przeczytałam dziś na jednym z portali że zginęło 2 ludzi przy rozkładaniu wesołego miasteczka.Ciekawi mnie czy to obok TESCO było kontrolowane.przechodziłam obok podczas porannego rozkładania w czwartek i zauważyłam że 2 panów tylko to robiło w dość podejrzanym stanie.cóż ja dziecka tam nie zabiorę
no taki standard,raczej nikt tego zlomu nie kontroluje po rozlozeniu,lepiej nie ryzykowac no chyba ze bedzie to karuzelka ziemna
Ale przed otwarciem lub w niedzielne popołudnie jakaś wladza moglaby trzeżwość skontrolować obsługujących? To chyba czeskie miasteczko to może nie ma tam takiego pijaństwa??????
Wczoraj byłem, zdawało mi się że panowie tam pracujący przy obsłudze urządzeń wszyscy byli w stanie wskazującym - dosyć czerwoni i z niewyraźnymi minami.
muszą pić, bo na trzeźwo by was nie znieśli !!!!!
znaczy się-dzieci???????????????masz dzieci?widać że nie i w nosie masz ich bezpieczeństwo.jak stanie się tragedia będą piękne pytania w stylu:-jak można było temu zapobiedz? lub ;coś tam wiedziałem ale nie będę się wtrącać! pozdrawiam