Ostrowiec Świętokrzyski - Widok na fragment miasta

Ostrowiec Świętokrzyski www.ostrowiecnr1.pl

Szukaj
Właściciel portalu


- Reklama -

Logowanie

- Reklama -
- Reklama -
- Reklama -
Zaloguj się, aby zbaczyć, kto jest teraz on-line.
Aktualna sonda
Czy uważasz, że dobrze zagłosowałeś w kwietniu wybiarając obecnie rządzących?
Aby skorzystać
z mailingu, wpisz...
Korzystając z Portalu zgadzasz się na postanowienia Regulaminu.
                • Odp.: Ostrowiec - nie musi być smutno.

                  A ja nienawidze tego święta 1-ego listopada(nie wiedzieć czemu)może dlatego że to zrobiło się takie sztuczne, takie na pokaz.Może dlatego że za wcześnie i za wielu moich bliskich odeszło.A wieczór rzeczywiście magiczny...-te łuny nad cmentarzami...

                  skorp@
                  Zgłoś
                  Odpowiedz
                  • Odp.: Ostrowiec - nie musi być smutno.

                    To już jutro ten dzień. A mnie nie będzie w Ostrowcu. Po raz pierwszy od 33 lat nie będę na grobach bliskich. Fatalnie się z tym czuję.....

                    Kocjusz
                    Zgłoś
                    Odpowiedz
                    • Odp.: Ostrowiec - nie musi być smutno.

                      Kocjusz:-):-)Kocjusz

                      ten pierwszy raz zawsze sie tak przezywa..

                      ja ide na grob lotnikow slaskich;-)

                      wazne co w sercu i w myslach..

                      Gość_mrugalka
                      Zgłoś
                      Odpowiedz
                      • Odp.: Ostrowiec - nie musi być smutno.

                        ja ide na Powązki???...................

                        Kocjusz
                        Zgłoś
                        Odpowiedz
    • Post nadrzędny dla poniższego tego posta o numerze 39

      Odp.: Ostrowiec - nie musi być smutno.

      Pani Agato czytając te wspomnienia

      zainteresował mnie opis tego odkrytego

      basenu, czy naprawdę go już nie ma.

      Ja na tym basenie trenowałem z 1-tygodn.

      mistrzem świata Markiem Kłopotowskim.

      Byłem zawodnikiem KSZO sekcja pływacka

      To było w latach 50-57 ubiegłego wieku.

      Trenerem był Kierysz. Pisząc to mam

      pytanie gdzie mogę znależć w internecie

      stronę historyczną tamtych lat KSZO.

      Uprawiając ten sport mam do dzisiaj miłe

      wspomnienia i zdrowie.

      zbigniew38
      Zgłoś
      Odpowiedz
      • Odp.: Ostrowiec - nie musi być smutno.

        Jeśli chodzi o ten na stawie hutniczym ,to juz ze 30 lat jak go niema ,były potem wybudowane na "Rawszczyżnie",jest zdjęcie z tamtego okresu,teraz jest nowy obiekt w tym miejscu,ponoć najnowocześniejszy w Polsce.Nie ma także tego krytego na KSZO.A i wielu pana kolegów z Sekcji Pływackiej znam też paru Czarek Suchodolski,Stępień Czesław,Zakrzewski odeszli z tego świata,wielu gdzieś w świecie ,jedynie co Z.Pacelt jest "osiągalny" coś o nim wiadomo.Było parę nazwisk,ale to z póżniejszych lat,Wiederek,Żółcińska miały osiągi krajowe,ale gdzie są co robią nie mam pojęcia.Były to czasy,kiedy biegało się na basen lub Kamienne i z pajdą chleba posmarowanego smalcem,ale jakim -z cebulką pachnącym nie to co dzisiejszymi można powiedzieć gniotami.Przegryzając zerwanym po drodze z działek pomidorem czy ogórkiem,a nawet wyrwaną marchewką i od rana do wieczora baraszkowało się w wodzie.Tak to czasy naszej młodości-wspomnienia tylko-bo nigdy nie wrócą-a czas nieubłagalnie ucieka i w Dniu dzisiejszym z zadumą wspomnijmy o tych których nie ma,bo i w krótce nas nie będzie.Kończę tą smutną refleksję-cóż takie jest życie.

        kost@
        Zgłoś
        Odpowiedz
        • Odp.: Ostrowiec - nie musi być smutno.

          Kost - marchewka wyrwana z pola, ogórek, pomidor, to Twoje piękne wspomnienia. I prawdziwe-;) Masz wielki skarb, bo młodzeż dziś nie docenai takich wspomnień. Życie jest takie i już....Ja dziś piszę w pamiętniku wspomnienia dotyczące zmarłych bliskich mi ludzi. Za lat kilka przeczytam to -;) Warto. Pozdrawiam. I nie smuć się, jest siła, która Cię kocha. A żeby nie być śmieszną, nie napiszę tu nic więcej....-;)

          Kocjusz
          Zgłoś
          Odpowiedz
      • Post nadrzędny dla poniższego tego posta o numerze 42

        Odp.: Ostrowiec - nie musi być smutno.

