Co do religii to ona powinna być całkowicie usunięta ze szkół. To jest przedmiot niepotrzebny. Jak księża chcą to niech prowadzą zajęcia u siebie.
Nigdy nie będzie ludzi odpowiednich bo ciągle jesteśmy zanurzeni w bagnie tego co było, a nie myślimy o tym co ma być :-(
Może jednak któryś z pomidorów jest jednak mniej zepsuty i będzie wolniej gnił :-)
Kocjusza i Gościa_ostrowiaka w pełni popieram co do religii w szkole mimo,że większość to katolicy,ale jeżeli mamy uważać się za pańswo tolerancji,to dla mniejszości jest dyskryminacją i narzucaniem wyboru tej a nie innej religi,owszem może być w szkole,ale jako dobrowolny przedmiot,nie miejący jakiegokolwiek wpływu,na oceny przedmiotowe i ujmowany na świadectwie.
Jeśli nie zostanie usunięta całkowicie to będzie tak jak do tej pory dziecko które nie będzie chodzić będzie widziane jako odmieniec w śród rówieśników. Religia powinna być oddzielona od szkoły. Jeśli rodzic/dziecko czuje to pójdzie na religie zorganizowaną przez księdza.
To co dzieje się na religii to śmiem powiedzieć jest marnowaniem czasu młodego człowieka.
Zamiast tych lekcji religii zorganizować spotkania z psychologiem, lekarzem, policjantem itp. itd. ludzie Ci mogliby porozmawiać z młodzieżą na tematy życiowe np. bezpieczny stosunek z partnerem, jakie są zagrożenia dla młodych ludzi, jak się zachować podczas wypadku, udzielanie pomocy poszkodowanym, jak zachowywać się na drodze, jak zachowywać się w stresujących chwilach, czym kierować się przy wyborze kolejnej szkoły/uczelni.
To są praktyczne rzeczy które przydadzą się młodemu człowiekowi w życiu, a do religii trzeba dorosnąć i ją zrozumieć, a nie wciskać na siłę.
A jak chodzilismy na religię do kościoła to było tak fajnie. Chciało nam się tam iść, ksiądz był dziwny, ale lubiliśmy na serio religię, dla nas to był inny czas, oderwanie od obowiązkowej szkoły. Rysowaliśmy w zeszytach piękne obrazki, zbieraliśmy takie małe i ładne i potem wklejaliśmy do zeszytów, każdy zeszyt miał ramki wyrysowane, jeden złote inny niebieskie. Dzieci, które nie chciały chodzić, to nie chodziły i już. Ale Księdza W. pamiętać będę zawsze-;) Wtedy lubiliśmy religię. A w domu uczono mnie szacunku dla innych wyznań i tak do cholery być powinno!!!!!! wwwrrrrrrrrrrrrrr
Też pamiętam te czasy byłem akurat na przełomie :-) Jak przychodziły okres świąt BN to tak fajnie się wracało z lekcji z mama lub tatą wieczorem do domu :-) Dzieci dostawały upominki od sióstr i lekcje na wesoły ale treść odpowiednia, a dziś kasa zabiła to wszystko księża wąchają tylko interes niema już takich którzy mają serce dla młodzieży albo jest ich strasznie mało :-(
Nie dziwię się że młodzież ucieka od kościoła (sam rzadko chodzę bo kościół) musi on iść z czasem coś oferować np: nauki w ciekawej formie, a nie aby więcej kasy bo wierni zawsze się jacyś znajdą :-(
Niestety w ostatnich wyborach filarem obecnej władzy byli ludzie wierzący na których ksiądz z ambony wymusił oddanie głosu.
Cytat z innego forum:
*********************************
Autor: dwanagiemiecze 20.08.07, 20:41
Kiedy to się skończy to całe bagno! Tych pie..nych Lepperów,Giertychów, Kwasniewskich, Millerów, Hajarskie, Szmajdzińskie i
inne cuda!To człowiekowi ręce opadają jak to widzi. Te mordy prostaków, którzy z biedy wskoczyli na salony i teraz kosztem
biedoty się dorabiają, te mordy cwaniaków, koniunkturalistów, tzw. bogaczy, krętów, przekrętów i debili, złodzieji. W tym kraju
nigdy nie będzie lepiej. Zdecydowanie nie!
*********************************
Większość ludzi tak widzi politykę i polityków więc nie dziwcie się że ludzie nie chodzą na wybory.
Na którego pomidora nie zagłosuje to świętokrzyskie dalej będzie jednym z najbiedniejszych regionów polski.Dawniej sie mówiło kieleczyzna szkieletczyzna -i tak pewnie nadal będzie --SZKODA--