Moje dziecko jest zadowolone, wiec i ja jestem :-) . Co do fukcjonowania, to nie mam większych zastrzezen- czysto, przyjemnie, kolorowo, fajne i roznorakie zajęcia, niezły płac zabaw na zewnątrz. Ja bym poleciła, ale decyzja i tak podejmowana jest indywidualnie, w oparciu o własne odczucia. Można dziecko oddać na zajęcia adaptacyjne i zobaczyć jak się zaklimatyzuje w nowym środowisku.
O poziomie tej szkoły nie można póki co nic powiedzieć - dopiero gdy pojawią się jej absolwenci, którzy zdadzą egzamin w szóstej klasie zobaczymy jak wyglądać będzie ta szkoła na tle innych "zwykłych" podstawówek.kolorowe ściany i fajny plac zabaw nie mają na to żadnego wpływu.
Smyk to przedszkole, a nie szkoła. Zreszta nie lubię ,,jalowych" dyskusji. Jeśli komuś nie podoba się to przedszkole nie musi tam posylac swoich pociech. Wolny kraj, wolny wybór. I jeśli ktoś śmie porównywać publiczne i prywatne placówki pod względem wychowania dzieci, to niech weźmie pod uwagę osoby, które doprowadziły do śmierci Michala! Na pewno to wina tych ,,prywatnych szkół" , do których pewnie nie uczeszczali. Zreszta od wychowania są rodzice, a nie szkoła, czy przedszkole. I to oni wpajaja dziecku pewne zasady i wzorce.
Niestety ale pierwsze chamskie odzywki dzieci pozznają właśnie w przedszkolu i szkole. Przejdż się kiedyś po korytarzu w jakiejkolwiek szkole w czasie lekcji. Uszy ci zwiędną jak usłyszysz jak niektórzy nauczyciele zwracają się do uczniów.
Co to za znaczenie czy państwowe czy prywatne?Ważni są nauczyciele.Ja osobiście bardziej zaufałabym szkołą państwowym gdzie pracują ludzie z długoletnim doświadczeniem
Po co czepiać się smyka.Właściciele robią co mogą żeby zapewnić dzieciom jak najlepsze warunki i poziom nauczania. Szkoła młoda.mało dzieci w klasach ,personel fachowy ,program realizowany czego jeszcze chcieć. A płacić trzeba-ale coś za coś.
Smyk to przedszkole i szkoła podstawowa (póki co chyba tylko klasy 1-3), docelowo mają być wszystkie klasy i za parę lat pewnie gimnazjum. jesli interes wcześniej nie padnie. A potem studia w WSPi B w Ostrowcu...;)
Co ma newlobo na myśli pisząc "ciekawe co za 10lat napiszesz...."
Tak dziwne rzeczy dzieją się w tym sm.....!!!!nie polecam
Przedszkole i szkoła słodko i beztrosko. Bezstresowe wychowanie w każdym calu. Dzieciaki robią co chcą a na efekt końcowy trzeba czekać.
Proszę wskazać przedszkole, gdzie dzieci są wychowywane bezstresowo. To rodzice nie pozwolą na dzieci podnieść głosu, nałożyć kary. Problem nie dotyczy tylko placówek prywatnych. Pani w przedszkolu nie zastąpi rodziców!!! To my mamy dzieciom poświęcać czas po południu- pograć w grę ( oczywiście planszowa), porysowac, wyjść na spacer, okazać zainteresowanie ( przecież dziecko w każdym wieku przeżywa jakieś emocje pozytywne lub negatywne). Niestety, zamiast tego, rodzic zmęczony po całym dniu pracy woli zapuscic dziecku grę na kompa lub bajkę w telewizji z nadzieja, ze dziecko da mu święty spokój. I własnie to jest bezstresowe wychowanie - pozwalanie dziecku na pewne rzeczy, żeby mieć tylko święty spokój. I to dziecko wynosi niestety z domu, a pózniej testuje w przedszkolu na pani i dzieciach.