Popieram w 100%%% tylko z Brunetką idzie się dogadać!!! bo blondynki są tak puste? łaskę Ci wielką robią, że co coś powiedzą?
to jeszcze nic idzcie na stanowisko litery k tam to dopiero jest niemiluch
Bo tam daja prace po znajomosci tak twierdzi jeden zdoradcow zawodowych, widocznie tak ta osoba otrzymala ta prace.
Ale ta Pani pila kawe a w tym urzedzie pierwsza jest kawa a potem petent.
dokładnie,ja chcąc się zarejestrować robiłam 3 podejścia ponieważ pani najpierw ucinała sobie pogaduchy z koleżąnką podchodząc drugi raz usłyszałam prosze przyjsc za 10 min(popijała kawe) a za trzecim podejsciem usłyszałam ze jestem bardzo namolna i nie czekam cierpliwie jak inni......prosze was gdzie jaka kolwiek kultura ?ja bym je wszystkie stamtąd wyżuciła wszystko robia z wielkiej łaski a jak się im kawke przerwie to na bank nas nie obsłurzą.pozdrawiam
Dziwnym zbiegiem okoliczności ja zawsze jestem od razu przyjęta przez doradcę zawodowego II stopnia panią A. Ch. Kompetentna i miła osoba...
Pracownikom PUP przydał by się kurs profesjonalnej obsługi klienta, czyli nauczenie ich przede wszystkim 1) kultury osobistej 2) opanowania w stresowych sytuacjach 3) operatywności i wielu innych. Dla mnie podstawą profesjonalizmu w każdej prawie pracy jest: miłe odnoszenie się do ludzi, chęć pomocy, zrozumienie oraz udzielenie informacji. Słuchajcie Drodzy, jeśli zdażają się sytuacje "niekulturalności" to przecież odgórnie powinno się wysłać takie osoby na dłuższy urlop, natomiast przyjąć nowych, miłych, młodych ludzi np na 1/2 etatu lub jakiś staż. Jak się chce to można zmienić sporo, ale trzeba by istniał jakiś audyt wewnętrzny i jakoś wpłynął, porozmawiał co jakiś czas z pracownicami i może jakoś było by dobrze. Bo ma się wrażenie, że te Panie są wyniosłe. Ogólnie- wszystko jest bez pojęcia. Oby młodzi ludzie coś zmienili zarówno w budowaniu nowej kultury bazującej na miłości do człowieka jak i prawie i innych ważnych dziedzinach życia. Wszystko da się zmienić jeśli się chce. Pozdrawiam mieszkańców Ostrowca
Oczywiście myslę, że nie tyczy się to wszystkich osób pracujących w PUP, moja uwaga skierowana jest do tych osób, które mniej radzą sobie w pracy w PUP. Oczywiście nie można nic generalizować. Takie szkolenia czy rozmowy motywujące są potrzebne w każdej pracy. Wiem, że może napisałem rzeczy nierealne, ale doświadczyłem biurokracji w innych krajach i mam też porównanie jeśli chodzi o obsługę klientach, niestety w Polsce ogólnie wyglądamy blado. Brak nam dobrego wychowania. A jeśłi chodzi o PUP w O-wcu, to mam nie najlepszą opinię, ale czasem zdarzyło mi się spotkać osobę miłą, raczej te młodsze osoby.
Ten antyurzad z tymi ludzmi do likwidacji a oni na taczki i na bezrobocie.
witajcie
Ja w naszym pięknym PUP jak narazie zalatwiam wszystko bez problemu np.staż odnotowanie sie ale pracy tam sie nie znajdzie wiec po co on jest albo oferty z 2007 roku i jak zwykle nic nie aktualne lipa jak zloto
A ja jeszcze nie spotkałam się z niemiłą obsługą w urzędzie. Miałam styczność z paniami od staży, na informacji, w sekretariacie, w kasie i wszędzie zostałam potraktowana kulturalnie i z uśmiechem, może dlatego że ja też się uśmiechałam i byłam miła. Życzliwość nie boli:)
Ładnie to ujęłaś. Pewnie pisałyście to we trzy bo sama jedna takiego kłamstwa byś nie wymyśliła domyślam się że jesteś jeszcze bardzo młoda. P;
buahaha:)))dobre:))Nie napisałam że tam się da załatwić sobie pracę, bo niestety czasy sa takie że trzeba liczyć na samego siebie, ale chodziło mi tylko i wyłącznie o to jak zostałam potraktowana gdy musiałam pójść do PUP - u.Może miałam szczęście i trafiłam na dobry dzień pań tam pracujących, nie wiem.Wyrażam tylko swoją opinię.Aha i jeszcze jedno pierwszej mlodości to ja już niestety nie jestem.
no tak nie oczekujcie profesjonalizmu od kogość kto dostał pracę po znajomości w PUP wiem to na 1000% mamusia tej dziewczyny sama się chwaliła jak by było czym ale cóż jedynaczką robotę trzeba załatwiać! no nie!
Masz Wojtek racje jedna z doradcow zawodowych w gazecie w prost powiedziala ze w Ostrowcu praca jest po znajomosci. Czy taka osoba moze byc doradca zawodowym z takimi pogladami. Dlaczego starosta odpowiedzialny za ten antyurzad nie zrobil nic aby ludzie z takimi pogladami nie pracowali w takich urzedach?
Bardzo młode są panie w stażach...... I od razu po studiach wydaje mi się, że dostały tam prace. Też słyszałam, że trzeba mieć znajomości żeby się tam dostać, nawet na staż.