Zwracam się doWas wszystkich,żeby ocalić od zapomnienia
i zniszczenia starych dokumentów,ludzi i innych szpargałow
które znajdują się w szufladach Waszych Dziadków i Babć
i w Waszych Rodzinach. Ludzie tworzą historię.
Chciałbym to zobaczyć-to są rzeczy bezcenne dla jednostek.
Ile ja bym za swoje korzenie,swoje dzieciństwo, młodość i te
stare fotografie ludzi kiedyś żyjących w Ostrowcu ich ubiory
i zajęcia.Miałem to wszystko w rękach,ale na skutek licznych
przeprowadzek i młodzieńczej nieświadomości to wszystko
poginęło.Mam nadzieję że ten temat zainteresuje Was a
Admin. nam pomoże to zorganizować i skatologować.
jestem tez za .przywiozlem ze soba kilka takich starych fotek dziadkow i chetnie je umieszcze w odpowiednim miejscu
Pani Barbaro dziękuję za poparcie i zrozu-
mienia mojej intencji.
Wysyłam na Pani adres mailowy coś co
Panią zaciekawi. Ja tego rodzaju plików
mam sporo. W tej sprawie (plików) napisa-
łem do Admina jak ja mam to przesłać
wszystkim z Księgi Ostrowiaków.
Niech Pani oceni to sama.Ciekawi mnie
Pani opinia.
Miłego wieczoru życzę.
Pani Agato dziękuję bardzo za poparcie
tej idei.Rozumiem Pani odczucia bo jak
człowieka się wyrwie ze swoich pieleszy
to dziwnie się czuje.Widzę to na przykładzie
mojej córki która także znalazła się
w Warszawie, a myślami jest w Katowicach
i w moich rodzinnych stronach.Po odpowie-
dziach widać że bardzo nam tęskno do tego
miasta gdzie dorastaliśmy.
Panie Zbigniewie, dzisiaj odebrałam pocztę i dziekuję za próbę poprawy nastroju. Takich plików w necie jest b.dużo, więc nie wiem, czy umieszczanie ich na stronie Ostrowca jest najlepszym pomysłem. Natomiast całkowicie aprobuję temat "Ocalić od zapomnienia". Serdecznie pozdrawiam:))
Pani Barbaro skontaktowałem się z Admin.
w tej sprawie - ma takie samo zdanie jak
Pani. Zauważyłem że tylko emigracja
się odezwała a miejscowi nie wiem,
przecież Oni są żródłem skąd ma popłynąć
rzeka.
Serdeczne pozdrowienia dla Ostrowianki-
Mazowszanki.
Można postawić pytanie co było pierwsze
ludzie czy zabytki, przecież to ludzie tworzą zabytki i historię swojego miasta.
Nie wiem skąd takie obiekcje.Ciekawe jest
jak wyglądali, jak się ubierali, jakich
używali narzędzi i.t.p.
Podobnie jak ja. Moja mama wraz z rodziną urodziła się w Ostrowcu i tutaj mieskała, potem cała rodzina rozleciała się po kraju. Z jej opowiadań wynika że mieszkała w jakimś dworze skąd niedaleko było do Kamiennej i w którym mój dziadek pracował. Niestety mama nie żyje już parę lat. Cały czas mieszkaliśmy w Krakowie i na temat czasów ostrowieckich wiem tyle tylko ile opowiadała, a nie mówiła wiele. Teraz los sprawił że mieszkam w Ostrowcu i chętnie odszukałbym przynajmniej jakieś groby bliskich mi osób, ale niestety wiem bardzo niewiele, no może jakieś nazwiska daty i tyle. Może gdzieś istnieją jakieś stare spisy ludności w których można byłoby pokopać i coś odszukać. Były to ata 1916 - 33. Niby nie tak dawno a jednak. Napewno ktoś jeszcze żyje kto pamięta tamte czasy. Proszę o odpowiedź.
ODPOWIEDŹ BRZMI:
w tych sprawach nie licz na urzędy, idź do kościoła. Księża mają swoje mądre księgi, gdzie są metryki, dsaty adresy i całe rodziny-;) Jeśli trafisz na mądrego idobrego człowieka - pomoże -;) Idź do księdza.
1-go listopada spotykamy się wszyscy nad grobami bliskich i jest okazja wspomnieć tych co odeszli. Z Ostrowcem związana jest niestety nasza rodzinna tragedia nie wyjaśniona niestety do końca. Otóż w Ostrowcu został zabity w czasie II wojny Światowej mój dziadek. Stało się to z powodu zabicia prawdopodobnie przez partyzantów hitlerowca. Niemcy w odwecie zrobili sobie łapankę w wyniku, której czterdzieści przypadkowych osób straciło życie m.in. mój dziadek. Rozstrzelani zostali ponoć na cmentarzu żydowskim. Do dzisiaj nie wiadomo gdzie są pochowani. Mój ojciec całe swoje krótkie życie (żył 42 lata zmarł w 1973r.) szukał jakiś wiadomości na ten temat i niestety bezskutecznie. O tym, że jego ojciec był w tej grupie ofiar dowiedział się od jakiś ludzi, którzy widzieli listę osób rozstrzelanych wywieszoną po tym zdarzeniu przez Niemców. Ja nigdy w Ostrowcu nie byłam a od lat mieszkam w innym regionie kraju ale chciałabym rozwikłać tą zagadkę i spełnić marzenie mego ojca i zapalić znicz w miejscu pochówku jego ojca a mojego dziadka. Może są jeszcze jacyś świadkowie albo może zna ktoś tą historię. PROSZĘ O WIADOMOŚĆ NA ADRES: paulruta@o2.pl
Pani Balbino na Pani adres internetowy
wysłałem wiadomość. Jestem ciekawy
jakie przedsięwzięła Pani kroki.Czy to
coś pomogło.Szukajcie a znajdziecie-
musi Pani wierzyć w powodzenie.
Pozdrawiam serdecznie.
Ja też wysłałam, jest szansa wyjasnienia tej kwestii, proszę o odebranie maila. Kocjusz
Wracam do tej strony.Znalazłem w moim
archiwum kilka zagadek z przełomu XIX /
XX w. Guberni Kieleckiej.Kto zna odpowiedż
na nie?
1) Po wsi lata nago,nago a żelazną dziurkę
ma?
2) Św.Piotr powiesił jajuska przez płot?
3)Mocno stoi, słabo wisi,dookoła obrośnięte
a koniec łysy?