Aż żal patrzeć na ten ohydny Ostrowiec,co się w nim dzieje,młody chłopak i nie żyje,a dwóch już na wolności są,powinna być kara śmierci i krzesło elektryczne zabili i ich też powinno to spotkać.Ohydne MORDERCY PRECZ Z NASZEGO MIASTA.Pewnie znów kogoś zabija bo to są bydlaki a nie ludzie i to w dodatku z dobrych domów ŚMIECH!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!Żal mi tego młodego chłopaka łączę sie w bólu z jego rodziną((((((((((((((((((((((((((((
No,to typowe dla Ostrowca"ręka,rękę myje,noga,nogę podpiera",nie dziwi mnie to po tym co już ustaliłam w prywatnym "śledztwie".Nie wiem jak Wy,ale ja tu już żyje ponad pól wieku i nic się nie zmienia!!!!!Może tylko nazwiska na urzędach.Wpadnie jeden to drugi za wszelką cenę też chce ocalić skórę/domyślcie się o czym piszę/."Biedne dzieci",nie ćpały nie piły,a taka kara ma je spotkać?-Cóż smutne,ale Dora ma rację PRECZ NA KRANIEC ŚWIATA!!!!!i jeszcze dalej.Jest takie powiedzenia "Pan Bóg nie rychliwy,ale sprawiedliwy"zobaczymy co dalej.Pozdrawiam
Ludzie, ależ się nakręcacie! ten 20- latek zginął straszną śmiercią. Nie ulega wątpliwości, wszystkich nas to bardzo poruszyło.Ale teksty typu:"Aż żal patrzeć na ten ohydny Ostrowiec,co się w nim dzieje,młody chłopak i nie żyje,a dwóch już na wolności są,powinna być kara śmierci i krzesło elektryczne zabili i ich też powinno to spotkać.Ohydne MORDERCY PRECZ Z NASZEGO MIASTA.Pewnie znów kogoś zabija bo to są bydlaki a nie ludzie i to w dodatku z dobrych domów ŚMIECH!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!" mimo wszystko poważnie nie brzmią.Myślisz bardzo podobnie jak ci, którzy zabili. Im Michał z jakiś powodów też "nie podobał się", więc go zabili, a pretekst nie jest tu żadnym usprawiedliwieniem.Takie bandziory to niestety też ludzie....Ostrowiec nie jest ohydny.W większych miastach, gdzie ludzie są jeszcze bardziej anonimowi jest jeszcze gorzej- jeszcze większa znieczulica.Czy Ostrowczanie wyciągną jakieś wnioski z tego tragicznego wydarzenia? Mocno wątpię.Co jakiś czas miastem wstrząsa jakieś brutalne morderstwo, ale potem emocje opadają i cóż...żyje się dalej. Czy pamiętacie morderstwo uczennicy z Chreptowicza na Kirkucie (koniec lat 90- tych), albo dziewczyny wracającej z dyskoteki (chyba koniec lat 90- tych)? Starsi mieszkańcy mogliby dłużej wymieniać...Life is brutal...
Nie mogę się zgodzić z tym,że w dużych miastac jest gorzej,bo nie dzieje się tak we wszystkic z nich. Wystarczy pojec hać do Wrocławia,a tam ludzie są jakby nie z tego kraju mili ,uprzejmi,pomocni dla osób nieznajomych. Tam imprezy są na rynku,który jest monitorowany,a policja nie boi się sprawdzać niebezpiecznych dzielnic,podobnie jak straż miejska/wiem bo bywam tam często/.A co do tych morderstw to w większości z nich byli winni i odsiadują wyroki np.morderca chłopca z ul. Ogrodowej.Ale zgadzam się,że emocje opadną a winni przeczekają w zaciszu domów największą burzę i będą cieszyć się z wolności i jak wielu przestępców śmiać się ludziom w oczy-"co mi zrobisz,jak mnie złapiesz".
Uczennica na Kirkucie - jesli o tym mowisz kamikadze - to było wczesniejsze morderstwo, to była kolezanka z klasy mojego Brata, który ma teraz 42 lata. Była w klasie maturalnej, zamordował ją facet, chłopak, który miał ponoć z nią iśc na studniówkę, poszli na spacer i zrealizował swój cel, wiziął to, co facet chce przewaznie od kobiety i udusił jej rajstopami. On dostał z tego co pamietam surowy wyrok.
