ale pamietaj ze sam jestes klientem :))
Zrobila sie widze afera kto ma odkrecic korek- wlasciciel pojazdu czy obsluga stacji, ja powiem tak, kiedys skradziono mi ten korek na parkingu, wiec dorobilem sobie z nierdzewki, podjechalem kiedys tankowac gaz na statoil przyszedl pan spojrzal, troszke sie zdziwil, a ja mu na to lepiej jak sam odkrece i odkrecilem. W rozmowie z tym panem dowiedzialem sie ze wszelka obsluga przy tankowaniu gazu nalezy do pracownika stacji i tyle (zawsze odkrecam osbiscie i jest po sprawie). Stwierdzam ze robicie panstwo problem z byle czego.
Akurat Ten Pan o którym mowa jest moim mężem. A autor tego postu jest zwykłym kłamcą!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Mąż nie odkręcił mu korka, bo był popsuty!!!!!!!!!!!!!!!!!! Nie ma w obowiązku wogóle tego robić, ale, że jest uprzejmy to chciał pomóc. Niestety korek był uszkodzony i zamarznięty i mimo próby odkręcenia nie udało mu się to!!!!! Klijent zbulwersowany tym, że mąż nie miał ze sobą narzędzi!! Jeszcze go nawyzywał!! O kulturze tego Pana nie będę pisać! Szok poprostu. Stacja paliw to nie warsztat!!!! Najpierw powiniem Pan sobie samochód naprawić, a potem pisać takie durne rzeczy w Internecie. Śmiać mi się chce z ludzi, którzy to czytają i we wszystko wierzą. Poza tym mąż nie jest żadnym ,,pociotkiem"!!!
Pracownicy stacji nie odkręcaja korków ze zwględu na to, iż zdarzają się ludzie beznadziejni i potrafią skarżyć, iż pracownik mu np. zarysował lakier lub popsół korek przy odkręcaniu, aby wymusić oczywiście coś dla siebie. Dlatego się takich rzeczy nie robi!!!! A jeśli ktoś poprosi to robią wyjątki. Mąż zrobił wyjątek dla tego Pana, który tu teraz swoje żale wylewa i co?? I tak źle!!! Szkoda tylko, że zamiast pisać prawdę to takie głupoty chce się ludziom wypisywać!!!!!
Całkowicie się z Panią zgadzam. Znowu wybucha "afera" i MPK oraz pracownicy są objeżdżani!
Osobiscie jestem pracownikiem stacji i jesli klient poprosi to odkrece mu korek bez problemu, jednak wiekszosc tych gruchotow co przyjezdza na gaz mają korki zamarzniete, ruszajace sie wlewy, umieszczone specjalnie tak by nie moc dostac by nie bylo widac, czesto pobrudzone oblocone, nie mam obowiazku tego odkrecac, ja mam miec wlew przygotowany do podpiecia pistolotu gazowego, czesto kienci ktorzy o tym nie pamietaja tracą korki, bo ja im zakrecac nie bede,aa jesli ktos zgosi szefowi prosze bardzo szef to ma gdzies, prosze jechac na inna stacje jesli sie jest swieta krową ktora nie chce sobie odkrecic wlasnego wlewu.
Mi kiedyś jedna pani na stacji zwróciła uwagę, że skoro czekałem na nią kilka minut (fakt że był spory ruch więc nie mam pretensji że musiałem poczekać) to mogłem chociaż ten korek odkręcić. I moim zdaniem miała rację. Od tej pory zawsze odkręcam korek, pracownik stacji zawsze zakręca. Nikt nie jest poszkodowany ani nikt nie jest gorszy. A ja zyskuję kilka sekund na stacji mniej:) Pracwnicy sklepów i różnych punktów obsługi to też ludzie. Wiadomo, że robią to za co im płacą, ale klient nie ma prawa traktować obsługi danego obiektu z góry. To nie nasi służący, i to my chcemy coś kupić. Dodam, że nie pracuję jako sprzedawca paliw, żeby nie było że trzymam czyjąś stronę, ale nigdy nie wiadomo.
