z moich wyliczen wychodzi ze jestem o dwa lata starsza:-)P.Dobek od fizyki byla moja wychowawczynia:-)
tez mnie fizy uczyla a moja wych.byla Irma A NTONIAK ciekawe czy ja jeszcze ktos pamieta?
A pamietasz Panią Bidzińską?
To była nauczycielka. Ja Jej nigdy nie zapomnę -;)
Irma Antoniak, czlowiek dusza, wspaniala polonistka!PAMIETAM.i o was bardzo sie troszyczyla jako wychowawczyni.Jej corka miala nauczanie poczatkowe z nami.Chemia Sitek;-), matme Ptak, gegra Duniec, tak rosyjski Bidzinska, super pedagog.
oj miales:-)dlatego tak dobrze nazwisko zapamietalam..
nie mam pojecia czy jest dyrektorem.a wf?Bazant i taka pani , nazwisko mi umknelo..
Dyr Scibisz, zastępca Dyr Jasiński.
Potem Dyr Jasiński, zastępca Dyr ( no właśnie..., taki fajny, pogodny bardzo i miły, gnojki mu samochód podpalili przed szkołą )
Potem Dyr Duniec Lech - dla nas Grzegorz. Do zeszłego roku szkolnego. Mój UKOCHANY WYCHOWAWCA.
Chyba już nie jest Dyrektorem, ale mogę się mylić, może ma to nastapić z przyszłym rokiem.
Sitek to nie do końca tak jest, że był do niczego, bo to był bardzo inteligentny facet, my się Go baliśmy, bo nie rozumieliśmy Jego poczucia humoru. On już wtedy kpił z systemu edukacji i fantastycznych zarobków nauczycieli, więc po pewnym czasie dał sobie spokój i postanowił wykorzystać swój "super łeb" i spryt w innych dziedzinach-;) odszedł ze szkolnictwa amen. Ja Go zawsze` będę bardzo dobrze wspominać, chociaż postawił mi dwie pały ze stopni wojskowych hihi.
WF Pani Tuchowska, muza Pani Barańska, Polski Pani Jasińska i Pan Adam Kołsut ( bardzo dobry i wrażliwy człowiek ), matma Pani Gola, ZPT Pani Czesława Góra - cudowna, kochana, najwspanialsza-;) Niemiecki - nie zapomnę do końca życia - nie mam tu dobrych wspomnień - Halina Wiatrek....ratunku.
Wbibliotece pamiętam była Pani Kujszczyk, bardzo ładna i miła kobieta, zawsze mi się podobała i ją lubiłam. Niestety, podobno potem cięzko zachorowała i zmarła. Wszyscy bylismy smutni. Tak samo, jak w przypadku nagłej śmierci Pani Bidzińskiej, kultowej nauczycielki języka naszych sojuszników. Ten język pamietam do dziś i bardzo lubię. A w klasie 1 - 3 była Pani Mirosława Bury. Lubiła nas i my Ją też-;) Lubiła Czesława Niemena - to pamietam. Pamiętam też, jak kolega podczas lekcji z Panią Bury wychylił się przez okno do kogoś, kto go zawołał i krzyknął, że nie wyjdzie na dwór wieczorem, bo jest umówiony z dziewczyną. Na to tamten spytał, z którą? Koleś odpowiedział , wrzasnął wręcz - Z BURĄ !!!! I gotowe, rodzice proszeni do szkoły-;) hihi
No i nigdy nie zapomnę Pani Wiechciowej.....Uciekłam przed nią do WC i się schowałam. Zamknęłam się od środka na haczyk i myślałam, że mnie nie znajdzie.....Biedne dziecko. Za pół godziny siedziałam już na Jej fotelu pod Jej wiertłem.....Ona była sadystką.....Ale podobno bardzo dobrym stomatologiem -;)
teraz mi sie te wzsystkie nazwiska przypomnialy chociaz mnie nie uczyli to pamietam a pan Kolsut super facet byl teraz podobno ale niejestem na 100%pewny ale chyba zmarl>obym sie mylil> niezapomne niem.oraz ucieczek z przed gab. stom. fajne czasy byly ech...
plastyka przemila pani Wasilewska, co do chemii z p.Sitkiem, to chodzilo o ten stopien napiencia..ktore roooslo..i roooslo..i ON t czul, i tym sie rozkoszowal..a my sie kulilismy w lawkach, a i byl slusznego wzrostu:-)..poza tym lebski gosc.wlasnie o pania Tuchowska mi chodzil!dzieki Kocjusz.
pania dentystke tez pamietam-rece to ona mial pogryzine przez nas..brr..pani Wiatrek tja zadecydowala o moim zyciowym losie, zaczelam brac korki z niemca:-)
biologia-Przybys, pani od ZPT-ale nie p.Gora, znow mi umknelo nazwisko..
i nasza pani wozna uuu
i paczki w sklepiku, pyszne byly!
i bardzo pozostajaca w pamieci postac pana Kolsuta.
kolega nie wymawial R i dzieci go sie pytaly:a jak nazywa sie twoja pani?BULA
:-))
p.Adam zyje , ale tak jak Kocjusz pisze..
az trudno uwierzyc .a ja i tak najserdeczniej wspominam Antkowiak:-)