Najgorsza obsługa klienta w PUP Ostrowiec ponieważ dla bezrobotnych
Juz po raz drugi zdazyła sie sytuacja gdzie panie, ktore po to tam sa zeby obsluzyc klienta, wrecz chca sie jak najszybciej od niego uwolnic nieprzyjemnymi docinkami np. Pani nie przyszla tu zeby dawac autografy, prosze stad odejsc jestem zajeta. Oprocz tego nie dowiedzialam sie nawet kiedy mam sie zglosic nastepny raz, trzeba przejsc do stanowiska, ktore znajduje sie nie tam gdzie wskazano, przy tym smiech i glupie uwagi. Jednemu klientowi akurat nieszczesliwym trafem zadzwonil telefon, od razu padly slowa na caly korytarz "telefon to sie wylacza" lub "ten to nie pracuje od '98 roku, jest nie do ruszenia". Mam nadzieje ze takie sytuacje sie juz nie powtorza, bo nie lubie sprawiac innym problemow.
poco wogólę ten cały PUP! komu to potrzebne,ja sama raz pracuję raz nie mam pracy ale nigdy od 20 lat jak skończyłam liceum potem inne uczelnie PUP mi pracy nie znalazł,o losie nawet nie zaproponował.wszystko zawdzięczam sobie.poco wydawane są pieniądze na remont PUP i na pensje pań,które od zarania dziejów tam pracują,nota bene mają szczęście i które są nie kompetentne wogóle a pracują od lat.aby pani mi podbiła książeczkę zdrowia muszę dulczyć nad nią 40 minut,ludzie to coś nie prawdopodobnego.pani koło 60 lat to pewnie już duuużo lat pracuje i nie umie znajść petenta w komputerze sprawdzić podbić,albo wypisać zaświadczenie o dofinansowanie lub inne drugie40minut i ze 3 razy wracałam bo było żle.komputer się jej wiesza a ona woła koleżanki i tak wkoło.o czym mowa,do niczego nie dojdziemy jak takie będą urzędniki.są studia lub kursy na nowego urzędnika,albo przeszkolić albo zmienić
Witam. Muszę powiedzieć, że jak na razie udaje mi się w PUP pomyślnie wszystko załatwić, choć może rzadko tam chodzę. Jeśli chodzi o kompetencje pracowników różnie bywa zależy na kogo się trafi i jaki ma pani humor a tak nie powinno być. Zauważyłam że urzędnicy traktują ludzi w zależność od statusu społecznego(zwykle biednych i mało wykształconych gorzej). Czasem w stosunku do ludzi wymądrzają się (mają pewne przepisy które muszą respektować z drugiej zaś strony my też czasem dajemy im w kość) Zresztą nad sobą też kogoś mają i też lekko im nie jest. Im wyżej tym lepiej. Nie czarujmy się, że ta instytucja musi nam pomóc znaleźć prace, sami musimy o to zadbać. Ktoś poruszył kwestie starszych pań pracujących w PUP kobitki starają się jak mogą co niektóre a czy to ich wina że kochany Rząd pozmieniał przepisy i trzeba jak najdłużej pracować i uczyć się nowych rzeczy. Na siłę trzyma się Starszych ludzi a co z Młodymi o nich jakoś się nie myśli. Każdy powinien mieć wybór jak długo chce pracować. Teraz jest pełno szkoleń dla bezrobotnych i co z tego jak nie jest to poparte doświadczeniem. Za te pieniądze powinny być zorganizowane miejsca pracy !! Pozdrawiam.
Do pustego i tempego łba nawet łopatą nienakładziesz w 21 wieku i w takiej pracy nieznac obsługi kompa lub totalnie niewiedzieć dlaczego sie wiesza i z czym to się je duuużo takich prostaków mamy na stanowiskach i dlatego tak w tym kraju sie dzieje liczy sie tylko papier a jak pusto we łbie było tak jest .
spraw jest prosta jak usunieto prezydenta Łodzi ...tak moze zrobmy chociaz tyle i zmienmy przynajmniej pana gluwno dowodzacego w pup :-)kto za??
Nad dyrektorem PUP nadzór sprawuje starosta,a on jest jeszcze lepszy.U nas Panowie poborowi rządzą.