Beny-punkt widzenia zalezny jest od punktu siedzenia- pamietaj klient ma zawsze racje, jezeli jej nie ma to i tak ma racje bo to klient,dzieki temu ze on korzysta z uslug twojej firmy to ty masz prace.Jezeli jestes bardzo poszkodowany bo akurat twierdzisz ze brudny korek pobrudzi ci raczki, to coz mozesz zmienic prace na czystsza np. w Hucie Celsa-temperatura,halas,kurz,oleje,smary,pyly itp.Pamietaj w takich warunkach pracuja na stanowiskach typowo fizycznych ludzie z wyzszym wyksztalceniem technicznym(inzynierowie) i nie tylko.Niestety zyjemy w dosc ciekawych czasach, gdzie albo pracujemy ponizej naszych kwalifikacji i naszej godnosci, czasem za smieszne pieniadze, albo jestesmy bezrobotni.Ciekaw jestem czy jestes pracownikiem Statoil lub Orlenu- akurat tylko na tych stacjach tankuje i jak dotad jestem zadowolony z obslugi-zawsze odkrecam i zakrecam korek osobiscie.Czesto na obydwu stacjach Statoil obsluguja panie, zakladaja rekawice bez rzadnego oporu, traktuja swoja prace normalnie a ty widze masz jakies dziwne opory-chyba pracowales kolego tylko w tej firmie i nie masz porownania jak sie pracuje w innych firmach.Powinienes przemyslec czy warto jeszcze sie ponizac, moze czas zmienic prace na bardziej czystsza.
no tak szlak cię trafił bo rączki sobie ubrudził żenada
O gazie nie bede pisała,bo sie na tym nie znam.Ale wiem ze na Orlenie na Mickiewicza jest bardzo miła obsługa.Pan zawsze pyta czy moze w czymś pomóc,czy ma zatankowac,czy sama to zrobię.Zazwyczaj korzystam z tego,ze to pan tankuje,bo tak mi sie wydaje ze jest zmartwiony jesli powiem ze sama to zrobie.Ale usmiech zawsze na twarzy,miłe podejscie do klienta sprawiają ,ze jeżdże tylko tam.I wiem ,ze jeślibym poprosiła o odkręcenie korka,to pan na pewno by to zrobił .
Pracuję w wulkanizacji i nie mam obowiązku np.zdejmować kołpaka i co? jak nie będę tego robił to stracę klientów...czy o to chodzi?
A gdzie to jest napisane, że nie ściągasz kołpaka? Klient nie musi wiedzieć jak to się robi. Niedługo będziesz tylko kasował za usługę, a klient przyjedzie, ściągnie kołpak, koło, zalepi, wyważy i jeszcze spowrotem zamontuje? Piękna perspektywa !
Sylwek-ktora ta wulkanizacja podaj namiary-bedziemy wszyscy ja omijac.
słuchajcie. "Koreczek" to jest sprawa klienta i kropka. Jego samochód, jego korek. Samochód ma być przygotowany do tankowania jak ktoś wyżej pisał. Ludzie maluczcy unoszą sie bardzo honorem bo to przecież "robota OBSŁUGI" ;) im ktoś bardziej wykształcony tym wie jak sie zachować na stacji. Mam takich dwóch klientów, jeden jeździ A8 4.2 2008r. drugi Murano. Oboje pogadają, pożartują. Nigdy nie ma z nimi problemów. Pierwszy ma firmę transportową, drugi jest chyba architektem. Wlew mają pod klapką do tankowania benzyny. Takiemu klientowi za free daje faktury na większą ilość bo ich lubie. Na tych co chcą za "dyszke" tankować mówimy Mieszki od księcia Mieszka. Niestety u Nas minimalna ilość to 10 litrów, takim mieszkom trzeba pokazać tabliczke znamionową bo sadzi sie taki bogacz jak indor ;)
widzisz magistrze a co to za stacja co nie sprzedaje za 10 czy 20 zł.jeszcze takiej w polsce nie spotkałem.Ty nie mieszek.To taki bogacz jestes i wykształcony a na stacji sprzedajesz.łaski nie robisz Baranie mieszki podjezdzaja a ty Chamie musisz tankowac.
A jak :)))) Jak będę potrzebował to i za 5 zł zatankuje a on musi mi wlać :))))