Ile babeczek wyjeżdża do Włoch ?
"pomagać ,opiekować " się starszymi ,jak to wygląda ,nie wiem i nie pisze głupot .
WG statystyk partii PO co trzeci na zmywaku a reszta nieudacznicy !
heheh!
Dziwne ze przed wyborami sobie o nas dopiero przypominają .Zaczynają kochać !
Połowa ludności południa Polski jest w USA .
Nikogo to nie dziwi !?
Jestem Polakiem Na obczyźnie i powiem ci ze jestem z tego dumny ,że polakiem i że odważyłem się wyjechać .
Jest mi po prostu dobrze ,wszystko co mam udało mnie się osiągnąć to z pracy rąk ,bez znajomości .
Większość Anglików darzy mnie szacunkiem za to co udało się mnie osiągnąć przez 5-6 lat !
poza brakiem rodziny na miejscu ,niczym się od nich nie różnie !
Na szacunek natomiast nie mogę liczyć u
rodaków ,rodaków z pustymi głowami ,bo kto rozumie i docenia ten takich głupot jak ty nie rozpowszechnia .
asmo niektorzy nie daliby rady na obczyznie(na zmywakach przyslowiowych), moze by i chcieli sie ruszyc ale brak odwagi.
ja tez pisze tez nie ze zmywaka, tu gdzie mieszkam kurdowie obstawiaja te "fuchy".
co 2 na budowie co 3 na zmywaku co 5 u babci we wloszech...takie statystyki moge sama pisac:))
Chlopie wracaj bobysmy se chetnie Ciebie dalej poczytali!
jeszcze jeden dzien i zaczna Cie podejrzewac o prace na czarno:))
Witojta,dopiro wrucilem z daleki drogi,odpocne,z prosiockami sie pszywitom i wum napise co sie dziolo,a dziolo sie wiele.Nie pista mi tu o jakichs zmywokach cy innych wlochah.Nie wim o co wum sie roschodzi.Tak cy inacy ,bede pisol troske puzni.
dobrze że wróciłeś hlopie bośmy sie mortwili :) nie wiem czemu mojego posta ktoś usunął, w którym napisałem żeby usunąć cały ten offtop nie dotyczący postów hlopa, nieudaczników oceniających czyjeś życie i czepiających się pracy, jaka by nie była...
No winc ,powim wum.Bylem w WARSIAWIE!!!!!Fszystko sie tak zacyno niespodziwani s tum Warsiawom jakesmy obiot w Poniedzialek Wielkanocny jedli.Ale zacne ot pocuntku.W poniedzialek wybiralismy sie do kosciola,ale trochy tak puzni ,rzeby nos wodom chlopoki nie zloly.no to muwie ,pujdzimy se na sume.Tak pszed dwunastum idzimy,kierofca Maniek tysz idzie z nami.Jesce sie kryncily niedobitki i mioly chync nos obloc,ale jak Manka zobocyly ,to im chync pszechodzila.Po sumie siedlismy do obiodu,bo po obiedzie Henius z rodzinum mialy jechac do dumu cyli do Warsiawy.O i tak se siedzimy ,jimy,godomy o tym i tamtym ,pytom sie jak i co tam .W tym casie odzywo sie synowo-a moze pojechalibyscie z nami,zobaczyli nasz dom ,posiedzieli kilka dni.Mnie zatkalo -jak to pojechali?,a prosiuntka ,krowina ?-kto oporzundzi ,kto jesc do?Synowo miastowo,to nie wi ,jak to na fsi jezd.Ale z drugi struny ,to miolem chync jechac ,rze asz mnie scisnylo w dolku.Moja staro zresztum tysz ,nigdzie dali nie byla jak na odpuscie w nastympny parafi,a jo najdali w Ostrowcu.napise puzni cus wincy bo sumsiot pszyszet.
Oj ,dlugo dzisioj nie popise ,nie opowium wum fszystkiego ,bo sumsiot taki uciesuny ,taki uchochany ,rze mnie widzi ,rze poleciol po pore japcokuf.No ,ale nim pszylozie ,to pise dali.Winc patsze na mojom kobite i godom -wisz co staro ,jedno z nos pojedzie ,a rze demokracjo jezd ,to zrupmy losowanie na zapolki.Jak ty wyciungnies krutsom,to ostanies sie w chalupie ,jak jo ,to jo zostane.Wziunem dwie zapolki ,ulomolem jednom(wum to sie pszyznom ,rze zlumolem obie ,bo to winksze mum szanse ftedy) i muwie do stary -ciungnij.Wyciungnyla krutszom,no bo jak inacy.Kobicina f plac,-cego places glupio,pszecie jo ino na pore dniuw pojadem ,co to ,jo do dzieciuf sfoich jade ,nie na wojne.A moja rycy ,rze nigdy rzesmy sie na tak dlugo nie rostawali ,rze zafse razym fszyndzie.No ,muse i przyznac ,rze prowde godala,ale nic ,zrzynom kfardziela.To jedzimy ,zbirojta sie -godom dziecium.
