czy to ma być podpowiedż? dzięki ale nie skorzystam i żle to zostało odebrane bo to nie jest moja ulubiona rasa.
Co robić... Zacznij od rozmowy z właścicielami. Jak to nie pomoże, to poproś koty, aby po sobie sprzątały. ;)
w jakiej części ostrowca pani zdesperowna mieszka?? że taka klęska z tymi kupami. bo aż musze się tam wybrać i na własne oczy i buty ;))) przekonać. bo mam wrażenie że chyba pani wyolbrzymia całą sprawę albo zwyczajnie nie ma innych kłopotów na głowie -oprócz zajmowaniem się sraniem zwierząt. a czy choć raz zwróciła pani uwagę właścicielowi żeby sprzątnął po swoim pupilu?? podejrzewam że nie... a czemu.... - wiadomo...
to był wątek założony, żeby koca wkurzyć, ta zdesperowana to koleś, któremu kocek nosa utarł
a co ja mam powiedzieć jak mieszkam koło baby która ma niewiadomo ile kotów w domu a oprócz tego dokarmia koty z całego osiedla które schodzą się pod nasz blok i srają gdzie popadnie razem z piaskownicą
spotykając w drodze do piwnicy szczura pragniesz obok kota.To jest cholerstwo.Wiem bo mi śmigały po stopach.Doceniajcie i dbajcie o koty,szczur to wróg najgorszy....Mając kota na etacie jest wreszcie spoko,zastanawiam się nad zatrudnieniem drugiego.Jakby co to podrzucić prosze jakiegoś klakiera....tylko łownego .
A tak poważnie to co komu przeszkadzają te kociambry?Wielki problem -kocie gówno.Ilez tego jest,zaledwie pare deko.Co byście powiedzieli gdyby krowy wam srały pod oknami.Te to potrafią narobic ,min. 1,5 kg i powierzchniowo też wielkie .Uwierzcie mi ,krowy naprawdę srają i ludziom to nie przeszkadza.Nie wolno walczyć z kotami ,to za słaby przeciwnik.Poza tym ,myszy was zjedzą .Był już taki przypadek.Historia nie kłamie.
No anty...Jestes świetny.Usmiałam sie co niemiara.Masz rację,kot to słaby przeciwnik.Ale powiedz mi-widziałes krowy w miescie?Pod blokami?A myszy...no cóż...tez masz racje-te to potrafią sie kocic.I faktycznie moga nas niedługo-moze nie tyle zjesc,co doprowadzic do ruiny.Moja kocica co dzien przynosi pod dom 2-3 myszy.Niektóre są olbrzymie.Ziemniaki pogryzione, marchew również.Cholera dla kogo ja to sadziłam i siałam? Dla kogo robiłam w tym?Dla myszy?? Koty powinny byc święte:)Mówi sie o nich ,ze są wredne.Nieprawda.Ludzie są wredni a koty są kotami.Chodzą własnymi sciezkami,są niezalezne od nas-ludzi.I porzadny kot zakopie ,zagrzebie swoje odchody.Koty górą!!!!
Tak Zenka ,wielu ludzi nie lubi kotów ,bo koty sa indywidualistami.Maja swoje JA i już.Nie są tak zależne od dwunożnych jak np. psy .Kot sobie bez pana poradzi ,pies nie.Widzisz ,Twoja kocica chce się dołożyć do wspólnego garnka .Może wyczuła ,że u jej pani kryzys i nie ma za bardzo co do gara włożyć.2,3 myszy to już jakies kotleciki są!A propos krów,widziałem w Opatowie na targu,srały dalej niz widziały(te krowy).Nikomu to nie przeszkadzało .A przecież Opatów to miasto.Tylko w tym Ostrowcu ludzie jakieś delikatne ,błękitna krew,kociny im przeszkadzają.Kompleksy jakieś czy co?Gówno oznacza życie .Kot sra ,to znaczy żyje i ma się dobrze.Poza tym guanem to kot należy do zwierząt dbających o higienę.Fajny widok kiedy się łapą myje.