Ostrowiec Świętokrzyski - Widok na fragment miasta

Ostrowiec Świętokrzyski www.ostrowiecnr1.pl

Szukaj
Właściciel portalu


- Reklama -

Logowanie

- Reklama -
- Reklama -
- Reklama -
Zaloguj się, aby zbaczyć, kto jest teraz on-line.
Aktualna sonda
Czy uważasz, że dobrze zagłosowałeś w kwietniu wybiarając obecnie rządzących?
Aby skorzystać
z mailingu, wpisz...
Korzystając z Portalu zgadzasz się na postanowienia Regulaminu.

Opieka w szpitalu ostrowieckim

Ilość postów: 263 | Odsłon: 47720 | Najnowszy post
  • Opieka w szpitalu ostrowieckim

    Co sądzicie o opiece w ostrowieckim szpitalu..?

    xolix
    Zgłoś
    Odpowiedz
    • Odp.: Opieka w szpitalu ostrowieckim

      każdy ma swoje zdanie ja powiem,że będąc 6 lat temu na oddziale urologicznym jak najbardziej mam pozytywne o nim zdanie także o personelu pielęgniarskim i lekarskim.Pielęgniarki na każde wezwanie natychmiast przychodziły,robiąc w razie potrzeby odpowiedni zabieg to w postaci zastrzyka p.bólowego,bądź wymiany kroplówek ,a wziąłem ok 50 w ciągu 7dniowego pobytu po operacji usunięcia nerki.O innych oddziałach nie mogę nic powiedzieć bo to jak dotychczas był jedyny mój kontakt ,ze szpitalem

      kost@
      Zgłoś
      Odpowiedz
      • Odp.: Opieka w szpitalu ostrowieckim

        Urologia i dermatologia ok, najgorszy oddział pod każdym względem, to wewnętrzny 2.

        aneta16
        Zgłoś
        Odpowiedz
        • Odp.: Opieka w szpitalu ostrowieckim

          no no pielęgniareczki są słodziutkie...

          Gość_:)
          Zgłoś
          Odpowiedz
          • Odp.: Opieka w szpitalu ostrowieckim

            Na neurologii personel (lekarze ,pielęgniarki,rehabilitanci) miły i raczej w większości kompetentny, ale warunki pobytu koszmarne-ciasno, częsć pacjentów leży na łóżkach na korytarzu, obrzydliwe kible.Ten oddział wymaga natychmiastowego remontu i głównie z powodu warunków tam panujących raczej bym go nie polecał, mimo że mi pomogli.

            Gość_dyskopata
            Zgłoś
            Odpowiedz
            • Odp.: Opieka w szpitalu ostrowieckim

              dyskopata, zgadzam się.Fachowość personelu na wysokim poziomie. Ale wygląd oddziału prosi się o remont. Brudne ściany, szafki, zasłonki, posciel. Większość chorych przebywających na tym oddziale jest nie chodząca, co wcale nie oznacza, że można tych ludzi lekceważyć, nie dbając o czystość wokół nich.Jest to jeden z lepszych oddziałów neurologicznych w naszym województwie, a najgorzej zaniedbany.

              aneta16
              Zgłoś
              Odpowiedz
            • Post nadrzędny dla poniższego tego posta o numerze 185

              Odp.: Opieka w szpitalu ostrowieckim

              ale najważniejsza jest elewacja co kogo obchodzi środek na rehabilitacji łazienki i wc proszą się o pomste do nieba przecież tam trzeba w gumowcach wchodzić zeby się umyć a tam są ludzie niepełnosprawni ruchowo czy ktoś pomyślał o tym

              Gość
              Zgłoś
              Odpowiedz
          • Post nadrzędny dla poniższego tego posta o numerze 258

            Odp.: Opieka w szpitalu ostrowieckim

            Ciekawe ktore haha

            Gość_Smerfik
            Zgłoś
            Odpowiedz
          • Post nadrzędny dla poniższego tego posta o numerze 289

            Odp.: Opieka w szpitalu ostrowieckim

            No niejedną by przesmyczył...

            Gość_AdminOS
            Zgłoś
            Odpowiedz
        • Post nadrzędny dla poniższego tego posta o numerze 7

          Odp.: Opieka w szpitalu ostrowieckim

          To dlaczego jest największe obłożenie na tym oddziale ?

          Gość_gość niedzielny
          Zgłoś
          Odpowiedz
          • Odp.: Opieka w szpitalu ostrowieckim

            Urologia........hmmm właśnie wróciłam do domu z tego oddziału-MASAKRA, nie jeśli chodzi o sam oddział ale jego dowódcę - PANA Ordynatora.Nie wiem jak odnosi się do SWOICH pacjentów którzy płacą mu za wizyty prywatne, ja chodzę państwowo no ale pech-nie do PANA ordynatora. Z tak chamskim traktowaniem pacjenta(mojej osoby) dawno nie miałam doczynienia.Ja rozumię zmęczenie,przepracowanie,zły dzień ale stanowisko i wykonywany zawód do czegoś zobowiązuje.

