Nieważne ważne to co w głowie i w palcach,niektórym i mgr niepomoże i tak będą przeciętni nietyczy sie to tylko was.
Masz racje, ale trzeba przyznać że Błażej gra na dobrym poziomie, jest jednym z 2 najlepszych klawiszowców jacy o tej pory z nami grali. Wczesniejszy byl bardzo dobry, ale ze ze wgledu na rozne obowiazki musial zrezygnowac z wesel. Teraz jego miejsc zajal Błażej i jestesmy zadowoleni, spelnia swoja role dobrze i gra to co powinien, pozatym dobrze rozpisuje utwory i okazuje nam glosy, ogolnie jest ok . Mamy tez drugiego gitarzyste, fajnie gra i dobrze spiew:)
Idziemy do przodu .Pozdrawiamy
Przydałby wam się dobry saksofonista.Można grać bez niego ale na weselu ten instrument daje dużo uroku.Zresztą wiecie sami jak jest.Pozdrawiam ;-)
Popieram przedmówcę z 11:10......święte słowa..zazwyczaj ten co dużo mówi mało robi...
Tak, saks by sie przydal, ale musielibysmy grac w 6 osob, a to juz troche duzo. Pozatym poszlismy szerzej w klasyke a tam saksofon ma malo do roboty, rozne sa opinie i gusta. Mamy 2 deciaki i mysle ze to na marsze i stoly wystarczy, dodatkowo skrzypce, zobaczymy jak to sie sprzeda, sezon pokaze. Gralismy w tym roku sporo na wyjazdach Warszawa , Kraków , Katowice i tam to sie przyjelo, natomiast lokalnie trudno powiedziec czas pokaze.
Kolrgo z 12.49 , nie wiem czy duzo mowimy, ten watek jest zalozony przez nas o nas, wiec chyba takie bylo zalozenie zeby duzo mowic, sluchac opini . To taka ksiazka skarg i zazalen, zeby mozna bylo wyciagac wnioski i cos zmieniac, oczywiscie trafiaja sie tez wulgaryzmy wobec nas , ale to puszczamy bokiem bo rozni sa ludzie.
Wedlug mnie i to moja osobista opinia robimy sporo, moze nie najwiecej ze wszystkich bo nie chodze na wesela i nie wiem jak gra konkurencja, wiem tyle ze niewiele jest zespolów grajacych z bebnami, tylko dyski, wiec nie wiem czy mozna porownywac prace jednych i drugich.
To naprawde ciezki kawalek chleba.
Pozdrawiamy Orion Band(Paweł)
z czystej ciekawosci podpytam jak u Państwa wyglada sprawa z perkusja, znajomy wspominal ze macie chlopaka ktory dobrze sie na tym sprawuje ... ?
Macie którąś sobotę września wolną 2010 bo planuję wesele i ilę bierzecie za samo wesele dzięki
niestety ten rok generalnie jest juz zajety, powodzenia
co do bębnów, oczywiście na akustycznych bębnach gra nasz Grzesiu, zna sie na temacie i pewnie moze w tym duzo pomóc :) pozdrawiam
Witam, w poniedziałek wielkanocny byliśmy z narzeczonym na targach ślubnych w Starachowicach. Bardzo nam się podobało jak grał ten zespół, nawet z nimi rozmawialiśmy przez chwilę, tylko... po tej rozmowie jesteśmy strasznie zawiedzeni, gdyż od członków zespołu strasznie powiedzmy szczerze śmierdziało alkoholem. Podobno byli po weselu, to ja dziękuję jeśli oni tak piją. Mieli strasznie zdarte gardła i strasznie głośno grali. Pomimo tego, że mieli potencjał bałabym się im zaufać, a szkoda.
No i co z tego? Spróbuj śpiewać przez 12 godzin albo więcej to zobaczysz czy nie zedrzesz gardła.Alkohol też jest dozwolony, bo wbrew temu co niektórzy sądzą bardziej pomaga niż przeszkadza. Niektórzy nie mają pojęcia o weselach i tyle..Pozdrowienia dla chłopaków z Orion Band ;)
Pewnie alkohol to złoty środek. Szkoda, że lekarze na receptę nie przepisują. Temu co musi pić, to pewnie, że pomaga i zawsze sobie znajdzie jakieś usprawiedliwienie.
wraca mąż do domu wstawiony, żona mu otwiera drzwi i robi mu wykład:
- miałeś grać w szachy a śmierdzisz alkoholem!
- a czym mam śmierdzieć; szachami???
hehhehhe dobre.....podobnie jak orkiestrant wraca do domu i czym ma śmierdziec??...pania młoda?!!
:) spoko żart
FAKTYCZNIE , Pani powyżej ma rację, pewnie czuć było od nas "Panią Młoda" , ale co robic , taka robota,
Wesele skonczone o 6 rano , pakowanie sprzętu, rożłożenie na targach i mamy godzinę 9.30 Dojazd do domu,kąpiel i jest10.30 , teraz czas na sen.... o mamy godzinę 11.30 , czas wyjechać na targi...
pierwszy blok , godzina 12.15 , głos odmawia posłuszeństwa , no cóż , my pijacy tak mamy:)
Ludzie proszę o zastanowienie sie co piszecie, nie smarujcie faktów na wyrost, bo nie znacie tej pracy. Ktoś kto pisze że nie mógł by nam zaufać , trudno nie wszyscy musimy sobie ufać , ale nie róbcie z nas alkoholików bo nimi nie jesteśmy.
Niech ktoś spróbuje wykonać taka pracę przez tyle godzin i po godzinie snu być w dobrej kondycji , nie ma takich ludzi.
Grający wiedzą o czym piszę a laicy nie powinni się na takie tematy wypowiadać
Pozdrawiam Paweł Orion Band
Jest jeszcze druga strona medalu. Jeżeli wiesz, że nie wykonasz dobrze swojej pracy, to jej nie podejmuj. Czyli nie było sensu jechać po weselu na targi. Skutki tego czytacie. Sami jesteście odpowiedzialni za siebie i nie obrażajcie się na ludzi za to, że piszą swoje spostrzeżenia. To oni mają rację, to oni Was zatrudniają, to oni za Waszą pracę płacą. Zróbcie wszystko, żeby Was wybierali. Takie tłumaczenie, że nie znacie naszej pracy jest prymitywne.