Ostrowiec Świętokrzyski - Widok na fragment miasta

Ostrowiec Świętokrzyski www.ostrowiecnr1.pl

Szukaj
Właściciel portalu


- Reklama -

Logowanie

- Reklama -
- Reklama -
- Reklama -
Zaloguj się, aby zbaczyć, kto jest teraz on-line.
Aktualna sonda
Czy uważasz, że dobrze zagłosowałeś w kwietniu wybiarając obecnie rządzących?
Aby skorzystać
z mailingu, wpisz...
Korzystając z Portalu zgadzasz się na postanowienia Regulaminu.

WSBiP

Ilość postów: 49 | Odsłon: 7892 | Najnowszy post | Post rozpoczynający
                    • Odp.: WSBiP

                      Takich szkół nie można nazywać wyższymi uczelniami jest to po prostu wynalazek współczesnej nieudolnej edukacji na poziomie szkolnictwa wyższego. W większych miastach i poważniejszych firmach takie szkoły są warte ZERO. WSBiP to porażka edukacyjna ale pewnie fajni ludzie tam się edukują.

                      Gość_G
                      Zgłoś
                      Odpowiedz
                      • Odp.: WSBiP

                        Uniwersytet Śląski, UJ czy UJK nie odstają zbytnio od tych ZER:)

                        unhollyseth
                        Zgłoś
                        Odpowiedz
                        • Odp.: WSBiP

                          a co, leczysz kompleksy?

                          Porównujesz UJ do WSBiP,aleś się napierdzielił ,,,,,,,,,,,,,

                          Gość
                          Zgłoś
                          Odpowiedz
                        • Odp.: WSBiP

                          Wy naprawdę nie wiele jeszcze widzieliście:) UJ leci na renomie od kilku lat. Kadra olewa studentów, studenci również nie są najlepsi, o czym świadczy system naboru - nie zależnie co umiesz i jak dobre miałeś świadectwo, ale od tego czy zdążysz się zalogować o konkretnej godzinie, konkretnego dnia. Tym samym dostać się może każdy baran:)

                          unhollyseth
                          Zgłoś
                          Odpowiedz
                        • Odp.: WSBiP

                          Ty za to wiele widziałeś. Światowiec po WSBiP. Akurat co do organizacji uniwersytetów a nawet rad wydziałów to miałbym kilka rzeczy do powiedzenia, ale przecież Ty wiesz lepiej, wiele widziałeś.

                          Gość_ran
                          Zgłoś
                          Odpowiedz
                        • Odp.: WSBiP

                          Ok. Może państwowe mają inną tradycję, senaty itp, ale co to zmienia dla samego studenta?

                          unhollyseth
                          Zgłoś
                          Odpowiedz
                        • Post nadrzędny dla poniższego posta o numerze 26

                          Odp.: Trochę logiki

                          Nie porównuję żadnych szkół ze sobą:) Zwracam uwagę tylko ja jedną rzecz...obecnie nie ma różnicy jaką szkołę skończyłeś tylko ważne jest kogo znasz:P

                          Teraz trochę logiki dla opóźnionych.

                          Profesor A uczy w państwowej szkole 1, dostaje kasiorkę. ten sam profesor A uczy w szkole prywatnej 2. Dostaje trochę większą kasiorkę. Teraz powiedz mi czy na państwowej będzie mówił o czym innym niż na prywatnej? Program nauczania jest taki sam podkreślę. Jeżeli na politologii w WSBiP masz zajęcia z całą kadrą z UP z Krakowa to czy uważasz, że poziom nauczania będzie inny? Czy nie dziwne, że absolwenci WSBiP kończą mgr na UP tak samo dobrze jak abosolwenci UP?

                          unhollyseth
                          Zgłoś
                          Odpowiedz
                        • Post nadrzędny dla poniższego posta o numerze 22

                          Odp.: WSBiP

                          Jasne, jasne. Typowa gadka osób które ukończyły prywatną "uczelnię". I jeszcze nie zapomnij dodać, że jeżeli chcesz się nauczyć, to nawet na WSBiP się nauczysz a jak jesteś leniem, to nawet na uniwersytecie się nie nauczysz. Jest jeden drobiazg: na uniwersytet, w przeciwieństwie do WSBiP, nie trafia się za samo opłacenie czesnego. Żeby nie było niedomówień, to chodzi mi o studia dzienne.