        Panie Zbigniewie - jesli Pan chce, jestem Kocjusz, albo Agata -;)

        To, co Pan napisał obudziło we mnie wspomnienie mojego Dziadziusia-;) Czy pamięta Pan Wacława Nowaka? On był dyrektorem KSZO. Nie wiem, w jakim przedziale czasowym, ale pewnie coś koło lat 50/60. Jeśli tylko pojawi się na stronie zakładka, dział poświęcony dawnym Ostrowiakom, wstawię Jego zdjęcia-;) Pozdrawiam.

        p.s.

        Admin - skrzynkę masz załadowaną na max, nie idą moje maile......

        Kocjusz
        Zgłoś
        Odpowiedz
        • Odp.: Ostrowiec - nie musi być smutno.

          Kost pieknie napisane, to byly piekne beztroskie lata, moje wspomnienia z Kamiennej to pozniejsze, wlasnie lata 80te, kapanie pod mostem kolejowym, laki, beztroska, nikt nie myslal ze ta woda jest brudna, w niedziele smigalo sie nad "staw kunowski",czasie wroc..!

          i byli ludzie ktorych juz nie ma...

          Kocjusz, dzis taki klimat,chyba zlapalam Twoja faze...................................

          Gość_mrugalka
          Zgłoś
          Odpowiedz
          • Odp.: Ostrowiec - nie musi być smutno.

            A jesli nastąpi taki dzień, że odejdę z Ostrowca, przeprowadzę się na zawsze, zamelduję i innym mieście, bo to kiedyś musi nastąpić, to będę do Was Ostrowiacy przyjeżdżać na kilka dni, żeby połazić po moim mieście, ok? Nie jestem kłopotliwa, poodkurzam i obiad ugotuję. Bo nie wyobrażam sobie nie bywać w MOIM ŚWIECIE....

            Kocjusz
            Zgłoś
            Odpowiedz
            • Odp.: Ostrowiec - nie musi być smutno.

              A jak wygram w lotto, kupię dom i będzie to Dom Forumowicza. Przy wejściu będzie taki dzyndzel, do którego każdy powie swój nick i hasło. Będziemy tam przyjeżdżać i siedzieć razem w wakacje. Tylko kto wtedy na stronę wejdzie....-;)

              Kocjusz
              Zgłoś
              Odpowiedz
              • Odp.: Ostrowiec - nie musi być smutno.

                No dobra-;)

                Bal czas zacząc -;) Ja jako młody dzik nie bywałam na sylwetrach w dawnym Ostrowcu-;) Ale moi Rodzice a i owszem -;) Podobno kmiedyś był taki wielki snieg, że do ODKu z Kochanowskiego były wykopane tunele w tym śniegu i tymi tunelami się szło -;) Tak do połowy człowieka. I teraz czekam na waszą odpowiedź - czy tak było, bo to mi pomoże zweryfikowac, czy moja Mama była trzeźwiutka -;) czy nie do końca -;) hehe Ja to pamiętam tylko bale karnawałowe w szkole w mojej ukochanej 4ce...A jeszcze były nale i dyskoteki potem w ODKu. ODK to w ogóle fajne miejsce było. Na górze świetlica i Pani Maria Kochańska, zwana przez nas Ciociunią. Kochana była-;) A na dole sala taka wieeeeelka, do której chcieliśmy ciągle wejść i potańczyć. A kocek chciał pośpiewać na scenie -;) Ale było wtedy fajnie. Zawsze zazdriściłam dorosłym tych bali sylwestrowych i tego strojenia się i kupowania szampana... A teraz? 2008 rok powitam w domku-;) I jakoś chyba powoli zaczynam czuć potrzebę wzięcioa udziału w hucznym sylwestrze...-;)-;)-;) Zacznę się przygotowywać na 2009. Co mi pozostało-;)?

                ŻYCZĘ WAM UDANEGO SKOKU W NOWY ROK!!!!

                Gość_kocjusz
                Zgłoś
                Odpowiedz
                • Odp.: Ostrowiec - nie musi być smutno.

                  Tak Kocjuszku Były Takie czsy ostatnia zima która dała popalić to pamiętam 1978/79 r wtedy pociagi były poodwoływane ,a bylismy na Kursie W Krakowie,wytedy to była Budowana Walcownia Drobna na Nowym Zakładzie i w Ramach szkolenia wysłano nas właśnie do ówczesnej Hutyim.Lenina ,a Sylwester 78/79 właśnie ugościł nas takim sniegiem i mrożem coś koło 30 st C,a potem śnig w marcu był tęz tak duży,że zonkę do szpitała trzeba było wieść do drogi saniami/przebywała u rodziców na Nowej Dębowej Woli/ było to 5.03.1979 r pamiętam bo właśnie w tym dniu urodziła się dróga córka,>>>tak ,że mama Twoja nić nie przesadziła z tymi sniegami...

                  kost@
                  Zgłoś
                  Odpowiedz
                  • Odp.: Ostrowiec - nie musi być smutno.

