Mało? Jak ktoś ma 2000 i mówi mało to coś z nim nietak a jak tyle to całkiem.
Ty tam dużo wiesz..W każdym razie mam dobrą pracę i nie narzekam na Ostrowiec jak niektórzy "wykształceni". Pracę dostałem dzięki temu co umiem bo znajomości nie posiadam. Zazdrośniku bierz los w swoje ręce bo z ironicznych komentarzy na forach internentowych raczej wyżyć się nie da...
nasrac na szkole tak naprawde sam papier nie da ci pracy zycie zweryfikuje co jestes wart czasami lepiej zapier niz siedziec u udawac panka
Kolego z 20;15-mój komentarz jest zgodny z tym co piszesz ! Po co chwalić się rzekomym "dobrym " wykształceniem,skoro nikomu jest ono niepotrzebne! Te wszystkie "szkoły wyższe"powstające w małych miejscowościach są potrzebne tylko do wyciągania pieniędzy od i tak ludzi biednych,obiecując im miraż w postaci poprawy statusu materialnego w przyszłości,co nie jest zgodne z prawdą!Krocie w tych szkołach zarabia kadra "dydaktyczna",często niedouczona,bez osiągnięć naukowych.
Dlatego twierdzę,iż w wielu wypadkach lepiej nauczyć się praktycznego zawodu,popracować kilka lat w fachu i założyć własny interes niż być bezrobotnym mgr politologiem,manegerem lub rehabilitantem.Pozdro!
Bo studia są dla myślących. Studiuje się po to żeby rozwijać i doskonalić swoje zainteresowania. Wybór kierunku powinien być dobrze przemyślany i zgodny z tym co się chce w życiu robić a nie z tym co oferuje uczelnia lokalna.
No niekoniecznie kadra jest nie douczona itp. Większość kadry przyjeżdża z innych często renomowanych uczelni. I ma wiele tytułów na karku. Ale to nie zmienia postaci rzeczy że szkoła ta nie dorówna renomowanym. Ja jak wcześniej napisałem nie chcę dobrze płatnej pracy tylko zwykłe stanowisko wykonawcze a nie jakieś niewiadomo jakie albo własny interes otwierać. To nie dla mnie. A wolałbym pół etatu co ogranicza wybór do tych najmniej płatnych rzeczy. Co mi po wyjazdach itp jak i tak nie wykorzystam tego bo nie będę miał czasu. Dlatego szukam słabszych uczelni bo traktuję to jako bezpiecznik anty awansowy. Bo jak wiadomo odmowa awansu może też i zaszkodzić. Dlatego niech dostanie propozycję ten po renomowanej uczelni. Księgowość to może robić każdy po maturze ale że czasy takie że ciężko o cokolwiek a na sekretarke wymagają pieron wie czego to trzeba zrobić to jak łatwo. No i dla satysfakcji. Ale nie kosztem kucia po nocach i poprawek. I uczenia się przedmiotów dodanych przez lepsze uczelnie dla odsiewu.
A OD KIEDY TAM JEST BEZ MATURY.HMM CIEKAWE??/
Tam można rozpocząć studia z maturą podstawową na oceny dopuszczające, a maturę na tym poziomie zdaje 70% absolwentów gimnazjum. Były takie badania wśród absolwentów gimnazjów w Łodzi. "HMM CIEKAWE??/"
Jak ktoś wybrzydza zarobkami i stanowiskami to tak jest. Jak ktoś 1000 dostanie i sie cieszy to ok. Widzę co tu piszą - tam 3000 tam 5000 najgorzej 2000. A komuś mniej wystarczy. Nauka w dobrym liceum potem renomowane uczelnie potem wysokie stanowiska i zdrowie zrujnowane. Lepiej coś mniej popłatne po zwykłej uczelni. A nie siedzieć po nocach. Mamy chyba inne potrzeby.
