no nie wiem czy jest obludna w koncu Bóg nie pytal czy twoi rodzice byli chrzczeni tylko traktowal wszystkich jednakowo i nikomu nie odmawial z tego co Pismo Św mówi to ksieza sa obłudni wymyslili pozwolenia dokumenty jakies smieszne chcesz byc chrzescianinem ok badz nim przyjc i cie ochrzcimy a nie jakies smieszne kursy przedalzenskie jakies zaswiadczenia odpisy za ktore bo tylko poto one sa pozniej sobie liczyc co laska to moze za przystapienie do komunii ŚW TAK JAK NA KURS PRAWA JAZDY POWINNI EGZAMINOWAC I WYDAWAC POZWOLENIA A PONIEJ NA BIERZMOWANIE 2 STOPIEN WTAJEMNICZENIA NO PARANOJE
Jeśli Chrzci się dziecko to jednocześnie podejmuje się zobowiązanie, że będzie się go wychowywać w wierze chrześcijańskiej. Składane jest to w formie przyrzeczenia. Jeśli więc rodzice nie chcą ślubu kościelnego to nie ma gwarancji, że owego przyrzeczenia dochowają, wielce prawdopodobne jest wtedy, że sakrament chrztu jest dla samego "widzimisię" Proste? Kurs przedmałżeński to naprawdę fajna sprawa jeśli trafi się na kogoś kompetentnego no i oczywiście, jeżeli się wie po co on jest. Z takim podejściem jak Twoje gościu z 17:37 faktycznie lepiej sobie dać spokój..
no tak gdyby nie te kursy przedmałżeńskie to bylby same patologie ile dusz uratowanych i szczecie po gobowa deske
W ogóle ten cały system opłat kościelnych to jedna wielka obłuda. Księża bogacą się po kolędzie, wyjeżdżają wtedy na drogie wczasy, zmieniają samochód. Dlaczego Kościół nie może dać szczegółowego cennika, że za chrzest tyle, za ślub z czerwonym dywanem tyle, bez dywanu tyle??? Dlaczego??? Bo wtedy nie mogliby oszukiwać!!!
Nie uwierzycie co mi się ostatnio przydarzyło po chrzcinach mojego synka... Było to w parafii w gminie Radzymin pod Warszawą. Za chrzest daliśmy księdzu w kopercie 100zł. Nie otwierał przy nas koperty bo za kilka minut zaczynała się msza. Ale 2 tygodnie po uroczystości przyjechał do nas ksiądz do domu i powiedział, że ludzie za chrzciny dają 200zł i żebyśmy dołożyli mu 100zł. Jak ksiądz mógł tak postąpić??? Nie wiem, nie rozumiem tego do tej pory i nigdy nie zrozumiem. Nawet jeśli uważał, że to było mało, to powinien sobie pomyśleć, że widocznie więcej nie mogliśmy dać... I jak tu się dziwić, że ludzie się od Kościoła odwracają...
Kościół to największa mafia w kraju. Nie oszukujmy się psim obowiązkiem księdza jest udzielenie chrztu ślubu czy pogrzebu katolikowi, a kasa jest tylko dobrą wolą ofiarodawcy. Wyobrażcie sobie czy w czasie II wojny księża brali kase za pochówki ?? ciekawe co by taki czarnuch powiedział gdyby zgłaszać do kurii te jazdy z tymi cennikami o nazwie "co łaska" Podobno jezus bosopopier*alał a ksiąc poświecający życie dla boga nie musi mieć merola
Tak się tylko mówi - psim obowiązkiem. A tak naprawdę to oni rozdają karty. To oni mówią komu dadzą sakrament, a komu go nie udzielą.Niestety, coraz mniej jest księży z powołania.
Każdy sakrament dostaniesz bez kasy. Nie możesz jednak wymagać by miał on uroczystą oprawę, tzn. Msza o określonej godzinie, przystrojony Kościół, organista itd. Ta są luksusy za które trzeba zapłacić bo parafia musi się z czegoś utrzymać. Tak ciężko to zrozumieć?
Od dawna mówię, że kościół powinien być finansowany z podatków wiernych i z tego się rozliczać przed Radą Parafialną powołaną spośród parafian danej parafii. Powinien być jasno ustalony z Radą Parafialną cennik usług kościelnych. Powinien też płacić podatki do Skarbu Państwa. Jedynie takie rozwiązania jawne i konkretne ukrócą samowolę w ustalaniu opłat za "usługi" kościelne , wszelkie spekulacje i wprowadzą przejrzystość w finansach Kościoła.
Płaciła 100 złotych za pogrzeb, ksiądz ją wyśmiał
Tej wizyty w kancelarii parafialnej w łódzkim kościele Najświętszego Zbawiciela pani Alicja nie zapomni do końca życia. Gdy chciała zapłacić za pogrzeb ojca, wikary wyśmiał kwotę, którą zaproponowała. - Taka tragedia spotkała mnie po raz pierwszy. Nie miałam żadnego doświadczenia, jeśli chodzi o obowiązujące stawki - opowiada łodzianka.
Kobieta miała przy sobie sto zł. Spytała, czy to wystarczy za pogrzeb. - A ksiądz roześmiał mi się prosto w twarz. Stwierdził, że chyba sobie żartuję, bo on płaci podatki, a pogrzeb kosztuje co najmniej 400 zł - opowiada łodzianka. Gdy wytłumaczyła, że jeszcze nie dostała zasiłku pogrzebowego, a choroba ojca była kosztowna, ksiądz trochę opuścił. Ostatecznie zgodził się na o 300 zł. Kazał też napisać kilka słów pożegnania i podać je na cmentarzu - opowiada.
