Prezydent Lech Kaczyński, a Wawel.
Każdy z nas ma swoją rację i zapatrywania, tak winno być w państwie demokratycznym.
Jednak w kraju ktoś chce prowokować nowe
spory jak to czynią salonowi mutanci Wajda,
Bartoszewski czy gazeta wybiórcza.
W jakim celu, chyba nie w interesie Polaków.
Według mnie /nawet nie jestem sympatykiem PiS/ - Lech Kaczyński jako Prezydent RP był polskim patriotą, a zarazem
wielkim politykiem szanowanym w świecie,a
niszczony i opluwany w swoim kraju za to że
był POLAKIEM.
Przez tragedię narodową warto by Polak postrzegał w innym człowieku Polaka, a nie
wroga.
Nie dajmy się sprowadzić do poziomu psów
szczekających na siebie nawzajem.
Decyzja zapadła ,prezydent będzie na Wawelu i po co to ciągnąć dalej.
Dajcie już spokój zmarłym,lepiej byście sie pomodlili za wszystkie ofiary tragedii.
JUZ MOZECIE SIE USPOKOIC, ZMARLI PANSTWO KACZYNSCY POCHOWANI, TERAZ ZASTANOWCIE SIE, PO CO BYLA TA DYSKUSJA.....
Te glupie dyskusje dopiero się rozkręcą, gdy żalobne tony ucichną..
Edi-agnostycy też się mają modlić?
Beret za bardzo uciska w skronie?
myle ze kto by nie byl to tak jak w chwili smierci i tak na koniec kazdy krzyczy JEZU wiec warto czasami pomyslec a nie tylko glupio pisac 13:44 nikt nie wierzy do czasu
o jezu to ja mówie do żony jak wraca z wizyty nocnej u koleżanki,a ona mówi bóg zapłać,dawaj wypłate
Czym jest tajemniczy meaconing? To metoda informatycznej agresji polegająca na tym, że sygnał podawany przez satelitę (np GPS) zostaje nagrany, a potem wyemitowany z opóźnieniem na tej samej częstotliwości i z większą mocą. Efekt? Urządzenia pomiarowe odczytują fałszywy sygnał, który nie odpowiada rzeczywistemu położeniu samolotu. To zdaniem ekspertów z "GP" wyjaśnia dlaczego prezydencki samolot rozbił się 160 m na lewo od osi pasa i 80 m w pionie.
System ten jest używany od lat do ochrony strategicznych obiektów, takich jak elektrownie jądrowe czy rządowe budynki. Wykrycie meaconingu jest możliwe tylko po analizie czarnych skrzynek i odczytaniu jednego z parametrów. "Usunięcie śladów meaconingu - zwłaszcza dla służb znających od podszewki Tu-154 i jego przyrządów - nie jest trudnym zadaniem. Wystarczy, żeby ingerującym w zawartość rejestratorów nikt przez kilka godzin, a a tym bardziej przez kilka tygodni nie przeszkadzał - kończy