Czym jest piękno w człowieku? Czy tylko zewnętrznością? A jeśli nie, to co się na nie składa? Czym piękno jest dla Was? Czy trzeba zawsze wybierać? Czy często bywa tak, jak w bajkach: mądry/a, ale brzydki/a, ładny/a, ale głupi/a?
Klawiatury w dłoń i piszcie, co Wam leży na sercu!
Źle ujęty wątek może lepiej:
URODA I PIĘKNO DUCHA.
Piękno w człowieku jest tym, czym sami go widzimy.
Nie ma brzydki osób, są tylko zaniedbane.
Co do głupich to myślisz, że ktoś jest głupi a on jest dwa razy mądrzejszy od ciebie.
i jeszcze jedno....
Będąc mądrym przez trzy miesiące, można się zbłaźnić w jednej minucie. :P
OK, mogłam dodać na początku "co ważniejsze", ale się śpieszyłam ;)) Więc niniejszym proszę uznać tego posta za aneks do mego pierwszego.
Przepraszam, czy to nie jest złożenie czegoś w rodzaju złotych myśli? Bo zdaje mi się, że kiedyś spotkałam się z podobnymi sformułowaniami na stronce pod szyldem "motta, złote myśli, itd." Zwłaszcza to, że nie ma brzydkich osób, a są tylko zaniedbane.
Tak, czy owak, dają do myślenia i są trafne.
Tylko...dlaczego akurat trzy miesiące??
Przenośnia russianblue dla jednego rok,pięć miesięcy,dzień...Trzeba pamiętać o swojej mądrości ale uważać żeby nie zbłaźnić się w jednej minucie.
Myślę, że to dość paskudne uczucie - uchodzić za mądrego i nagle potwornie się zbłaźnić. W tym kontekście okazywałoby się, że mądrość jest życiem pod presją. Ale czy to bardziej nie chodziłoby wtedy o nieomylność? Jeśli ktoś postępuje zgodnie z zasadą "wiem, że nic nie wiem", a więc zachowując pokorę wobec swej wiedzy i broniąc się przed ignorancją, to ukazanie swojej niewiedzy nie byłoby czymś strasznym. A tak to mi wygląda na jakieś pole minowe ;))
Oczywiście są pewne okoliczności, w których po prostu nie wypada popełnić głupoty. Na przykład wykładowca wobec studentów. I trzeba się istotnie pilnować. To głównie wtedy, gdy zrobienie z siebie błazna podważyłoby autorytet.
a co zrobic , jak ma sie talent , piekno duszy i ciala?
tak jak nasz kolega mis?
urodo,urodo gdy bym ja cię miała ,poznała bym chłopca jakiego bym chciała ;)
Trudno ukryć, że faceci lecą na urodę...Dużo się pisze, a jak przychodzi co do czego, to wygrywa solarium i tipsy.
podpisano bidulka hahahaha ,opal sie i ty a nie zazdrościsz powodzenia innym
Akurat nie zazdroszczę. Za to współczuję, że powodzenie opiera się na takich płytkich kryteriach.
Może warto się podciągnąć nie dla faceta ale dla siebie a nie bidulić nad swoim losem.Od kiedy to uroda jest płytka? To musi mysleć jakaś bidulka.
Ok, podciągnę się. Zrobię sobie tipsy, żeby wydrapać Ci oczy. Potem zobaczymy, na co będziesz zwracał uwagę u kobiet.
Płytki jest smalec na głowie bbbrrryyyy
no ja nie wiem, jak mozna nie byc opalonym, nie miec tipsów, to takie denne, nie dbac o siebie wcale
Dbanie o siebie nie musi być tożsame z tipsami i opalenizną. Denne jest stawianie znaku równości między tymi rzeczami.
A ja nie mam tipsów ani opalenizny wyglądam bosko ....