dziekuje mam numer i nie tylko służbowy ale i prywatny. dzwonić nie muszę bo to na tyle kobieta kompetentna że komputer obsługiwać napewno umie,a skoro ma komputer napewno ma i internet a bo co nie stać jej na to? jak będzie miała ochote sama znajdzie te wpisy. ale żenada żeby takimi głupotami się zajmowała,kobieta ma klase i te pare opini napewno jej nie zaszkodzi.
Tradycja to czego niema gdzie indziej gościu,znowu jakies gówno ze zgniłego zachodu pokazujesz?najlepiej życ jak zwierze bez żadnych zasad według ciebie,sa pewne zwyczaje u nas własnie i to jest piękne a młodzi bedą mieli całe życie aby sie jeszcze soba nacieszyć wszystko
przyczepiliscie sie tego domu weselnego dlaczego?????? ile jest domów weselnych nawet w ostrowcu gdzie pracodawcy wykozystuja pracownikow i oszukuja klientow np.impresja....., novum, pasja pod wzgledem jedzenia duuuuuuuuzy minus nawt wiecej jest tam masaktra pod kazdym wzgledem . nie to co w Gościnie na smykowie czy na boksyce jedzenie pierwsza klasa i obsługa. a ze ponoć ludzie pracuja za marne grosze to po co sie godza to po piersze a po 2 mamy takie czasy ze kazdy grosz sie liczy.......
Może się tak zdarzyć ze wtedy kiedy jest najwięcej wesel np. sala w Smykowie i Gościna na Boksyce moze być zamknięta przez np.sanepid czyinspekcje pracy itp.wtedy gdzie znajdziesz sale pare dni przed weselem , ja bym się nad ty mocno zastanowila.Nadmieniam ze moze się coś takiego przydarzyć wszędzie.
Nie wiem jak jest teraz z organizacja imprez w tych lokalach,ale trzy lata temu mialam wlasne wesele w Smykowie.
My jako panstwo mlodzi bylismy zachwyceni,goscie tez i to Ci najbardziej wybredni-co sie rzadko zdarza. Jedzenie i obsluga super!!!
Bylo lepiej niz sie spodziewalam.
A najwieksza niespodzianka byl zespol muzyczny...troche sie spoznilismy i na interesujaca nas date wszystkie lepsze zespoly byly pozajmowane,tu z pomoca przyszla wlascicielka sali,zaproponowala,ze zalatwi nam orkiestre.
Bylismy przerazeni i wkurzeni sami na siebie bo niczego dobrego sie nie spodziewalismy...
I wiecie co? to byla najlepsza orkiestra jaka slyszalam na weselach,zespol 4osobowy,swietna wokalistka, mlody chlopak gral na saksofonie, krotkie przerwy i przez cala noc nie wypili ani kropli alkocholu!!!
Bylismy w szoku i za ta pomoc i przyjemnosc jestem wlascicielce dozgonnie wdzieczna:-)
Jak im nie daliście to nie wypili :))
Nie musi słyszeć innych, wystarczy, że sprawdził się zespół, który grał u niej..Zresztą to nie jest temat na ten wątek...
Ten watek dotyczy lokalu i jej właścicielki a nie orkiestry
żeby tam grać trzeba się podzielić kasą z właścicelką lokalu,nic za darmo niema,na wszystkim trzeba umieć zarobić,a ta orkiestra to tak bezinteresownie niebyła załatwiona,napewno.
Jeju, ludzie czytajcie całe posty, a potem komentujcie. No orkiestrę poleciła pani właścicielka, bo młodzi zapomnieli zamówić. Widać związek? Właścicielka pomogła im.
Jak sie ma łep to sie zarabia jak się niema to trzeba grzebac po śmietnikach,mamy wolność przecież przez tyle lat oczekiwaną
przepraszm czy to jest rozmowa osali weselnej czy o zespole ,z tego co wiem to zespół który nie był jeszcze zajety to naprawde musi miec branie
Tych sal czyli Gosciny na Boksyce i w Smykowie ,nie będe3 pisała dlaczebo bo to wszystko co bylo napisanie negatywnie o tych salach i włascicielce jest prawda.Akto pisze pozytywnie to jest jej znajomy.Pisali o inspektorze pracy ,zgadza się ,tam on jest b.potrzebny ,zglosic tylko i wystarczy,wtedy kiedy ma wesela i po zabiegu
no,racja,znajomych to ma na papierze i jak do piterka trza ręke włożyć,a ten insp.jak by miał się pojawić to tydz.wcześniej już by dzwonił że tego dnia i o tej godz.będzie,i musi być przywitany i ugoszczony jak trzeba.
Jeśli chodzi o zespoły to, to że był wolny nie świadczy o niczym złym.Teraz takie głupie czasy, że ludzie zamawiają wszystko na dwa lata do przodu a potem w ostatniej chwili odwołują bo się związek rozpada albo coś..Wbrew pozorom to bardzo częsta sytuacja.