            Gość
            Zgłoś
            Odpowiedz
            • Odp.: Opieka w szpitalu ostrowieckim

              ja jak podkreślam było to 6 lat temu....nie miałem żadnego kontaktu ani z ordynatorem ani z innymi lekarzami po prostu nie mam potrzeby na razie.Być może się zmienił,być może ktoś za dużo wymaga ,to już indywidualne osądy nie muszą pokrywać się w całości z każdym piszącym i oceniającym.

              kost@
              Zgłoś
              Odpowiedz
            • Post nadrzędny dla poniższego tego posta o numerze 11

              Odp.: Opieka w szpitalu ostrowieckim

              Nie zgadzam się z tobą gosciu z 7:21, byłam pacjentką na tym oddziale 3 razy.Nigdy nie spotkałam się z jakimś nieodpowiednim traktowaniem pacjentów przez ordynatora,może jedna pielęgniarka psuje atmosferę, ale ogólnie, jak dla mnie jest wszystko tak, jak być powinno.Też jestem pacjentką przychodni, nie chodzę prywatnie do żadnego z urologów tam pracujących. Może miał Pan Długosz jakiś powód, dla którego potraktował cię nie tak jak powinien? Przecież pod opieką personelu nie jest jedna osoba, a kilkanaście.Może miałaś za duze wymagania? To nie prywatna klinika, aby zajmować sie indywidualnie jednym pacjentem.Nie znam powodu krytyki tego oddziału przez ciebie, ale z mojego doswiadczenia, sytuacja wygląda zupełnie inaczej.

              aneta16
              Zgłoś
              Odpowiedz
            • Post nadrzędny dla poniższego tego posta o numerze 16

              Odp.: Opieka w szpitalu ostrowieckim

              Ordynator Urologii jako jedyny wyleczył mnie z zapalenia pęcherza, za które chorowałam 5 lat z różnymi powikłaniami u Krakowskich lekarzy. Wystarczyła jedna wizyta i odpowiednie leczenie. Bardzo polecam tego lekarza

              Gość
              Zgłoś
              Odpowiedz
          • Post nadrzędny dla poniższego tego posta o numerze 202

            Odp.: Opieka w szpitalu ostrowieckim

            Rodzina chcąc ratować życie pacjenta udaje się tam, gdzie jest najbliżej. Dlatego jest "obłożenie na tym oddziale". Reszta po przyjęciu pacjenta na oddział to już inna sprawa. Ci co piszą o tak dobrej opiece na pewno są samodzielni, a przede wszystkim trafili tam z prywatnych gabinetów lekarskich. Byłam, widziałam, słyszałam to co się dzieje na oddziale i żale osób odwiedzających chorych pacjentów. Nawet nie wiem jak to opisać, bo mogłaby być wypowiedź nie dodana.

            Gość_Pacjentka
            Zgłoś
            Odpowiedz
        • Post nadrzędny dla poniższego tego posta o numerze 287

          Odp.: Opieka w szpitalu ostrowieckim

          Zgadzam się wewnętrzny 2 z tą babą zwaną ordynatorem... Ona już dawno powinna siedzieć.

          Gość_AdminOS
          Zgłoś
          Odpowiedz
      • Post nadrzędny dla poniższego tego posta o numerze 93

        Odp.: Opieka w szpitalu ostrowieckim

        byłem leżałem przeżyłem z głodu nie umarłem więc jest ok

        Gość_yaya
        Zgłoś
        Odpowiedz
    • Post nadrzędny dla poniższego tego posta o numerze 10

      Odp.: Opieka w szpitalu ostrowieckim

      chciałabym przestrzec przed kierownictwem ortopedii i nie chodzi mi tu o sam oddział ale o kompetencje pana Ordynatora i zastępcy (pozostali też nie grzeszą wiedzą i umiejetnościami) Otóż w maju tago roku zgłosiłam się z moim dziadkiem na konsultację stawu kolanowego. Pan ordynator i jego zastępca orzekli żeby ciąć kolano! (operacja 2h w pełnym znieczuleniu),

      potem gips, rehabilitacja odciążeniowa, kule 2 , jak wszystko pójdzie wspaniale po pół roku może będzie chodzić z 1 kulą.

      Przerażona wizją nieodwołalności operacji, wybrałam klinikę ortopedii w Krakowie. Ale wcześniej musiałam dotrzeć prywatnie (bo od razu) do pana ordynatora. I tu okazało się że żadna operacja nie jest potrzebna i nic by nie dała (oprócz powikłań) bo wystarczy włożyć do buta odpowiednią wkładkę (pierwowzór zrobiony osobiście przez pana profesora z kalendarzyków), odstawić wszystkie leki (cała torba!) i dziadek może chodzić do woli bez bólu! I tak jest to już pół roku :)

      Dlatego proponuję w poważnych przypadkach jechać zawsze na konsultacje.

      Gość_bib
      Zgłoś
      Odpowiedz
31 postów w tym wątku zostało wyłączonych z wyświetlania ze względu na sprzeczność z Zasadami Forum lub czasowo. Możesz wyświetlić wątek wraz z tymi postami.

- Reklama -
- Ogłoszenie społeczne -

- Reklama -

- Reklama -
- Reklama -
- Reklama -