Płacimy dość dużo za wyżywienie dzieciaków.
Czy nie uważacie, że to co dostają do jedzenia woła o pomstę do nieba.
Raz w tygodniu: makaron lub ryż z truskawkami na drugie danie, kolejna opcja to do ziemniaków parówka w sosie pomidorowym.
czy opłata przedszkolna jest stała taka sama we wszystkich przedszkolach?
No widać, że panie z przedszkola czuwają.. mają chyba dyżur na forum....
Chodzi o to, że wszędzie trąbią, że przedszkola publiczne są bezpłatne a płaci się wcale niemałe pieniądze wg mnie. To po "kiego grzyba" są bezpłatne - nie oszukujmy się i powiedzmy wprost, że przedszkola są tak samo bezpłatne jak i słuzba zdrowia.
Aby wybrać się do specjalisty (w ramach NFZ) trzeba z rocznym wyprzedzeniem dokonać zapisu. To jest chore! Tak samo jak i "bezpłatne " publiczne przedszkola. Mam dzieci -to wiem.
Stawka 5 zł - zgadzam się nie jest to dużo ogólnie rzecz biorąc, ale posiłki też nie są specjalnie wyszukane i porcje też symboliczne. Ile może kosztować jedna kromka chleba z masłem, plasterek wędliny czy łyżeczka miodu herbata, zupa jarzynowa ( porcja ok. 1/2 szklanki), racuszki ( 2 szt.) i 2 szt.ciastek delicji??? Myślę, że spokojnie mozna się zmieścić w 5 zł.
no tak ... ale kup w sklepie jedna kromeczkę, i łyżeczkę miodku... jeśli Ci to się uda to suuper!, i dwie szt delicji ! usmaż 2 racuszki . Mowa o żywieniu zbiorowym!!!! spokojnie mieścimy się w stwace 4,5! jest to zapisywane w zeszytach żywieniowych ilość dzieci ilość zużytych produktów , i jeśli ceny idą w górę to i nasze dzieci czy raczej my musimy płacić za te wszystkie gierki państwa!
Wątpię, w to co napisała gość aga. Wydaje mi się, że opłata stała zostanie, jeśli dziecko będzie przebywać w placówce przedszkolnej dłużej niż 5 godz. programowych to rodzice będą za te dodatkowe godziny dopłacać. Chociaż nie ukrywam , że to co napisała aga bardzo by mi było na rękę :)
Aga pisze prawdę. Za każdą dodatkową godzinę przebywania dziecka w przedszkolu ma być 2 zł. Do pięciu godzin nie ma stałej opłaty, jest tylko dzienna stawka żywieniowa.