Kiedy to czujecie?
Dzis sie dowiedzialem, ze to co robilem przez ponad tydzien nagle jest niewazne.. "Zajmie sie tym ktos inny" - bez sprawdzenia (nawet zerkniecia okiem) na to co juz zrobilem... Masarka, to inaczej mowiac: "Mamy cie w dupie i to co do tej pory zrobiles w tej sprawie."... I chyba pierwszy raz poczulem rozgoryczenie..
O cholera...a nie da sie jakos kogos przekonac? powiedz stanowczo ale spokojnie, poniewaz robilem to tydzien, oczekuje, ze ktos mi wyjasni, jak bedziemy w przyszlowsci rozwiazywac tego typu problemy. Moze niech ktos pokusi sie o wyznaczenie zakresu kompetencji w tym temacie? Niech zoastanie jasno okreslone, kto jakie ma zadania i jesli ktos juz cos robi to nech to bedzie doprowadzone do konca? I trzeba by tez jakos zabezpieczyc to, co dotychczas zrobiles, zeby za miesiac nikt nie powiedzial - to ja zrobilem, to sa moje pomysly i rozwiazania.
No tak, ale gadac to ja sobie moge, nie? Wiadomo, ze
1) SZEF MA ZAWSZE RACJE
2) JESLI SZEF NIE MA RACJI PATRZ PUNKT PIERWSZY.
Olej to wszystko!Pracodawco!Szanuj pracownika swego bo mozesz nie miec innego.Ludnosc w Ostrowcu sie zmniejsza.Odwolaj sie.Zadaj szczegolowych wyjasnien!Nie dajcie sie cwaniakom!
BRAWO!!!!
PRACODAWCY POWOLI MUSZA SIĘ ZMIENIĆ-;)
To są właśnie nasze realia ostrowieckie. Cały czas słyszymy na wasze miejsce czeka plik podań. I postaw sie tu człowieku.....
a ja mogę tylko powiedzieć, że jest mi przykro, bo ja mam pracę...
a inni nie mają lub stoja przed widmem utraty tej pracy...
Dzieki za rady i slowa otuchy.
Postanowilem to zrobic, zaniesc im i powiedziec, ze jak w cos wkladam prace to to koncze..
A ja trzymam za Ciebie kciuki.
Jeśli nie sa głupcami - docenią to, co zrobisz. Jesli nimi są, życzę powodzenia .
Ty napisalas prawidlowo ale komus zalezy aby to nie dotarlo do dalszej kontroli czyli do PIP,takie sprawy powinno sie naglasniac a nie usuwac (bo wg,k.k to jest pomoc w zacieraniu sladow)
Ja zdążyłam przeczytać - zgadzam się z Tobą! Mogę dodać, że podobne sytuacje są w innych miastach (firmach)-wyduszenie pracownika jak cytryny-minimum zapłaty, żadnego uznania. A przecież kilka słów uznania wypowiedzianych publicznie jest równie ważne jak zapłata.
wlasnie, ja tez stwierdzialm ze i moj post zniknal :-)
Zenka, tosmy sobie pogawedzily:-)