Ale to prawda co pisza ,widzialas kiedys taki syf i taki oddzial polozniczy ????????tak dzieci przychodza na swiat a wyglad jak w bangladeszu,oczywiscie ,ze podaja kroplowke by przyspieszyc porod itd itd jesli jak mowisz pracujesz tam to pojc i zobacz co sie dzieje na odziale jak on wyglada jak wyglada ubikacja jak wygladaja sale i podejscie lekarzy niektorych oczywiscie.WSTYD ZE W 21 PIERSZYM WIEKU JEST TAKI ODZIAL Niedawno dostaliscie jedne łozko do porodu z prawdziwego zdarzenia
Popieram sabine ,bez szkoly kobiety rodza ,to przychodzi samo tzw instynkt ,a teraz szkoly, sranie w banie naciaganie.Moze otworzyc szkole zmywania garow tez sie przyda :))))
RACJA ODDZIAŁ POŁOŻNICZY WYGLĄDA W OSTROWCU GORZEJ NIŻ NIEJEDNO HOSPICJUM . SYF i tyle lekarze sami fachowcy tylko jak coś spieprzą i tracą kontrolę to na sygnale do KIELC. Więcej współczucia ma weterynarz niż niejeden lekarz w Ostrowcu. Moja żona rok dochodziła do siebie po porodzie przez złe decyzje lekarza. Pamiętajcie kobietki zbyt długi poród może się skończyć niedotlenieniem i macie potem w domu niepełnosprawne dziecko. Ciekawostką są porody rodzinne . Płacisz i jak ktoś przed tobą rodzi i się nie wyrobią rodzisz normalnie na sali a kasa przepada. Może się coś zmieni. .
Kiedyś wsadzało się do pieca na trzy zdrowaśki, a kurzajki leczyło się zdechłym kotem jak bys chciała sabina to znam jeszcze wiele takich przykładów :)
Czytam Wasze niektóre posty i głowa mnie ściska z bezradności.O czym mowa.Szkoła Rodzenia którą prowadzą Maria i Monika to najwspanialsza rzecz jaka mogła mi się przydarzyć w moim trudnym dla mnie okresie ciąży oraz w trakcie porodu.Mam cały czas kontakt z dziewczynami,są bardzo pomocne w wielu problematycznych sprawach.Zyczę aby każde miasto mogło poszczycić się TAKĄ SZKOŁĄ RODZENIA!Pozdrawiam dziewczyny z Ma-Mo
Jak jesteś taka nie rozgarnięta i musisz korzystać z porad szkoły /bo sama sobie nie poradzisz/ to nie powinnaś mieć dziec i!!! po co zachodziłaś w ciąże?? ... takie szkoły to skarb, szkoda ze za was nie rodzą jeszcze!!!!(:
Tak to prawda wiele młodych mam to nierozgarnęte dziewczęta, nie dorosły do macierzyństwa i dlatego myślę, że takie szkoły rodzenia to zbawienie, chociaż nauczą się którędy wychodzi dziecko.
za sprawą riki taki zrozumiałe
czy ty jestes kobieta????
jesli tak to dodaj jeszcze ze powinno rodzic sie bez opieki medycznej.po co szkola rodzenia, wdech wydech reszta sama natura dala.brzuch jest dziura jest.
to tak jak z seksem-po co szutka kochania?bzykac sie nie umiesz?
rece opadaja jak sie takie wpisy czyta.XIX wiek???
No, chyba nawet IX wiek...Tragedia:( Gdzie te kobiety się uchowały? Proszę bardzo, jak myślisz, że to takie ekstra, to wyjdź w pole i rodź. A ja przyjdę i popatrzę, jak sobie radzisz.
Argumenty przedszkolaka - kiedyś baby rodziły w polu. Kiedyś nie było elektryczności, druku, komputerów, etc. Czy dlatego mamy się cofać? To w takim razie czemu masz Internet i komputer? Przecież baby na wsi nie miały. Wystarczy świczka, a tak w ogóle to lepi nie czytać, nie psuć se oczów!
Kobiety, zastanówcie się trochę nad sobą, nie wiem, ile macie lat, ale współczuję Waszym dzieciom, wnukom. A przede wszystkim WAM.
Sabino życzę ci samych udanych porodów w kartoflach tylko nie zapomnij o szmatach
Dlaczego słowa krytyki padają od osób, które nie brały udziału w zajęciach szkoły rodzenia? Rozumiem, że niektórych może irytować słowo "szkoła", ale takim odpornym na wiedzę w ogóle ciężko dogodzić.
Jeśli kobieta ma ochotę rodzić dziecko w błocie na polu kapusty (bo i taka odważna znalazła się na niniejszym forum), to nikt nie broni.
Osobiście razem z żoną chodziliśmy na spotkania do dziewczyn ze szkoły Ma-Mo.
Moją kobietkę tak przygotowały do porodu, że mogłaby rodzić choćby na Marsie.
Podczas porodu też byliśmy razem i mogę zapewnić, że w szpitalu nie brakowało papieru toaletowego, ligniny, etc.
Poniżej numery kontaktowe i adres strony internetowej:
501 857 405
505 090 320
www.ma-mo.tk
www.ma-mo.tk
www.ma-mo.tk
A czy panie z tej szkoły rodzenia są przy porodach
A mnie była MOnika podczas porodu więc nie wiem skąd takie info.Jestem jej bardzo wdzięczna za pomoc..Nie bede się rozpisywac o zaletach szkoły rodzenia.Jak ktos chce niech sam sprawdzi.Pozdrawiam.
na porodówce nie pracują przy porodzie czasami są ale nie przyjeżdżają do porodu i go nie odbierają
Mnie nie chodzi o przyjeżdżanie do porodu, chodzi mi o to, że uczęszczasz ileś miesięcy do szkoły rodzenia, pani jest przemiła, usmiechnięta, a na porodówce trafiasz na niemiłą babę, która ci nie pomaga, nie rozmawia z tobą, nie mówi ci co masz robić, jak oddychać, bez pytania cię nacina i tyle masz z tego. rzeczywiście dobrze wtedy wiedziec jak się zachować.
Ja Panią Monikę tez miałam okazje poznać, bardzo profesjonalna osoba, pomagała lekarzowi jak mnie szył, także żeby wszystkie położne takie były, to naprawdę poród móżna by było o wiele milej wspominać i może wkońcu ta nasza nieszczęsna ostrowiecka porodówka zdobyła by jakieś pochwały od pacjentek.