to sobie ten korek kolezko odkrec skoro to nie jest fizyka kwantowa hyba ze nie wiesz w która strone
to czy otworzy korek czy nie to juz tam kij w oko. ale zwróćmy uwagę na to po jakim czasie jestesmy obsluzeni? na stacji gazu przy leclerku jak widze czarnego mercedesa a klase na tki to juz mi sie odechciewa podjezdzania. brak jakiejkolwiek kultury u tego kolesia slowem sie nie odezwie burak a laske robi wogole ze wyjdzie z budy.
jasne tylko zalezy co rozumiemy od poczatku do konca? dlaczego pracownik ma robic cos co do niego nie nalezy? jest to kwestia taka jak wczesniej wspominalam np. zgaszenie auta czy radia to tez wchodzi w zakres obslugi od poczatku do konca? niech kazdy robi to co do niego nalezy a wszystko bedzie ok. to czy ktos ma korek czy nie to juz kwestia klienta i to jego wlasnosc. Pracownicy sa jedynie od TANKOWANIA przy zakrecaniu badz odkrecaniu mozemy pomagac na zyczenie tak jak i w razie jakichkolwiek innych problemow.
Sprawa jest prosta: klient oczekuje czegoś ponad obowiązki pracownika -> pracownik przekazuje to szefowi -> szef zmienia obowiązki pracownia tak, aby klient był zadowolony. Jeśli szef nie zmienia obowiązków pracownika tak, aby klient był zadowolony, to kopie sam pod sobą dołek.
Inną sprawą jest brak kultury klientów lub awanturnictwo. Konstytucja każe szanować prawa innych ludzi.
Sprawa wydaje sie jeszcze prostsza. jesli mamy watpliwosci kto powinien odkrecic/zakrecic korek wystarczy zwrocic uwage iz klienci posaiadajacy wlew gazu pod klapka do wlewu paliwa, posiadaja dokrecane przejsciowki i dokrecaja je sami! w tej sprawie nie ma nigdy zadnych nie porozumien. jesli natomiast klient musi sie schylic... mamy klotnie i awantury. Dla pracownika to nie problem bo samo tankowanie wymga kucania. Problem w tym ze dla nas to okolo 500 korkow dziennie i dlonie ktore powinny byc wizytowka czlowieka sa sine obolale z polamanymi paznokciami, a to wszystko z dobrej woli a nie z racji obowiazku.
500 kroków dziennie mówisz... Powodzenia, będziesz biednym człowiekiem do końca życia z takim podejściem.
keha, pracujesz przecież fizycznie, a nie w biurze, a poza tym musisz mieć rękawice żeby do ochrony przed gazem , więc nie lamentuj, bo korek można odkręcić w rękawicach.
na dystrybutorzach gazu jet wyrazna informacja jaka jest mimimalna ilos cieczy odmierzonej na tankowanie...zazwyczaj jest to 5dm3...
dobrze wiedziec ale ja downo zwatpilem w ta stacje w MPK gaz maja do D.silnik kicha przerywa itp.
Ty bez umiejetnosci czytania bedziesz jeszcze biedniejszy.... KORKÓW a nie kroków!
Nie pracuje na stacji w Ostrowcu, pracuje na stacji benzynowej w Łodzi i w ciągu jednej zmiany dziennej obsługuje ok 500 klientow chcących zatankować LPG. Na forum trafiłam przypadkowo i poryszyły mnie troche bzdury że to obowiązek pracownika i niby "od tego tam jesteśmy" ;-)
Oczywiście klient wasz pan i nierób komus łaski bo wiecej nieprzyjedzie a ty stracisz robotę misiu
a tak powiem gosciu który nie chciał odkrecić mowa o tankującym to burak i tyle w dodatku zarozumiały prawda jest taka klijent nasz pan i tankujący powinien z usmiechem na twarzy otworzyć ten korek
Klient w cywilizowanym kraju nawet nie wychodzi z auta , tylko szybę uchyla do poproszenia o ilość paliwa, tak samo płaci i odjeżdża, ale tam tankujący są po podstawówce, a w Polsce pewnie średnie albo wyższe, dlatego takie problemy z ego naszej szlachty. ps. klient ma zawsze rację.
To prawda że klient ma zawsze racje... nawet jak jej nie ma to i tak ma (po prostu jest idotą) Jeżeli chodzi o ten korek od gazu to co was kosztuje jego odkręcenie. Ja osobiście zawsze odkręcam. Jeżeli ktoś z was pisze że na gazie jeżdzi biedota to się grubo myli. Jeżdżą osoby które chcą zaoszczędzić. Po co płacić za jeden litr Pb 5.44 jak można 2,85 za LPG.
ludzie w polsce jest ciemnota w innych krajach samemu się tankuje lpg a u nas ......... eh polska sto lat na murzynkami :)
Zgodnie z najnowszymi przepisami, korek do wlewu LPG jest częścią tej instalacji i trzeba posiadać uprawnienia żeby go odkręcić, więc jest to obowiązek pracownika stacji. Jeżeli korek jest przymarznięty, pracownik powinien posiadać kombinerki żeby go odkręcić. Pracownik ma prawo odmówić tankowania pojazdu gdy korek jest uszkodzony bądź zabrudzony (oblepiony błotem, śniegiem, lodem czy innym dziadostwem). Poza tym w trakcie tankowania LPG na podjeździe powinien być tylko jeden pojazd i kierowca. Samochód powinni opuścić wszyscy pasażerowie, radio powinno być wyłączone i w pobliżu dystrybutora nie powinno się palić, rozmawiać przez telefon komórkowy. Klient (kierowca) powinien przez cały czas tankowania powinien się znajdować w pobliżu auta, ze względu na fakt by w razie wycieku gazu mógł wskazać pracownikowi gdzie znajduje się butla w celu odcięcia zaworu bezpieczeństwa.
W trakcie tankowania mogą się stać najróżniejsze rzeczy i pracownik powinien dbać o bezpieczeństwo pracy swojej oraz bezpieczeństwo klienta.
Jak to się dzieje w Ostrowcu szkoda gadać. Bo i kierowcy są rozpieszczani przez pracowników na różnych stacjach, i jakość obsługi przez różnych pracowników na różnych stacjach pozostawia wiele do życzenia.
Popieram wcześniejszy wpis jednej z koleżanek o jakości obsługi na Orlenie. Byłam tam kilka razy i byłam pod wrażeniem, gratuluję personelowi serca do pracy a właścicielowi tak świetnej ekipy. Pracownicy zasługują na podwyżkę :)
ja mam uprawnienia do tankowania lpg a nie do adkrecania korka .
Czyli jeśli klient nie posiada korka, bo zgubił to mogę mu odmówić tankowania? Bo ma niekomletną instalację? Tak?