                          Gość_ran
                          Zgłoś
                          Odpowiedz
                        • Odp.: WSBiP

                          Oczywiście, że typowa:) Tylko ja skończyłem prywatną szkołę im. Kaczora Donalda, skończyłem uniwersytet a teraz jestem na jeszcze jednym uniwersytecie i zaczynam studia doktoranckie:) Czyli jakoś prywatna szkoła nie przeszkodziła mi w zdobywaniu wiedzy i osiąganiu "moich małych sukcesów":) Widzisz ja nie muszę leczyć kompleksów, do tego mam porównanie kilku uczelni...

                          Co do tego, że nie trafia się za samo opłacenie czesnego to poczytaj wyżej jak się dostaje od 2- 3 lat na UJ i to na studia dzienne :)

                          Patrzymy trochę wyżej niż czubek własnego nosa - to tak na przyszłość:)

                          unhollyseth
                          Zgłoś
                          Odpowiedz
                        • Odp.: WSBiP

                          Porównywanie jakichkolwiek studiów dziennych na państwowych uczelniach z prywatnymi "uczelniami" typu WSBiP to lekka przesada. Nie sztuką jest dostać się na uczelnie państwową większą sztuką jest ją skończyć czego nie można powiedzieć o WSBiP. Zresztą wystarczy spojrzeć jakie są przeważające kierunki kształcenia na prywatnych: psełdo ekonomia, troszkę humanistycznych, politologia itp., wszystkie powyższe kierunki nie potrzebują wyspecjalizowanych pracowni, laboratoriów , drogich odczynników tak więc minimum kosztów maksimum zysku. Kiedyś tytuł mgr lub inż miał wartość a teraz ???

                          Ciekawe jakie są statystyki ukończenia studiów na WSBiP bo tam gdzie studiowałem (politechnika)to na I roku zaczynało nas ok. 400 osób a kończyło ok. 120. dodam, iż większość tych osób poszukało łatwiejszych kierunków(penie prywatnych) lub po prostu odpadli.

                          Gość_G
                          Zgłoś
                          Odpowiedz
                        • Odp.: WSBiP

                          Studia techniczne to inna bajka. I tutaj nie ma co porównywać prywatnych uczelni. Mnie cały czas chodzi o studia humanistyczne:)

                          unhollyseth
                          Zgłoś
                          Odpowiedz
                        • Odp.: WSBiP

                          Sam napisałeś, że ukończyłeś też uniwersytet. Teraz odpowiedz sobie na pytanie czy bez niego byłyby możliwe studia doktoranckie, czyli praca naukowa. Może w Twoim przypadku porównanie nie wykazuje przewagi wykładów na uniwerku nad tymi z prywatnej uczelni, ale to nie daje prawa do uogólniania. Rankingi uczelni nie kłamią.

                          Trochę logiki dla co bardziej opóźnionych: profesor A wykłada na uniwerku, ma swój zakład, swoich doktorantów, prowadzą badania, dostają możliwość ciekawych staży we współpracujących placówkach za granicą. Ten sam profesor co 2 tygodnie przyjeżdża do prywatnej szkoły na 4-5 godzin odwalić chałturę i użycza marnej uczelni nazwiska, figurując w radzie uczelni.

                          Czy uważasz, że oba te zajęcia traktuje tak samo poważnie? To chyba Ty niewiele widziałeś.

                          Za kasiorkę daje się nazwisko i stopień naukowy, żeby jakaś "uczelnia" spełniała warunki do prowadzenia studiów magisterskich i tyle.

                          Gość_ran
                          Zgłoś
                          Odpowiedz
                        • Odp.: WSBiP

                          Wszystko jest fałszywe, a wszędzie są figuranci:) Oczywiście "odwalają chałturę", ale nie uogólniajmy:) Bo nie możesz powiedzieć, że każdy z nich odwala 4-5 godzin. Nie chodzi mi o instytuty, doktorantów itd. Chodzi mi o konkretnego doktora czy profesora. Czy nie uważasz, że w swoim zakładzie jest już tak znudzony, że odpierdziela szopki i tu i tu. Czym wyższy stopień i czym bardziej znane nazwisko tym większy badziew prezentuje dany wykładowca. Popytaj lub poczytaj na internecie jak traktuje swoich studentów na UJ baaardzo znany profesor A. Dębski z Instytutu Filologii. Jemu nawet się nie chce prowadzić zajęć i uwaga do studentów dziennych powiedział, że tutaj mu za mało płacą, żeby się chociaż trochę wysilał.

                          A teraz moje pytanie...na jakiej podstawie są układane rankingi uczelni i tak naprawdę co one dają? Mając dyplom UJ pracodawca wita Cię z otwartymi rękami, bo widnieje pieczątka UJ...czy to nie jest groteskowe?

