Tylko ta piłka,w dodatku tylko męska,no i pływalnia.Beznadziejne lodowisko na peryferiach,w zzime nie ma gdzie na nartach poszusać a w lecie nie ma gdzie w golfa popykać...
A w PAPIRZOKU można miło spędzić czas
Bo u Ciebie w Bodzentynie jest na pewno lepiej ;>
Autor tego wątku ma rację.Trzeba spojrzeć obiektywnie na temat ,a nie od razu unosić się honorem i ambicjami ,,miastowego".Co jest w tym mieście takiego ciekawego.?Kilka osiedli służących jako sypialnie i pustynie kulturalne,jedno kino -na seansie kilkanaście osób,niezliczona ilośc barów piwnych,kilka lokali pretendujących do miana wielkomiejskich lecz nie ustrzegających swoich klientów przed mordobiciem,jest kilka siłowni ,gdzie półmózgi brak rozumu nadrabiają zwiększaniem mięśni.Niedzielną rozrywkę zapewniają kościoły (do południa),potem pilot w garść i niesmiertelna TV.Jest muzeum-frekfencję napędzają wycieczki szkolne,galeria w browarze,nic poza tym.Ktoś się czuje ,że mieszka w miescie bo :-ma internet
-ma TV z wieloma kanałami
-ma komórke gsm
-ma wc w mieszkaniu
-ma chodnik przed domem
-mieszka w bloku
-ma czerwony autobus?
Nie wpadajmy w samozachwyt ,wiele z tych rzeczy ma mieszkaniec zapadłej wiochy.Jedyne ,co odróżnia Ostrowiec od zadupia to ,to że ludzie tu mieszkający nie hodują krówek ,świnek w swoich obejściach.O kurach nie wspominam ,bo na wielu podwórkach takowe są .Na koniec zapytam Was mieszkańcy-macie chociaż jeden apartamentowiec np.?
A gdzie są zabytki,gdzie można kulturalnie wypocząc wykorzystując wolny czas i nie patrzeć na zapijaczone mordy obszczymurków.Ogrody,Pułanki,Sienkiewicza-ludzie czym tu się chwalić.
Nie ma takich miejsc.Chyba ,że kulturę skojarzymy z piciem piwa na stoliku i wodki spod stolika w barach ,które właściciele megalomani szumnie nazwali pubami.Kurcze,zaszczane ,zasyfione nory nazwac pub. Cos takiego jak Margerita ,powinno sie nazywac rzeznia miejska albo jaskinia wybijania zębów.
Spójrzcie nawet na tak nieodległy Sandomierz .Mnóstwo ostrowiaków tam jedzie w wolnych chwilach by miło spędzić czas w mieście,albo Kazimierz.Miasteczka małe ,mniejsze od naszej metropolii ale mające coś w sobie ,żyjące.Wystarczy porównać Rynki tych miast z naszym wspaniałym granitowo-marmurowym grobowcem ku czci tych ,którzy potrafili dostać kase za budowę takiego gówna.
Ja tam wole być tutaj niż np w Warszawie.Nie lubię tego zgiełku wielkomiejskiego, wszędobylskiego pośpiechu.Nie podoba wam się Ostrowiec to tu nie przyjeżdżajcie.Miasto tworzą ludzie, a takich jak ty nam tu nie potrzeba.
od 1985 roku mieszkam w ostrowcu bardzo bardzo zaluje tej decyzji ze tu mieszkam to MIASTO WYMARLYCH
Można nakręcić film ,,Resident evil-armagedon".Po godz.17 ,tylko nieliczne zombi snują się ulicami.Obywatele ze strachu zamknieci za drzwiami wzmocnionymi blachą i wygłuszonymi tanią gąbką.Telewizja podaje wiadomości ,że jest dobrze i poziom życia rośnie.Wielu zaczyna wierzyć w to........Dopisujcie ciąg dalszy .Zapraszam do scenariusza
Smieszne wypowiedzi jeszcze śmieszniejszych ludzi. Spadać apartamentowcy jak Wam źle. Współczuje Waszym najbliższym. Taka bida w rodzinie to porażka.
Ludzie, ale jesteście tragiczni! Przyjedziecie z dużego miasta po studiach albo pracy i chcielibyście tu od razu Nowy Jork. Myślicie, że w podobnych miastach jak Ostrowiec jest lepiej?! Spójrzcie np. na takie Starachowice tam to dopiero jest dziadostwo. Zamiast narzekać zróbcie coś, żeby wam nie było tak źle, albo się stąd wyprowadźcie jak nie pasuje. Ja kocham to miasto takie jakie jest.