Lobo - czytaj ze zrozumieniem ...
Ja ci nie pomogę i nie oświecę.
Nie jest to możliwe, ani nie mam na to ochoty.
Ty już jesteś oświecony (oślepiony) ;-)
skoro tylko gadac potrafisz i to twoja dewiza to radze do partii sie zapisac...
do goscia z 22:14
skoro nie mozesz pomoc to sie nie odzywaj
czy u kogos na Pulankach, Sloneczku, Kopernika wentylacja zamiast wyciagac powietrze na zewnatrz wdmuchuje zimne do lazienki lub wc czy kuchni powodujac oziebienie pomieszczen?
Ponieważ sąsiedzi w pionie nie rozczelniają okien. Przejdź w pionie poproś o rozczelnienie i gdy już upewnisz się, że tak zrobili otwórz u siebie balkon dosłownie na 3min.
U mnie zadziałało/
o rany sorry co to jest "rozczelnienie"?
Witam,
Dlaczego zamiast najpierw poczytać o wentylacji grawitacyjnej każdy oskarża innych.
Takie były kiedyś standardy budowy "molochów", nikt nie przejmował się stratami ciepła, bo stawka za ogrzanie ustalona była centralnie, teraz każdy chce mieć "oszczędności" zmienia okna na plastiki, bez możliwości rozszczelnienia czy jakiejkolwiek mikrowentylacji, a później ma pretensje do całego świata że ma wilgoć w domu. Najgorsze jest to że wszyscy lokatorzy na tym tracą bo taka wilgoć przy jakimkolwiek mrozie powoduje pękanie ścian. Jednym słowem fizyka.
Pozdrawiam
w mojej klatce ten problem dotyczy tez osob, ktore maja stare okna. wiec one chyba nie sa zbyt szczelne?
dziwi mnie, ze wszyscy tak murem stoja za zbyt szczelnymi oknami.
skoro by tak bylo to dlaczego u mnie wentylacja w kuchni dziala prawidlowo a w lazience nieprawidlowo?
upieram sie ze to wina komina wentylacyjnego.
Gdybyś poczytał o wentylacji grawitacyjnej wyciągnąłbyś jakieś wnioski, dlaczego jest tak a nie inaczej. Problem jest złożony i w każdym przypadku może być inny.
Aby pomieszczenie było wentylowane muszą być przynajmniej dwa otwory. Jeden którym powietrze będzie napływać, drugim odpływać.
U ciebie Gość_10:37 w łazience powietrze wlatuje w kuchni wylatuje.
W kuchni gotujesz, spalasz gaz i ogrzewasz powietrze, które unosi się do góry wypływając kominem wentylacyjnym na zewnątrz.
Skoro jednym kominem zużyte powietrze wypływa, to innymi otworami musi napłynąć.
Napływać będzie przez nieszczelne okna, drzwi i inne otwory np: w łazience.
Nieszczelne okna niestety nie są eleganckim rozwiązaniem wentylacji. ;-)
Będzie przez nie wiać ! ;-)
nie zgadzam sie z tym
zamknalem otwor w kuchni i mimo tego nic sie nie ruszylo w lazience. wiec jak to jest?
skoro nie moze uciec kuchnia to powinno lazienka? nie tak?
Gość_12:28 - teoretycznie, zostawiłeś tylko jeden otwór, nazwijmy go wylotowym. Musi być drugi - wlotowy.
To dlatego, kominiarze każą otwierać okna, aby wymusić przepływ powietrza (ciąg).
To czasem, też może nie pomóc. Zależy np: od pogody... Poczytaj podawane wyżej linki, aby zrozumieć zasady wentylacji.
Na swoim przykładzie powiem tak....
Ja mam w kuchni nisko pod oknem otwór wentylacyjny (można go zamykać i otwierać).
U góry jest otwór wentylacyjny wylotowy. W łazience, także jest otwór wentylacyjny wylotowy. Wszystko działa mniej więcej dobrze. W podanych linkach jest napisane dlaczego wentylacja grawitacyjna czasami jest mało skuteczna.
jest i drugi, ktory byl otwarty
mam osobno lazienke i wc
Uchyl nieco okno w kuchni. Weź zapaloną zapałkę i zbliż do otworów wentylacyjnych wylotowych w kuchni i łazience. Zobaczysz w którą stronę jest ciąg powietrza. Poeksperymentuj z zamkniętym oknem.
eksperymentowalem juz i sasiedzi rowniez.
sprawa wyglada tak:
przy otwartych drzwiach na klatke schodowa ciag nadal jest odwrocony.
aby ciag zaczal dzialac wlasciwie potrzeba jest rozszczelnienia co najmniej 2 okien. tyle ze w takim przypadku to ja w pokoju mam zaraz temperature (po ok. 10 min) nizsza o 10 st.C.
kolejna rzecz ktora nalezy zauwazych to to ze w M4 na pulankach sa 2 kominy wentylacyjne.
komin kuchenny ma ciag prawidlowy (przy zamknietych oknach) a drugi komin - wc i lazienka ma ciag odwrocony.
z tego wynika ze jeden komin dziala prawidlowo a drugi zle. wiec to raczej nie chodzi o zbyt szczelne pomieszczenia. nieprawdaz?
Tego problemu sam nie rozwiążesz. Kominy na dachu mogą być tak usytuowane, że wiatr nawet lekki, wtłacza powietrze do kanałów.
Nie możesz mieć tak szeroko pootwieranych okien, aby zachować prawidłową cyrkulację powietrza.
Spółdzielnia musi wyeliminować wtłaczanie powietrza do kanałów wentylacyjnych - jeśli taka jest przyczyna. Zajmą się tym kominiarze.
Jak spółdzielnia będzie OK , to coś z tym zrobią.
niestety na chwile obecna kaza otwierac okna...
wtedy problem zniknie. i zniknie cieplo w domu...
wg OSM wszystko jest OK.
To spółdzielnia NIE jest OK.
Niektóre spółdzielnie montują na dachach wiatrochrony na kanały wentylacyjne - a niektóre, nie .......
Mało tego, nawet wizyta kominiarzy może cię załamać jak usłyszysz porady. ;-)
alez juz slyszalem... a kominiarz jaki chamski byl. wrrr. bez kija nie podchodz!
pismo w OSM zlozone. kierownik sie wkur...... maksymalnie. czekamy na odpowiedz na pismie.