                          Oczywiście uczelnie państwowe mają do zaoferowania więcej niż prywatne, choć też nie zawsze. Ale patrzmy na takie rzeczy bardziej przyziemne. Weźmy takiego zwykłego studenta z państwowej uczelni i eksperymentalnie po 5 latach cofnijmy go w czasie i zaprowadźmy na 5 lat do uczelni prywatnej...wówczas będziemy mogli rozmawiać o tym czy faktycznie uczelnie państwowe są lepsze od prywatnych.

                          Nie wiem po co cały ten rwetes o tą WSBiP. Jest, funkcjonuje i komu to przeszkadza?

                          unhollyseth
                          Zgłoś
                          Odpowiedz
                        • Odp.: WSBiP

                          Przeszkadza tym zakompleksionym z państwowych uczelni. Chcą poczuć się lepszymi i na każdym kroku próbują to udowodnić. Troszkę to śmieszne ale chyba jeszcze bardziej żałosne..

                          Gość
                          Zgłoś
                          Odpowiedz
                        • Odp.: WSBiP

                          he he problem pewnie jak zwykle lezy w pieniadzach - student dzienny panstwowej uczelni w innym miescie wydaje przez 4 miesiace tyle ile wynosi roczne czesne w prywatnej, przez to pewnie czuje sie lepszy bo wiecej "wlozyl" (mieszkanie, dojazdy, zarcie, pomoce naukowe).

                          Gość
                          Zgłoś
                          Odpowiedz
                        • Odp.: WSBiP

                          Szkoda, że nie zrobiłem screena jednego ogłoszenia z GumeTree (portal z ogłoszeniami), gdzie jeden z absolwentów UJ - stosunki międzynarodowe- napisał ogłoszenie, że poszukuje pracy. Tytuł był "Bystry i niedrogi absolwent stosunków międzynarodowych poszukuje pracy biurowej", a dalej w treści "Skończyłem poważne studia i legitymuję się dyplomem UJ, a nie jak większość pseudoabsolwentów, którzy ukończyli szkoły im. Kaczora Donalda. Szukam pracy biurowej prócz akwizycji. Satysfakcjonuje mnie kwota 1200-1500 zł netto."

                          No to było jakieś nieporozumienie kompletne!

                          http://krakow.gumtree.pl/c-Praca-biuro-administracja-Bystry-i-niedrogi-absolwent-stos-miedzynar-szuka-pracy-W0QQAdIdZ242025353 link niestety już jest w archiwum

                          unhollyseth
                          Zgłoś
                          Odpowiedz
                        • Odp.: WSBiP

                          No i bardzo ładnie wywiodłeś Pan to, o co mi chodziło. Dlaczego uważasz, że znudzony, "odpierdzielający szopki" profesor, jedzie z zapałem kilkaset kilometrów, po to aby z wielką chęcią i energią objaśniać studentom prywatnej szkoły np. ekonometrię, mikro- i makroekonomię, albo inne dziedziny? Przecież kaska wpłynie czy się zepnie, czy odwali swoje byle jak (bo jest figurantem). A figurantów jest całkiem sporo, jeśli chodzi o uczelnie prywatne, ale akurat z racji studiów w prywatnej, jesteś prawdopodobnie lepiej zorientowany. (No, ale co do tego, w sumie się zgadzamy). Co do złego opłacania na etacie w uczelni państwowej, to może ciężko jest na stypendium doktoranckim, ale rzuć okiem na tzw. pasek z wypłatą profesorską i sprawa wygląda nieźle (choć rzecz jasna na zachodzie...itp.)

                          Że znaczna część prywatnych uczelni, to kolokwialnie mówiąc lipa, chyba nie trzeba szukać specjalnie dowodów. Nielegalne filie, brak uprawnień do nadawania stopni, sobiepaństwo, ten pęd do togi, do gronostajów. Zabawa w uczelnię.

                          Podważasz znaczenie dyplomu renomowanej uczelni, ale one nie przypadkowo mają dobrą markę. I dbają o nią. Gdyby kształciły słabo, rynek pracodawców zweryfikowałby to boleśnie. Właśnie dlatego niektóre uczelnie są renomowane, a wiele jest nijakich, bo kadra pracowników wywodząca się z tych pierwszych jest po prostu lepsza. A jest lepsza nie tylko dlatego, że się starali na studiach, ale także dlatego, że studiowali na lepszej uczelni.

                          Gość_ran
                          Zgłoś
                          Odpowiedz
                        • Odp.: WSBiP

                          Podając nazwisko jednego profesora, sam opierasz się na jednostkowym przypadku a wnioski uogólniasz :)

                          Gość_ran
                          Zgłoś
                          Odpowiedz

- Reklama -
- Ogłoszenie społeczne -

- Reklama -

- Reklama -
- Reklama -
- Reklama -