A niech kończą licencjat w Ostrowcu, medycynę na Ukrainie albo habilitację na Słowacji a profesury niech robą w WB, USA, czy Bóg wie gdzie. Ważne, żeby byli uczciwymi, kompetentnymi i szanującyni innego człowieka ludźmi a nie zadufanymi w sobie gniotami.
A gnioty wychodza z każdej Uczelni, bo gniotem człowiek się rodzi a tylko nieliczni są nauczalni i z gniotów ewaluują w orły.
Inteligentny gniot uczy się świata a nieinteligentny pozostaje gniotem z dyplomem.
Ja właśnie ewoluowałem jak to pokemony ale nie w orła tylko w normalnego pokemona i tak mi dobrze. I uważam że nie każdy musi mieć karierę naukową bo doktoraty profesury itp to są dla wybranych. Ja tam wolę zwykłą magisterkę któą robię tylko po to by sobie poprawić szanse na coś zwykłego a nie jak nawet w wsbip niektórzy profesorowie gadali że jesteśmy od zarządzania a nie faktur. Ja wolę te faktury papirki itp a nie jakieś awanse czy inny syf. I wolę też mniejszy wymiar godzin co jest niezgodne z jakimikolwiek kierowniczymi stanowiskami. Co do szacunku dla innych uważam że zarządzanie itp uczy właśnie jego braku i m.in że niemam serca do tego wolę zwykłe stanowiska. No i wolę mieć 1000zł i czas na granie muzykę jakiś film itp niż 4000 jak ktoś napisał i niemieć kiedy sie podrapać poniżej pleców. I lepiej stracić mniej zdrowia najpierw na kucie aż od liceum do trudnej rozszerzonej matury potem studia lepiej lżejsze i potem na takim zapi... o stanowisko. Tylko wybrać łatwiejszą drogę wiadomo coś za coś. I wolę pozostać pokemonem z dyplomem niż karierowiczem z awansami co żyje tylko sprawami zawodowymi. I dla takich to jest a że realia takie są taki jak ja musi mieć dyplom by sobie podnieść szanse na takie zwykłe stanowisko. I takiemu wystarczy wsbip ba nawet tego nie wykorzysta ale coś trzeba by mieć dyplom. A jak ktoś chce kariery stanowisk świata itp proszę bardzo. Niech robi ja zrobię tyle (mgr) i pójdę na coś zwykłę i mogę tak do końca. I jak ktoś chce tylko tyle to poco mu przedmioty niepotrzebne itp. Lepiej zdobyc dyplom łatwiej jak trzeba - bo trzeba - kiedyś baby na urzędniczki przyjmowano po maturze a teraz wołają wyższe. Tak samo nauczyciele mają magistra kiedyś mieli SN. Takie czasy taki wymóg to i powstają łatwiejsze uczelnie tak samo jak nielegalne kupowanie dyplomów. Tylko trzeba wiedzieć czego się potrzebuje i ile się warta. I właśnie albo się jest orłem albo się jest kimś zwykłym a robienie z siebie na siłę orła nic nieda. Nawet satysfakcji bo nie będziemy zadowoleni z kariery której niechcemy a robimy ja na pokaz albo lecimy na ślepo na większą kasę i potem sobie zdajemy sprawę że lepiej robić coś przyjemniejszego i mieć tylko tyle ile się naprawdę chce i potrzebuje.