Ale psioczycie na to wsbip czytam i sie zastanawiam dlaczego tak psujecie renome tej uczelni, mam tam wielu znajomych ktorzy robia dodatkowe kierunki i mówia ze poziom jest naprawde wysoki .. a chcac się czego nauczyć niestety trzeba ciezko pracowac... ja zamierzam iśc na fizjoterapie lub na administracje jeszcze nie wiem czy to bedzie wsbip czy moze jakas inna uczelnia w kielcach.. jesli macie jakies spostrzeżenia odnośnie nauki w wsbip, wiedzy jaką przekazują i w jaki sposob to robią to napiszcie chetnie poczytam... oczywiscie pytam tych którzy tą naukę juz podjeli na tej naszej ostrowieckiej uczelni :)
No widzisz właśnie ma renomę i to całkiem niezłą. Tu w Ostrowcu jest tendencja żeby psioczyć na wszystko i srać we własne gniazdo, ot co..Poczytaj rankingi uczelni niepaństwowych to zobaczysz. Inna sprawa to to, że trzeba się uczyć jeżeli chce się naprawdę wynieść ze studiów jakąś wiedzę. Tu nie ma wyjątków od reguły i to na żadnej uczelni. Wszędzie można sobie bumelować, powtarzać semestry itd. Na WSBiP jest o tyle gorzej, że jak ktoś bimba to traci kupę kasy bo za każdy poprawkowy egzamin trzeba bulić, nie mówiąc o komisach. W najgorszym wypadku trzeba powtórzyć semestr a to już niezły wydatek, więc niektórzy po prostu rezygnują ;))
Ja się tam uczyłem by zdać, miałem jedną poprawkę bo mi niepodpasowała specjalność- nie otworzyli tej co trzeba i się musiałem uczyć prawnego niepotrzebnego syfu. Jakby było informatyczne było by dużo lepiej. Teraz szukam czegoś co niema poziomu ani renomy wcale. Jakby mi powiedzieli że gdzieś mogę tylko pracę złożyć i na podstawie tego co się "nauczyłem". Źle piszesz trzeba się uczyć tak by przechodzić i przejść dalej aż do obrony jak grę co przechodzisz levele i przejdziesz. A nie uczyć się więcej niż wymagają by coś wynieść. Jak tyle do zdania się uczysz to łatwiej jest - uczysz się nowego i potem zdasz nie zawracasz sobie głowy. Ja nie bimbałem tylko się uczyłem i to solidnie do egzaminów i to co wymagali. Potem miałem to w no wiadomo. I dlatego przeszłem. A magisterki szukam już bez renomy żadnej tylko żeby ją przejść bez tego stresu itp. Hm może WSH? Bo jak pisałem wcześniej to co otwiera WSBiP dwuletnie to zawiera odchamiacze itp i mase prawa jak państwowe a tfu. A prawo do ekonomii to jak kościół do burdelu. Wolę coś nieprawne - i tak będę pewnie robił coś co ktoś po technikum ekonomicznym a bo jak pisałem wcześniej zarządzanie itp nie dla mnie, niepełne wymiary wolę itp.
Kadra niedouczona? Wy jesteście masochistami chyba - jak ktoś przyjdzie i nie zrobi egzaminu i da ocene czy zaliczenie za nic albo obecność albo referat to chyba dobrze jak sporo przedmiotów jest i odciąży nas trochę. To lepiej się uczyć po nocach? Wg mnie nie - lepiej się mniej uczyć i mieć i tak papier. A nie takie coś po to by potem mieć tylko większy stres i odpowiedzialność na stanowiskach. Ja wolę zwykłe. I traktować je jak niezbędne coś do przeżycia a nie całodniowe urwanie głowy. Bo to takie zamknięte koło - dobre liceum i masa nauki wiadomo by się dostać na dobre studia by potem mieć więcej ale jakim kosztem. Ja na koszty patrzę. Jakbym miał 1000 i by mi dawali te wasze 4000 co ktoś napisał ale coś zarządcze itp tobym podziękował. A wolę niemieć z tym styczności bo odmowy źle odbierają więc wolę gorsze studia. By tylko poprawić se szanse na to najniższe bo komuś bez studiów to miotłę dadzą i mopa.
a powiec gdzie pracujesz po tej krakowskiej uczelni?
W Ministerstwie Sprawiedliwości w Wydziale Karnym.
papierkiem jak papierkiem ale robią takie schody przd obroną że szok ja kończąc szkołe co prawda inny kierunek ale dzien przed zakończeniem dowiedziałam się ze musze placic za praktyki( cały rok nic niewiedział) to malo tego nie moge przystapic do obrony bo wykładowca nie wywiązał się z obietnicy i nie dokonał wpisów. gdybym miała wybierać szkołe po raz drugi to bym napewno tu nie poszła wolałabym jeżdzić do na zjazdy do innego miasta. także przemyśl tą decyzję
Na płatne studia uzupełniające na uczelni prywatnej nie trzeba zdawać egzaminów .
Na płatne studia uzupełniające na uczelni państwowej trzeba zdawać wiele trudnych egzaminów.
Wnioski wyciągnijcie sami.