I tak oto dyskusja o chciwosci carnych sukienek zmierza w strone wszechobecnej reklamy.Bo cóz wiedziałby człowiek ,gdyby nie reklama?Ciemności i mroki zacofania ,przecięła jak błyskawica,jak jutrzenka wolności ,jak wstające słońce.Sugestia reklamy jest tak olbrzymia,że mój sąsiad zaczął podpaski kupować na własny użytek.Uwierzył,że ze skrzydełkami będzie mu komfortowo i lżej.A gdyby tak zaproponować reklamę skierowaną do pań pracujących w sklepach;kliencie ,twoją resztę rzucę na tacę.
Znowu drogi anty masz mi za złe,że podałam nazwisko sąsiadki:)
Moje ciemności i mroki zacofania zniknęły już dawno, ale nie za sprawą reklamy, a za sprawą doświadczeń życiowych.Nie oglądam reklam, bo w tym czasie robię sobie herbatę:)
A na reklamę w sklepach, którą proponujesz zareagowałabym rzuceniem chyba tej pani, która mi taką propozycję składa:))
Zaczynam się bać hahhahaha, znowu jutro na komende hahhaha