Kolejny szok pani Alicja przeżyła podczas pogrzebu na cmentarzu. Gdy wręczyła karteczkę z pożegnaniem, ksiądz odpowiedział, że jej odczytanie to usługa ponadstandardowa i należy się kolejne 200 zł. - Mąż mu dał, bo na cmentarzu ja i moja mama płakałyśmy jak bobry i już nie miałyśmy siły się kłócić - tłumaczy łodzianka.
Ks. Leszek Czuba, który udzielał posługi, zapamiętał to trochę inaczej. - Powiedziałem, że 100 złotych to jednak troszeczkę za mało, a odpowiednią kwotą było 300-400 zł, ale na pewno się nie śmiałem - zastrzega kapłan. - 100 złotych to za mało, bo 50 stanowią koszty dojazdu i kościelnego. Nie zaproponowali, że mnie podwiozą. Gdyby ta pani zapłaciła sto, do podziału między księży zostałoby tylko pięćdziesiąt zł - tłumaczy ks. Czuba. I zarzeka się, że dodatkowych pieniędzy za odczytanie pożegnania nie brał. - W kopercie było 300 zł i tyle wpisałem do zeszytu - zapewnia.
Kwestie finansowe wyjaśnia też ks. Grzegorz Klimkiewicz, proboszcz parafii. - Pieniądze z tacy przeznaczane są w całości na utrzymanie kościoła i plebani, ogrzewanie i remonty - tłumaczy. - Jedyne dochody księży pochodzą z ofiar za posługi - dodaje.
Z kosztów pogrzebu z zamawianą często mszą za zmarłego, odlicza się w sumie sto zł. Pozostałe pieniądze księża dzielą między siebie. W parafii Najświętszego Zbawiciela jest ich czterech, opłatę dzieli się na pięć, bo proboszczowi tradycyjnie należy się podwójna stawka. Rocznie do podziału są pieniądze z około 100 chrztów, 150 pogrzebów i około 50 ślubów. Zakładając, że za chrzest daje się 100 zł, za ślub 500 zł, a za pogrzeb 400, przychód księdza za posługi wynosi około 18 tys. zł rocznie, czyli 1,2 tys. miesięcznie. Proboszcz ma dwa razy tyle. Do tego dochodzi praca poza parafią i intencje mszalne.
Rocznie ksiądz płaci około 4 tys., wikary około 2,5 tys. zł podatku skarbowego oraz niedużą składkę na diecezję. Teoretycznie opłaty za posługi powinny wynosić co łaska. - W archidiecezji łódzkiej nie ma żadnych ustalonych stawek dotyczących posług dusz-pasterskich - mówi ks. Zbigniew Tracz z Kurii Archidiecezji Łódzkiej.
Tymczasem stawki w parafiach raczej są ustalone odgórnie. Najtaniej w regionie można pochować zmarłego w Mierzynie (w powiecie piotrkowskim), gdzie płaci się od 200 do 400 zł. Średnia stawka za pogrzeb to 400 zł, ale np. w zduńskowolskiej parafii św. Maksymiliana Kolbego nasi reporterzy za pogrzeb musieli zapłacić nie mniej niż 700 złotych.
Zasiłek pogrzebowy wynosi 6.632,76 zł. Od września zmiej-szy się mniej więcej o 300 zł.
Mmy cmentarze komunalne cioto, a po co katolu tam się pchasz ?
od wrzesnia wrzystko darmowe - panstwo placi bo maly przyrost naturalny, na plebaniach bedzie mozna normalnie odebrac fakture
Prawdą powinno byc to , że powinno sie bardzo skrupulatnie sprawdzać wydatki i dochody koscioła, bo narazie to robia co chą - samowolka!. Juz dawno "co łaska" zamieniono na cennik gdzie sie słono płaci za wszystko!
Forumowicze-dlaczego narzekacie na opłaty zdzierane przez czarnego? Jest lepszy sposób-nie chodzić do kościoła! Tyle....
W sierpniu na ul.Piaski zapłaciłam za ślub 500 zł bo Ks. sobie tak wyliczył, z tego oświadczył jest 150 za organiste... do tego zadzwonili żebyśmy zapłacili za kwiaty a jak pytałam wcześniej to miała być tylko sztuczna wystawka,jednak siostra zakonna stwierdziła, że prawdziwe też są i bierze po 200 zł od każdej pary a było nas dwie biorące ślub w tym dniu,a gdy zapytałam czemu tak drogo he he to oznajmiła mi że z racji powodzi kwiaty są drogie. No i zapłaciliśmy za zapowiedzi 100 zł. Ale wolałam wydać te pieniądze w tym kościele męża bo wiem, że proboszcz brał kredyty itd.by ten kościól był tak śliczny,więc warto było.
płać płać a tak ci braknie,nawet kasy jak będą to i tak nikt nie sprawdzi ile było wpływu do łapy,czarne oszusty jedne,za pogrzeb wzięte, za msze wziete,i mało to na pogrzebie zbiera jeszcze chyba na świczki dla znajomych i siebie,a tak jest skrupulatny do grosza że mało tak dokładnych widziałam