Te gnojki co teraz rozrabiaja, niewatpliwie są traktowani zbyt pobłazliwie, nawet słuchajac wypowiedzi pana ze straży miejskiej dało się wyczuc - juz zaczyna tak dobierac słowa, żeby nie dodawac czarnego koloru tej sprawie....
Wczoraj z tego, co mnie słuchy doszły, doszło do kolejnego zdarzenia w naszym miescie, jakies szczeniary (z całym szacunkiem dla psów) napadły i pobiły 13 letnia kolezanka, która wyszła zwyczajnie na spacer z psem. Ot tak, bo im sie nie podobało? Musiały to zaplanowac. A gdyby się zaciekle broniła, chciała uciec, gdyby pies rzucił sie jej na pomoc??? Została by zabita. Niestety - dzieci takie teraz sa!!!!!!!!!!!! Dlatego
NISKO KŁANIAM SIE ZENCE, KTÓRA SWOIM POCIECHOM, PRAWIE JUZ DOROSŁYM, NIE POZWALA NA NOCNE WOJAZE, IMPREZY, PICIE I PRZEGINANIE PAŁY! I KTO ZNA ZENKE, OTYM DOSKONALE WIE.
Gdyby wszyscy rodzice byli tak rozsądni (TAK SAMO ROZSADNI I MADRZY SA RODZICE wczorajszego naszego gościa, który wpisał sie w ym watki w zakładce 1szej pod pseudonimem gośc_poporostu JA) to uwierzcie mi.................
takie sytuacje nie miałyby miejsca
NIE MIAŁYBY MIEJSCA
!!!!!!
tylko źle wychowany, pozbawiony empatii, uczuc wyzszych, nie nauczony szacunku dla zdrowia, zycia, rodziny dzieciak - może bic z taka nienawiścia, że zabije.
RODZICEM ŁATWO ZOSTAĆ
A BARDZO TRUDNO NIM BYĆ!
Odp.: Wpisujcie się ku pamięci zamordowanego Michała! [*]
no tak najpierw biedny Michał- pokój jego duszy- potem biedny trzynastoletni chłopiec ktory został pobity na Focha i znalazl sie w szpitalu. Zabrano mu 8zl i tel. komórkowy. Jestem w wieku Michała i jakos rodzice potrafili mnie wychowac na człowieka z uczuciami z kultura i wyrozumialoscia a tu prosze mlodsi ode mnie dopuszczaja sie takich czynow! za takie cos nie powinny byc stosowane tylko srodki wychowawcze i do tego rodzice powiini odpowiadac za to jak dziecko wychowali i do jakich czynow sie dopuscilo. Z wielkim zdziwieniem patrze na młodszych ode mnie co oni wyprawiaja!!!! Ale tak to jest jak rodzice nie zwracaja na dzieci uwagi nie umieja ukarac bo liczy sie tylko praca, kasa a dzieci?? kto ma je wychowac??teraz nie mozna dac klapsa dziecku bo to juz jest znecanie sie GLUPOTA!! ludzie ocknijcie sie!!
Gość_poprostu JA info, Wczoraj, 14:12 , odpowiedz
Podpis: (Gość)
Dodając post akceptujesz Zasady Forum.
PROSZĘ TO TEN GOŚĆ. CYTUJĘ GO, NIECH WSZYSCY RAZ JESZCZE PRZECZYTAJĄ JEGO WARTĄ UWAGI WYPOWIEDŹ.
To bezstresowe wychowanie też doprowadza do takich wybrykó chuligańsko-bandyckich.W szkole nie wolno krzyknąć,nie mówiąc o ł"łapie/jak przed wiekiem/,trzeba delikatnie i ugodowo i są tego skutki.W domu nie rozmawia się z dziećmi/bo rodzice przewaznie zajęci swoimi sprawami,nic o dzieciach nie wiedzą,nie mówiąc o tym jak i z kim spędzają czas/.I mało jest rodziców,którzy naprawdę dbają o los młodych.Moi synowie/28,24 lata/nie wyjda z domu jak nie powiedzą o której wrócą i gdzie idą/tak nauczylam i tak zostało,sama tez byłam tak wychowana/.Może to staroświeckie,ale skuteczne.Pozatym kasa,jaką dysponują młodzi też wpływa na zachowanie/ćpanie,czy browary,że nie wspomnę o mocniejszych trunkach/,a wtedy mamy wybychy agresji.Młodzież wie,ze do ukończenia 15 lat nie mogą być sądzeni jak dorośli i wykorzystuje ten fakt i to wina naszego prawa,które można naginać wedle upodobania-jednych TAK INNYCH PUSZCZAĆ BEZKARNIE.
