Pilne pytane.Proszę o pomoc.Potrzebuję odpowiedzi,z góry dziękuję: Jakiś czas temu zacząłem podejrzewać swoją żonę o zdradę.Skąd się dowiedziałem.No bo zachowywała się typowo dla takich sytuacji.Gdy odbierałem telefon w domu,po drugiej stronie odkładano słuchawkę.Miała często spotkania z koleżankami,niespodziewane wyjścia na kawę czy po książkę.Na pytanie "z kim z naszych wspólnych znajomych się spotyka",odpowiadała,że są to nowe przyjaciółki i ja ich nie znam.Zazwyczaj czekam na taksówkę,którą ona wraca do domu,jednak żona wysiada kilkaset metrów wcześniej i resztę drogi idzie pieszo,tak że nigdy nie widzę jakim samochodem przyjeżdża i z kim.Kiedyś wziąłem jej komórkę,tylko aby zobaczyć która godzina.Wtedy ona po prostu dostała szału i zakazała dotykać jej telefonu.Przez cały ten czas nie mogłem się zdecydować,by porozmawiać z nią o tym wszystkim.Pewnie nie dowiedziałbym się prawdy,gdyby nie przypadek.Pewnej nocy żona niespodziewanie gdzieś wyszła.Ja się zainteresowałem,że coś nie tak.Wyszedłem na zewnątrz.Postanowiłem schować się za naszym samochodem,skąd był doskonały widok na całą ulice,co pozwoliłoby mi zobaczyć,do jakiego samochodu wsiądzie.Kucnąłem przy swoim wozie i nagle z niepokojem zauważyłem,że tarcze hamulcowe przy przednich kołach mają jakieś brunatne plamy,podobne do rdzy...Proszę mi odpowiedzieć,czy ja mogę jeździć z takimi tarczami hamulcowymi,czy trzeba je stoczyć?Jeżeli natomiast trzeba ja wymienić,to czy można zamontować tańszy zamiennik,a nie oryginalne, a jeżeli tak, to które?
no jak opla to wymieniac.
a moze zona czyms polewala zeby szybciej rdzewialo?
no i wazne jest, jak tej samej nocy wrocila to wymienic po obydwoch stronach, jak nie-to tylko z lewej od kierowcy.;)
Ciezka sprawa. Ja bez wahania zmieniam taka tarcze na nowa! Mozna sprobowac przetoczyc ale gwarancji juz nie ma. Nie zazdroszcze sytuacji.
Ty Lou007 się zastanow co jest dla Ciebie ważniejsze żona czy zakichany samochod?
a ja żonę bym zmienił i samochód na nowszy model i po kłopocie
oj ludzie ta opowieść o żonce to pewnie przewrotna była w całym tym zapytaniu-tak dla śmiesznej puenty, Lou super napisane ...
Zgadzam się!!! Lou007 chciał nam uświadomić jak bardzo, w wiele bardzej kochamy własne samochody niż żony:) Dlatego ten tekst należy traktować jak dowcip, jak wciągnięcie czytelnika w tragiczną historię, nabudowanie emocji, by potem rozbroić go banalnością.
Jest też jednak w tym drugie dno. Skoro Panowie tak bardzo kochamy swoje auta, że przestajemy się dalej interesować żonami, to... nie dziwne, że zdradzają.
Pozdr.
PS. Tarcze lepiej wymień:)
Lou- Ty podziękuj swojej żonie, ty jej kup bukiet róż!!! przecież inaczej mógłbyś jeszcze długo o tych tarczach nic nie wiedzieć!!! pozdrowienia