                    Odp.: Ostrowiec - nie musi być smutno.

                    A jak wygram w lotto, kupię dom i będzie to Dom Forumowicza. Przy wejściu będzie taki dzyndzel, do którego każdy powie swój nick i hasło. Będziemy tam przyjeżdżać i siedzieć razem w wakacje. Tylko kto wtedy na stronę wejdzie....-;)

                    Kocjusz, 2007-11-17, 16:32, odpowiedz

                    to napisałam kilka tygodni temu-;)

                    powinno się spełnic, przydałby się nam dom forumowicza z dzyndzlem przy wejsciu-;) We wrzesniu moglibysmy tam zrobic spotkanie -;) a w sylwestra - zorganizować sylwestra -;) I już -;) Byłoby fajnie-;)

                    Kost, ,masz widzę fajne wspomnienia zwiazane z tym zaśnieżonym czasem-;) Moja Mama mi mowiła,ze w ta zimę mój Dziadziuś był w szpitalu i nie było jhak przejechać karetką, ta ulica prowadzaca do szpitala była zawalona śniegiem. Więc Mama chorego (na szczęscie wracającego juz do zdrowia ) ojca na własnych ramionach przeciągnęła po tym sniegu do samochodu, który czekał już w odsniezonym miejscu -;) To poswiecenie -;) Dziadek był cudownym człowiekiem.......

                    Kocjusz
                    Zgłoś
                    Odpowiedz
                    • Odp.: Ostrowiec - nie musi być smutno.

                      Zentor - to jest Ostrowiec, do jakiego chcemy wracać.......

                      Kocjusz
                      Zgłoś
                      Odpowiedz
                      • Odp.: Ostrowiec - nie musi być smutno.

                        W Wielki Piatek na obiad zawsze były śledzie z zapiekanymi w cebuli ziemniakami-;))) Do tego barszcz grzybowy, klarowny z kaszą gryczaną, pewnie nie znacie-;) A moze? Na ten przepyszny obiad czekalismy cały rok. A potem wieczorem malowalismy jajka!!! W kuchni stały na stole pojemniczki z farbkami - 5 kolorów. Jajka wkładało się do nich po kolei i każdy kolor miał swoją łyżkę do "brąchania" w srodku i wyjmowania umalowanego jajka. Potem jajk kładlismy na serwetki i na koniec smarowaliśmy masłem, żeby nabrały pieknej głębi kolorku i jeszcze połysku-;) Połysk wsiąkał oczywiście ale kolory były niesamowite. Rano w sobotę Mama przygotowywała koszyczek piękny, do niego zawsze (ia tak jest do dziś) wkładany był stary, przedwojenny Branek...Obok kiełabaski, pieprz, sól, chrzan, jajka, i oczywiście CHLEB-;) W sobotę po powrocie z kościoła zaczynało się świętowanie. O poniedziałku nie będe pisac, bo mi klawiaturę zaleje!!! WESOŁYCH ŚWIĄT W NASZYM OSTROWCU-;)

                        Kocjusz
                        Zgłoś
                        Odpowiedz
                        • Odp.: Ostrowiec - nie musi być smutno.

                          poczytajcie ci co psujecie ta stronę tak sie tu pisało nie było kłotni ni obrazani,a wspominano dobre czasy.

                          Z OKAZJI ZBLIŻAJACYCH SIĘ ŚWIĄT PRZYDAŁO BY SIĘ TROCHĘ REFLEKSJI I ZASTANOWIENIA.MOŻE TO PRZEKONA I ZANIECHACIE URAZÓW I WAŚNI CZEGO ŻYCZĘ WAM I SOBIE BY STRONA TA POWRÓCIŁA DO DAWNEJ ŚWIETNOŚCI.

                          ZYCZĘ WSZYSTKIEGO NAJLEPSZEGO BY ŚWIĘTA PRZYNIOSŁY RADOŚĆ I SPOKUJ Z NADZIEJĄ NA LEPSZE JUTRO

                          KOST

                          kost@
                          Zgłoś
                          Odpowiedz
                        • Odp.: Ostrowiec - nie musi być smutno.

                          http://nasz-ostrowiec.pl/kamerki/1

                          Mamy podgląd na rynek.Szkoda,że taka kiepska jakość.

                          Gość
                          Zgłoś
                          Odpowiedz

- Reklama -
- Ogłoszenie społeczne -

- Reklama -

- Reklama -
- Reklama -
- Reklama -