w Urzędzie Pracy.zależy co umiesz robić i jaka branża Cię interesuje?
nie szukaj pracy w Ostrowcu bo nie znajdziesz, ja już szukam 3 miesiące
ja juz szukam od wrzesnia i nic a w urzedzie parcy to sobie mozna jedynie pochodzic :0
W Ostrowcu praca??? ,niezły temat,ale to jedynie można pomarzyć . Ci co mają wtyki to jeszcze jest szansa że coś znajdą, czy na HUCIE, w jakimś Markecie lub Firmie a nawet w jakimś Banku czy Urzędzie.Pozostali co tych układów nie mają mogą jedynie popatrzeć na tych co pracują .Nie ważne czy jesteś po studiach czy po zawodówie , ważne są WTYKI I UKŁADY,ZNAJOMOSCI,jak to masz to jest PEWNIAK ŻE coś znajdziesz i za dobrą kase. przykład; zdrowy chłop 30 lat pije piwo w Barze i jest na RENCIE 3 grupa jakieś 500zł, mało tego robi w HUCIE , pytam go jak to, ano tak to odpowiada: znajoma kumpla jest w komisji od Rent, a jej mąż jest jakimś tam BOOSEM na HUCIE i mnie zatrudnił na czarno na swój wydział za 1600 zł do ręki, i tak to wygląda odpowiada pijąc piwo i sie śmiejąc.
Marzyć można o wygranej w totka. Pracę trzeba sobie zapewnić, a do tego potrzebna jest silna wola,w naszych realiach skrajnie silna niestety...
A kiedyś była to sie nieszanowało już niektórym ta unia bokiem zaczyna wychodzić.
A to wyrównywanie cen do unii to co?papierosy drogie paliwo też wszystko wyrównuje się do cen unijnych bo jesteśmy członkiem a pensje nie a to powinno być pierwsze.A co czyni większe zło alkohol czy papierosy?Przez papierosy rodziny się nierozbijają to jest sprawa tego co pali z tym truciem to niech nieprzesadzają a konserwanty w produktach to nietrują,niejeden niepali i zdycha całe życie to zależy od organizmu drugi pali i ma kondychę jak turbodynomen takie ściemnianie można palic i być aktywnym biegać i nic nam niebędzie tylko trzeba sie ruszac a nie siedziec jak klucha.Roboty niema w Celsie przyjmuja ale po znajomości chyba.
no i dobrze ze fajki sa drogie, powinny byc jeszcze minimum 2x drozsze... kilka lat temu jak sie weszlo gdzies do pubu czy nawet czekalo sie na przystanku autobusowym to niemozna bylo wytrzymac od tego smrodu papierochow, a niektorzy (np ja) mam uczulenie na ten dym, ale palaczy to nic nie interesuje. Teraz jest troche lepiej bo mniej osob kopci. A co do huty to ja jakos nie mialem nikogo znajomego w hucie i mnie wzieli. A nie biora tych ktorzy nic nie umieja zrobic (np slyszalem historie o tym ze do huty przychodzili ludzie po liceum i nawet nie umieli sie poslugiwac multimetrem)
Generalnie to czytając wypowiedzi tutaj jest trochę tak: jestem bardzo przeciętny, a chciałbym nie wiadomo co. Ciężko byłoby mi zatrudnić kierownika oddziału, który nie ma bladego pojęcia o co kaman, nie ma wiedzy ani doświadczenia. Aspiracje, to nie wszystko... Wątpię, aby ktokolwiek z Was zdecydował się na taki ruch... A, że na szeregowych stanowiskach się nie zarabia? Cóż, nigdy się nie zarabiało...
Znam ludzi, którzy pracują w Ostrowcu i zarabiają rzadko mniej niż 3000 netto, ale to po prostu fachowcy. Przynoszą zysk dla firmy i umieją poprosić o swoje dole.
Znajomości (plecy) to tzw. 'kapitał relacyjny'. Czy zrobiłeś coś drogi forumowiczu, by powiększyć swój kapitał relacyjny? Znajomości (plecy) to nic złego. Tylko trzeba umieć najpierw je pozyskać a potem wykorzystać ;)
To co piszesz jest poprostu załosne gosciu. Co Ty uczyniłes takiego i jak definujesz swoja ponad przecietność, bo to o czym piszesz jest pojeciem względnym i subiektywnym .Czyli proponujesz cos od czego sam musiales zaczać skoro tak piszesz czyli tzw lizana rowu az do kosci a pozniej beda umieietnosci
na 100 % ma jeszcze bogatego tatusia :) takie to cwaniaki co nie wiedza skad sie pieniazki biora. bo przeciez zawsze byly - no od urodzenia - okropienstwo