WITAM WSZYSTKICH. JEŻELI KTOŚ MIAŁ DO CZYNIENIA Z TĄ CHOROBĄ U SWOJEJ SUCZKI BARDZO PROSZĘ NIECH NAPISZE JAKIE BYŁY OBJAWY, JAK CHOROBA PRZEBIEGAŁA...JAK SIĘ ZAKOŃCZYŁA. MOŻE JAKIEŚ WSKAZÓWKI...CZY TO POWAŻNA CHOROBA.
powazna.lekcewazyc nie wolno.
u nas pomogly antybiotyki, ale rok pozniej skonczylo sie wycieciem macicy.
jak sama nazwa wskazuje, suczka ma stan zapalny , ropny macicy.nie ma zartow.
objawy u nas:goraczka, brak apetytu,opuchniete narzady rodne.usg wykazalo powiekszona macice.
dzis osiem lat(miala wtedy okolice roku-pierwsza cieczka) po zabiegu ma sie dobrze.trudna decyzja wowczas zostala podjeta i oprocz tego, ze sunia nie mogla miec szczeniakow, my nie zauwazylismy u niej zadnych zmian w wygladzie zcy zachowanieu, no moze wahania wagowe-do dzis musimy na to uwazac .
moja suczka jak miała to równiez miała wyciek krwi z tamtych miejsc, rózne odcienie od ciemnego brazu po jansa czerwien. leczona tylko antybiotykami. choroba czesto wracała
moja sunia ma powiększony brzuch, dostała zastrzyki ale się nic nie zmniejsza i jak na razie żadna wydzielina jej się nie wydobywa...
a zostala zdiagnozowana ropomacicze?
zakladam ze lekarz wie co robi, idz do kontroli i sie upewnij czy wszystko gra.zaden zwierzak niestety nie pokaze palcem gdzie go boli..
jak masz mozliwosc ,zrób USG.
usg zrobione i ma rozpoznane ropomacicze więc wet powiedział, że najkorzystniej jest zrobić jednak sterylizację
to rob, tylko u dobrego weta:-)tu na forum byl juz taki watek.
to powazny zabieg, ale jak nie ma wyjscia.a psiak cierpi.
sterylizacja zapobiega w starszym wieku wielu innym chorobom.
Ma powiększony brzuch bo ma formę zamknięta która jest bardziej groźna i oprócz zatruwania organizmu toksynami grozi pęknięciem macicy. Przy ropomaciczu najbezpieczniejsze leczenie to zabieg w jak najszybszym czasie po zdiagnozowaniu. A zabieg nie jest aż tak skomplikowany i niebezpieczny jak opisujecie.
A leczenie tylko lekami? Nie wystarczy? Leki nie rozpędzą tej choroby? Czy mimo brania leków i zaleczeniu organizm będzie się nadal zatruwał?
Najważniejsza jest trafna diagnoza.Ale sterylizacja czy kastracja w wieku 7-10 lat i starszym ,pomaga radykalnie.Polecam Klinikę Małych Zwierząt w Warszawie z której skorzystałem a mój pies tego nie żałuje.
Obcy, masz rację. Sterylizacja jest dobrym rozwiązaniem. Wiem, ze osoba, która załozyła ten watek juz znalazła pomoc i dobrego lekarza, sunia będzie miała operacje w czwartek - radykalną sterylizacje. Było USG, bedzie wziewna narkoza, pies został wreszcie potraktowany jak chory, całe szczęście. Bo leczenie antybiotykami w wykonaniu Pana Kiliańskiego nie na długo by sie zdało. Stan by powrócił ze zdwojona siłą pewnie za kilka tyg.
Całusy dla suczki!!!
No to się cieszę,że tak została sunia potraktowana.Życzę jej pomyślności.Jest to też wielkie przeżycie opiekuna/ki zwierzęcia.Musi być dobrze.Mojemu psu dziś o 17.00 zdejmą 24 szwy.Wreszcie będzie mógł normalnie chodzić.Pozdrawiam wszystkich ,,braci mniejszych"i ich Opiekunów.
aaa wiadomo:-)
Sunia ma się dobrze, wróciła do normy-ma się jak z przed choroby,czyli wariuje- tylko na dietkę musowo przeszła-bo tak się kończy rywalizacja psów o michę i nadmierna dbałość właściciela:-)))
Czy może się orientujecie, gdzie w Ostrowcu można zrobic USG i EKG pieskowi? Szukam jakiegoś dobrego weterynarza, który mógłby zrobić zabieg chirurgiczny.
pozdr. i dzięki
W Szewnie np. pan doktor robił usg mojej suni w celu potwierdzenia ropomacicza i stwierdził po tym badaniu, że tak jak najbardziej to schorzenie ma i można robić operacje a okazało się jednak, że żadnego ropomacicza nie miała i na darmo by była cięta:-(. Więc z tym usg jest tak, że ono nie zawsze chyba dobrze wykazuje chorobę.