Niby nie wolno krzyknąć, nie wolno uderzyć. A czy to przypadkiem nie ci rodzice, którzy dawniej byli tak krótko trzymani w szkole, teraz popełniają błędy wychowawcze?
A ci młodociani przestępcy powinni dostać nakaz 3 lat pracy w hospicjum przy umierających ludziach. Doceniliby ludzkie życie.
Jeszcze jest jeden problem - dziecko rodzic który nie dorósł do roli rodzica.Swym zachowaniem daje przykład swojemu dziecku.Uczy szpanerstwa,agresji od najmłodszych lat.Sam daje kase aby swoja pociecha mogła pokazać się wśród znajomych.Później dochodzi szpanerstwo swoim ciałem: dopalacze,sterydy dla chłopców, wyzywający makijaż i strój u młodych dziewczynek.
Problemem to rodzic który nie wie,iż robi krzywdę swojemu dziecku od najmłodszych lat.
Wstawia zdjęcia swoich przypakowanych lub rozebranych pociech na portale internetowe.
Z tych dzieci wyrośnie młodzież a jaka każdy już wie.
Dajmy przykład swoim dzieciom a będziemy mieć lepszą przyszłość.
do lat 18 nie mozna stosowac ostrzejszych kar. do 18lat mozna tylko zastosowac grzywne i srodki wychowawcze czyli poprawczak i praca na cele spoleczne to jest za malo!!!
Wydaje mi się,ze jest przepis o karalności jak dorosłych mlodocianych,po ukończeniu 15 lat.A co do wypowiedzi Edwarda-nie zgadzam się z Tobą-nie chodzi tu o bicie dziecka za byle co,ale o twarde reguły gry-coś za coś.Wychowałam 2 synów i mogłabym mieć ich więcej,bo z chłopakami trzeba umieć postępować.Nigdy nie rozpuszczałam pieniędzmi tak w domu jak i na studiach,a pozatym jestem ich wiernym słuchaczem,doradcą,matką-przyjacielem,mają zaufanie i nie kłamią nawet w drastycznych momentach ich życia.
Też uważam, że nie chodzi o bicie dziecka za byle co. Pytałem czy z powodu tego, że rodzicie dzisiejszych młodocianych przestępców byli wychowywani w szkołach twardą ręką, to nie jest powód dzisiejszego ich nieumiejętnego wychowywania dzieci? Kto się podpisze pod tym, że dawniejsza twarda ręka nie mści się teraz brakiem zdolności do wychowywania? Chodzi mi o rodziców młodocianych przestępców.
Wydaje mi się,że wtedy naprawdę szkoła wychowywala ,ale i rodzice/bo i rodzice byli inaczej wychowani nie chodzi o bicie/bo mnie nie bito,ale mialam jakiś wzorce osobowe i nie chodzi tu o wzorce socjalistyczno-komunistyczne,ale rodzinne.za tzw.moich czasow nauczyciel mial poważanie/nie zakladano kosza na śmieci na głowę/,a i przyklad dawali rodzice.Wina też jest jak już pisałam systemu oświaty-nauczyciel w gimnazjum/a czasem i w podstawowce/ boi się uczniów i przymyka "oko" na wybryki np.wagary,a od tego siE zaczyna cały "cykl".Jeżeli uczeń ma stypendium/idobrze/w wysokości 400 złotych i nikt go nie kontroluje na co wydaje kase,to coś jest nie tak/a wiem, ze jeden,a może 2 miało stypendium za wyniki sportowe/.Mój syn dostaje tyle na studiach!!!!
Jesteśmy z Tobą i z Twoimi najbliższymi Michałku !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!