Witam przeczytałam forum i też uważam że w Ostrowcu powinno znajdować sie schronisko, bo jestem miłośniczka zwierząt. Chcę tylko dodać że jęzli by takie powstało to proszę pisac ja chętnie pomogę w kążdej sytuacji. Dziś zastanawiałm sie aby napisać do Prezydenta w sprawie schroniska może nie był by to głupi pomysł....
Pomysł nie głupi, tylko trzeba by zorganizować akcję zbierania podpisów pod tą petycją. Czym większe zainteresowanie mieszkańców miasta, tym większe szanse.
Z tego co wiem, takie pisma już leżały na biurku prezydenta. Niestety nie wyraził zgody, tłumacząc to, jak zresztą każdy, brakiem funduszy na ten cel.
pomysł niegłupi, a jaki jest prezydent???
sialalala:)
No to widze ze kazdy uważa iż nie jest to głupi pomysł wieć może ktoś sie w koncu weżmie do roboty, możemy cos zoragzniowac co wy na to?
Wyadej mi sie że najpierw trzeba by było napisac podanie do prezydenta, i poprostu zaniesśc mu to gdyby to nie pomogło trzeba było by sie spotakć i napisac projekt z mozliowością odfinansowania z Unii Europuejkiej. Tylko tu by była potrzebna rada specjalistów... Może znacie kogoś kto wie jak napisac taki projekt?
http://www.toz.pl/index.php?menu=jednostki&wybor=wojewodztwami&wybrano_wojewodztwo=13 w Ostrwocu znajduje sie Towarzystwo Opieki nad Zwierzątami mozna tam zadzownić u sie mniej wiecej cos dowiedzieć, wydaje mi sie że dobre chęci ludzi z Ostrowca dały by możlwiość otwarcia schroniska :)
A i jeszcze jedno najpierw pomyślałam o stowarzyszeniu na rzecz bezdomnych zwierząt,własnie przeczytałam że aby było można zoragnizować stowarzyszenie potzrba jest 15 osób tak wnika z ustwy, ktoś jest chetny? NAPRAWDE POMÓŻMY TYM BEZDOMNYM ZWIERZĘTOM!!!
Kocjuszku, ja mogę podać ci tylko nr. tel do odpowiednich osób. Niestety sama nie mam czasu tym się zajmować, bo teraz mam masę innych, bardzo istotnych dla mnie spraw. Jak pisałam do takiego działania potrzebne są osoby mające czas, chęci i możliwość zajmowania się tym tematem. Ja nie będę rzucać się z motyką na słońce, udawać,że dam radę, pomogę, bo wiem,że nie dam rady uczestniczyć w tym projekcie.
Z całego serca życzę powodzenia i konsekwencji w działaniu. Być może kiedyś dołącze do Waszego grona, na razie mogę pomóc tylko w sposób o którym pisałam na początku postu.
Czy ktos ma jakies pomysly? Bo jesli ja przedstawie swoje to bede zobowiazana do ich realizacji. A mam czas zajety od 8 rano do 8 wieczorem 200 km od Ostrowca.............
myslalam, ze w wątku sa osoby, które maja czas i mozliwosc postarac sie, chciec, pokombinowac, powymyslac, podzialac, ja sama i Ty Ania nic nie zrobimy