrobił takie ocy ,rze ta z reklamy niskich cen,by mu pozazdrościła.Scero prowda ,kto wincy mo ,tym bardzi skompy jezd.Tak cy inacy,jusz momy piniendzy troche i jak zbierzymy wiency ,to nakupimy pieskum jedzynia i do miasta Ostrowca przywizimy.Muj dziadek to zawsze godoł ,rze tyle ci dadzom w niebie ,ile dołeś innym na ziemi.Nie wim jak jest w piekle.Może odwrotnie.
Ciekawe ile tym razem cię przetrzyma ,a że na Ostrowieckie pisiny zbieracie to dobrze.Ty chłopie się nie bój tego cenzora tylko pisz bo tu czekamy na Ciebie.
A bo tak wzionem zapomniołem napisać .Tyn młody ,co to pisołem o nim wczoraj ,a kturymu baba do Włochuw pojechała i amyn w pacirzu ,przylozł do mnie pszed chwilom i kozoł napisać ,rze mo na imie Kleofas(ale go ojciec z matkom pokorały)i rze dostoł właśnie informacyje od swoi kobity ,rze una go jusz nie koho ,bo mo tera jakieguś pszystojnego z cornymi włosami i rze un jom bardzo kocho.Pszynajmni tak jej godo.I rze jusz niedługo ,to bendzie musiała sie ubirać w taki struj ,co to całom gembe zasłuni,a ino tako szparka na ślipia zostanie.A una tysz kocho tego cornego i sie na to zgodzo.Kleofas ,jakiś smutny ,patszy jak tera pisze i nawet nie powi słowa.Tsza chłopu jakoś pomuc.Siengom pod łuszko,tam japcokuw wczorajszych wiele zostało.
Mo spusta tyn młody Kleofas.Pszyjechoł do naszy wsi nie wiadumo skond ,osiedlił sie ino myk i ino myk sie wrodził w naszom społeczność wiejskom.Minyło pore minut ,a tyn jusz dwa japcoki skonsumowoł.Ni ma sie co dziwić,cusz robić w niedzielne popołudnie po obidzie na wsi?Albo pić ,albo iść spszontać kościół i plebanie.Po tych ostatnich nagunkach bochaterski stacji tefałenu ,to u nos ,te co majom małe dzieci ,to razym z dzieckami na religie chodzom.Morze i dobrze ,bo se pszynajmni wiele rzeczy pszypomnon i bedom bardzi wierzunce.Bojom sie ,rze ksionc bedzie tak robił ,jak tyn z Dominikany ,co to tera watykańskie komnaty podziwio ,bo w winziniu ni ma mijsca dlo takiego ksindza.Zresztum ,nie wim do kuńca ,jak to jest z tym moim sumsiodem ,co to mo imie s kosmosu,znacy sie z Kleofasem.Tszeci japcok pokozoł dno ,a un siedzi i patszy,i sie słowym rzadkim nawet nie odezwie.Zaczynom sie troche bać,bo to wyglondo jak tyn film -milczynie owic,czy jakoś tak.Jo rozumim ,rze un mo doła ,bo nie dość ,rze sie żuna puściła,to jesce na islamism pszeszła ,ale ni ma co przesadzać.Islamistuw ,to my we wsi ,napewno mić nie bendziemy nigdy w życiu.My nie takie głupie som ,jak te niekture w wienkszych miastach ,co to im te maczety pozwalajom budować.Taa,a puzni sie bojom ,rzeby im bumba nie wybuchła.Kuńce ,bo o tych chłopach ubranych w prześciradła ,to morzno pisać pszez wiele czasu ,a tu mnie tyn dalszy somsiad o dziwnym iminiu polewo i zachenco aby łykać.O arabach se napisze wkiedy indzi.
swietny jest ten WUNTEK :) pozdrawaim i czekamy na więcej.
Jak to u Wos jezd z tom robotom?Tak se czytom tera te wuntki i posty ,bo czasu mom wiele.Pole zaśnizune ,a obiecywały psie juchy ,rze bendzie ciepli.No ,to jak pole zaśniżune ,to ni ma co robić, a zresztum w zime na wsi ,to sie nic nie robi.Morzno ino babe poczorchać ,ale ostrużnie ,rzeby kolijny siudmy ,cy usmy potomek s tego czorchania nie wylozł .bo to radości ino chwila ,a puzni same zmortwinia.Krus ,czy zus ,to dajom tyle rodzinnego zasiłku ,rze jo sie zastanowiom ,kim jezd tyn cały minister ,odpowiedzialny za to.Jo to myśle ,rze to jakiś terorysta ,co to mo za zadanie wytempić naród,w tym pszypadku ,naród polski.No bo spójszta na to ,jak to wyglondo.Inne kraje ,tysz w Europie ,dajom takie zasiłki rużnym kolorowym ,kture sie osiedliły na naszym kontynyncie ,rze asz zazdrość bierze.Bioły dbo o jakomś pszybłynde arabskom bardzi ,nisz o normalnego człowieka.Zaros pewnie dostane opiepsz ,rzem rasista i nie jezdem ełuropejski.Tak ,nie jezdem i mom do tego prawo.Przyjiżdżo taki bencwoł do naszy kochany europy i se islam ,albo inne diabelstwo rozgłoszo.A te głupie ,tolerancyjne łeruopejcyki ,mało mu w zad nie wliżom,bo tak tsza i tak junajted jurop wymogo.I bierze tako łajza takie piniondze ,rze nawet o robocie nie pomyśli i siedzi całymi dniami w chałupie.A jak siedzi ,to z nuduw włazi na swojom zakrytom babe i robi kolijnego ,islamskiego nieroba.Jo to sie dziwie ,rze w taki Warśiawie ,pozwoliły na te budowe maczetuw.Myślołem ,rze warszawioki ,to som mondre,ale tak mnie sie zdaje ,rze głupse toto od naszych wiejskich pijokuw.
Wkurzuny jezdem.Godzine tymu ,albo mni wiency jak na ten pszykłod,sie dowiedziołem ,rze w tegoroczny kolindzie ksinc bedzie chodził razym z takim chłopym ,co to bedzie określoł według wysokości datkuw ,jakie to my chrześcijony som.Jak dosz dwajścia złoty ,to taki cie nazwie co najmni jakimś hugenotym,jak dosz pinćdziesiont,to cie nazwie błondzoncym i nie majoncym Krystusa w sercu.Ale jak dosz stuwe ,albo i wiency,to od razu błogosławiństwo z Watykanu dostaniesz i bendziesz takim prawdziwym ksześcijaninym ,jak matka Teresa była ponentnom kobitom.Sie zastanowiom ,wkiedy te corne sempy powiedzom se dosyć i nie bedom chciały wiency.Szesnaście miliunuw przeznaczo nasz kochany rzund na jakomś budowle ,co to niby mo Boga wspirać i podnosić na wyrzyny,a ni mo kilku złotych ,rzeby głodne dziecioki nakarmić.Wstdziłbyś się Komoroski.Jak jo byłbym prezydyntym tego pienknego kraju,to nie traciłbym piniendzy na budowanie kolejnych pomnikuw jakimuś bogu ,tak jak budujom pomniki w Korei pułnocny wodzom.Pszyjechołbyś chłopie do Ostrowca i zoboczył jak ludzie żyjom w wielu slamsach ,i może wtedy byś sie wzion i ogarnoł.
Chyba Twych wypocin nikt nie czyta w całości-z całym szacunem do Twej twórczości lecz ze względu na ortografię nie warto czytać.Kto z kim zadaje takim się staje...chyba rozumiesz mnie doskonale cudotwórco tych wypocin...