Chciałbym poinformowac że wsbip aktualnie uruchomiło swoją własną magisterkę a nie we współpracy z wyższą szkołą ekonomii turystyki i czegośtam. Na razie jest informacja na stronie - nie ma poprzedniego ogłoszenia związanego z tamtą szkołą. Niestety magisterka jest 4 semestralna a nie jak w wsh i innych prywatnych szkołach w Kielcach itp tylko 3. Pewnie lista przedmiotów będzie podobna co w WSH bo są podane przedmioty - dodatkowo jest nieodpłatny lektorat z angielskiego i oby nie było niepotrzebnych odchamiaczy typu filozofia, socjologia itp. Wygląda to dośc atrakcyjnie choc przy 3semestrach w WSH i tych specjalizacjach jakie są - brak rachunkowosci i finansów WSH wypada lepiej. Powinni w tych szkołach dobrze rachunkowości uczyc a nie samej teorii ekonomii która do niczego nie jest potrzebna i ekonomii menedżerskiej oraz zarządzania w celu wmówienia absolwentowi do jakich celów to on nie jest a później się okazuje że musi podjąc zwykłe stanowisko wykonawcze i jest rozczarowany że nie ma obiecywanej przez wykładowców kariery. Potem okazuje się że taki licencjat to był tak naprawdę kurs komputerowy oraz j. angielskiego z masą niepotrzebnych wypełniaczy. Jeszcze niektóre uczelnie dają filozofie itp na magisterce. Po co to komu - dla mnie te przedmioty wszystkie są tylko po to żeby je zdac i przejśc dalej. I jak jest mniej to dobrze albo np jak zaliczy się referatem. Powinien byc podział - na takich uczelniach kształcic księgowych itp zwykłe stanowiska a kto chce lepiej to niech się dużo uczy na uczelniach państwowych a nie narzeka potem. Bo chyba więcej potrzeba stanowisk wykonawczych niż wyższych i nie każdy ma takie predyspozycje. I trzeba dac też szanse tym którzy ich nie mają. A chcą zdobyc wykształcenie.
czy studiuje ktos metalurgie w trybie niestacjonarnym w wsbip?
zastanów się zanim tam pójdziesz studiować ja odradzam tą szkołę bo to tylko naciągacze..
zastanawiam sie nad pójściem tam na magisterke chce zdecydować pomiędzy politechnika radomska a wsbip politechnika lepsza szkoła ale kosztuje 4200 zł za rok plus dojazdy a nasza uczelnia 3200 bez dojazdów więc w skali roku duża różnica a zarabiam jak prawdziwy ostrowiak 1200zł
A ja uwazam , ze do tych wszystkich wypowiedzi nalezy dodac , ze wazna jest uczelnia , owszem ale i kultura osobista , a to wynosi sie z domu i ma sie juz we krwi , i takie wypominanie komus ze przekrecil wyraz lub napisal [ sepleniac] wcale nie swiadczy dobrze o takim chwalipiecie jakie to on ma studia , bo piszac szybko moze trafic sie blad . Tak ze niektorzy studeciki - duzo jeszcze lat studiowania przed wami - bo majac nawet mgr nie zatuszujecie chamskiej natury . Wspolczuje tyle zmarnowanych lat nauki .
to co doradzacie ?? jest sens iść dalej na studia?? bo mam licencjata i to nic nie zmieniło
Jest sens? - jeśli masz na to środki, to idź - kiedyś moze się okazać, że znajdzie się fajna robota, ale ze względów formalnych wymagają tytułu mgr, niezależnie jakiej uczelni.
Ale jeśli z kasą bardzo krucho- poczekaj, magistra zawsze można zrobić.
Czy wybiera się ktoś w październiku 2012/2013 na WSBiP na ekonomię - licencjat ?
nie wiem jak jest na geodezji, ponieważ studiuję ekonomię właściwie jestem już na ukończeniu studiów ale mam koleżankę, która przeniosła się z Krakowa bo tak jej się ułożyło życie i stwierdziła że na tej uczelni jest zdecydowanie trudniej niż na UJ w Krakowie ale przecież tu nie chodzi o papierek ale o to co się ma w głowie, można studiować na Jagiellonce ale nic stamtąd nie wynieść. Wszystko zależy od indywidualnego podejścia.
Studiami to bym tego nie nazwał. Taka szkółka niedzielna za kaskę (w niektórych gimnazjach jest wyższy poziom). Potem nic nie warty papier. Każdy jest licencjatem i jest zabawnie, a na pewno światowo :)
Akurat jeśli chodzi o fizjoterapię i pielęgniarstwo to jest bardzo wysoki poziom. Wiem to od osób, które studiowały bądź studiują na tych kierunkach. Wykłada wiele osób z tytułami profesora bądź doktora z uczelni typowo medycznych, przeważnie z Krakowa. Bardzo wymagający wykładowcy, nie przepuszczą żadnej niedouczonej osoby.
czy wybiera sie ktoś na ekonomie 2 stopnia w roku akademickim 2013/2014 na wsbip?