Dokładnie najpierw wywalić starostę który dawno już powinien być na emeryturze a potem dyrektora PUP i tak będą mieć niezłą kasę
Ja osobiscie mam zal do pan z pokoju, gdzie załatwia sie staze.
Jeszcze lepsza jest kierowniczka d/s stażu Pani S.
"Rozmawiała" ze mną odwrócona do mnie plecami, wpatrzona w monitor komputera i stwierdziła, że najlepiej jak sama sobie poszukam stażu i najlepiej jak pracodawca mnie później zatrudni......, a przepraszam bardzo od czego oni są? Niech najpierw nałożą na pracodawców obowiązek zatrudniania stażystów, to zobaczymy ilu będzie chętnych.
Instytucja PUP to przeżytek, marnowanie publicznych pieniędzy na armię bezużytecznych urzędników.
no to najwyzszy czas poprosic pana staroste o ustapienie ze stanowska :-) nic sie nie zmieni jesli dalej w ostrowcu bedzie popierany TOS ...ci sami sa na gorze i nic nikt nie robi dla nas tylko dla siebie
..wiem jak jest ze stażami sam przeszlem co trzeba ...Zero szacunku dla ludzi.
Byłąm się rejestrować w PUP.ludzi było od groma na poczatku stycznia,czekałam 4godziny na to by wogole sie zarejestrowac to benzadzijnego posrednika pracy.Fakt,może i czasem ludzie nie umieja sie zachowac,ale Panie w Pup również.Najpierw nakrzyczała,że nie stac mi w drzwiach,bo zimno wieje,a pozniej z łaski odfajkowała.targedia.
Szanujmy się wzajemnie. Urzędnicy po to są żeby nam pomagali. Łaski nam nie robią!!! Nie będzie nas (Interesantów) ich też nie, stracą pracę bo będą zbędni....
Moja Pani, po co na pracodawców nakładać obowiązek zatrudniania stażystów, skoro on jest?
I to właśnie dlatego. PUP przysyła stażystę, a pracodawca ma się zobowiązać, że go ztrudni. To tak jakbym pani przysłał chłopaka pod warunkiem, że się pani zobowiąże wziąć go za męża za 3 miesiące. Nawet jeśli przez te 3 miesiące będzie na Panią pluł, bił Panią i pił na umór.
Pozdrawiam serdecznie
To nie jest tak jak piszesz bedac zaraz po studiach zglosilem sie do tego ANTY URZEDU a jedna z doradcow zawodowych gdy zostala wezwana przez z-ce kierownika tego ANTY URZEDU powiedziala ze staz sie nie nalezy minelo moze miesiac i ta pani do ECHA DNIA podala publicznie ze praca w Ostrowcu jest tylko po znajomosci. Wnioskuje z tego ze nawet aby otrzymac staz ktory zagwarantuje stala prace potrzebne sa znajomosci. Czy tak to powinno wygladac i dlaczego nikt z tego powodu nie zostal pocagniety do odpowidzialnosci?
W tym urzedzie przyklad idzie z gory to dyrektor tego urzedu pokazuje jak nalezy pozbywac sie osob ktore umieja czytac ze zrozumienie i wymachuje rekami przed oczami petenta prowokujac go do reakcji. Czy tak powinien zachowywac sie czlowiek ktory ma pomagac ludzia, ale on tylko pomaga swoim bo to najlepiej potrafii. Jego znajomi nie moga ciezko pracowac za granica bo by zabardzo sobie raczki zniszczylii. Wzywam cie czlowieku ODEJDZ Z TEGO STANOWISKA. Prosze niech mu to ktos przekaze.
Oj tak, panie od stażów są wspaniałe. Wchodzę do pokoju, mówię dzień dobry - cisza. Pytam czy mogę wejść - cisza. Ale korzystając z okazji, ze jedna z pań podniosła głowę w celu wypicia kolejnego łyka kawy i przypadkiem złapałam z nią kontakt wzrokowy zaczęłam mówić o co mi chodzi. Ledwo otworzyłam usta, a słyszę: nie ma żadnych ofert staży!
Moim zdaniem to nie ważnie czy urząd czy sklep czy jakiekolwiek inne miejsce to po prostu kwestia kultury osobistej... Jak ktoś się nie potrafi zachować kulturalnie w najzwyklejszych sytuacjach życia codziennego to o czym tu w ogóle rozmawiać...