Siedzimy f ty limuzynie,kierofca Maniek docisko gazu ,ani sie nie spostszeglem jak jusz tak minylo dwie godziny.jedzimy po taki ladny ,szyroki szosie ,jo sie pytom-pryndko tak jedzimy?,a Maniek godo ,rze dwiescie na godzine.O Jezusie !Jak nos niebieskie strurze zlapium ,to po nos.Ale se zaro tych ostrowieckich pszypumniolem jak to sie w pas Heniusiowi klonialy i rzem sie uspokoil.I wita co?Prowda byla,zatszymaly nos na ty ladny drodze,ino,rze takim prywatnym autym i wyciungnyly legitymacyje.Ale jak sybko wyciungnyly ,tak sybko schowaly jak zobocyly kogo zatszymaly.Jedzimy dali.Jo sie pytom Heniusia-a daleko do ty Warsiawy jesce.A un na to ,rze wlasnie wjirzdzomy.I jo wum patsze ,a nat szosum ,tak naprowde niewysoko pszelatuje samolut.O Jezusie ,jaki un wielgachny!!!.
Asz sie wylunklem go ,a un poleciol ,chyba lundowac.Henius mi powiedziol ,rze tutej blisko to jezd lotnisko dlo tych samolotuf i lundujom tutej s calego sfiata.Oj ,chciolbym zobocyc toto,se powiedziolem,a synowo na to -jutro tatusia zabierzemy,tatus zobaczy i sie tak jakus usmichnyla -jak to wy godota -z przekunsym.No dobra ludzie ,na dzisioj kuncze ,bo sumsiat jusz z nogi na noge pszestympuje jakby mu sie scoc chcialo.Ale imu sie chce pic ,siadojcie sumsiedzie ,godumy,ludzium jutro dokunce.
A i tak sypko wum jesce dodum ,rzem prawdziwego rzywego murzyna widziol,tak bliziusinko,nie w telewizyji.Do jutszyjszego dnia.Bundzta zdrowe.
Ech s tymi babami to los.Zdunrzylismy wypic se po jednym jablusku-wpodo kobita sumsiada i ryjim na nos,tyle bylo spokoju ,jak rzes Gienek byl f ty Warsiawie ,a tera znuf chlota.Somsiod sie wkuzyl ,godo -Gienek ,wypijimy jutro i poszet ze swojum do dumu.
To se pisze dali.Jedzimy pszez te Warsiawe,jo patsze ,nie wierze,jezdem tu.To co widziolem na poctufkach albo w telewizyji to tera na sfoje wlasne slipia oglundum.O palac kultury sie dre,na to synowo-tak stoi tutaj ponad piecdziesiat lat.Eeee tam ,na nium nie zwrocum uwagi,bo ciekafse som sprawy za oknym.Widze ,taki wiekgi dum,taki caly szklany ,ale un wielgi,jak go wymurowaly?Ale som ludziska sprytne.Jedzimy dali ,jo sie rozglundom ,sie pytom -a f kturym tym wielgim dumu wy mieszkota?to mi powiedzialy,rze jesce kawolek tsza jechac i nie mieszkajum w wielgim dumu cyli bloku ale majom wille.Matko Pszenajswintszo!Wille?!To takom ,jak same takie najbogatse majom?Tatus zobaczy sam ,oceni-synowo na to.F kuncu zajirzdzomy do nich ,otfiro sie brama-sama .No muwie wum-koci mordy dostolem,tak siem zdziwil ,jak to samo sie morze otforzyc.Ale ,rzeby se nie pomyslaly,rzem cimniok ,to nic nie godum ino cekum co dali bedzie.Zajirzdzumy pot halupe ,jo spojrzolem -Panie Boze-palac,winkszy nisz plebanio u nos na fsi.A ludziska godaly ,rze ksiunc mo najwinkszego budynka f caly Polsce .Ot psiajuchy,cygany jedne.Drzwi sie otfirajum ,wychodzi jakis chlop i godo-witam pana ministra ,czy wypoczynek byl udany?No ,myslolem ,rze padne na jape ,jakem to uslysol.To wy i slurzbe mota ?-sie spytolem.Nie mamy slurzby ,to ludzie zajmujacy sie domem .Mamy jeszcze kucharke,ogrodnika,kilku z ochrony -tak mi godala synowo.Morze sie tatus teraz wykapie po podrurzy ,a potem zjemy kolacje.No pewnie.Wlozem do lazinki-rurzowe marmury,pszyciskuf w scianie,zglupiolem.Nacisnulem cus-zimno woda jak ze sciany nie poleci ,asz mi zymby scynkajom,nacisnulem drugi -wluncyl sie telewizur f scianie ,nacisnulem tszeci -narescie znalozem cieplum wode.Puzni wylozem na podwurko pszed chalupe.Trawa fajno rosnie ,zieluno .Placu tyle ,rze moja krowina by se pojadla ty trawy tak z miesiunc.Oj durze podwurko,muse Heniusia pochwolic ,cysto,jakies smiszne kszocki rosnum,scieszki wylorzune tysz cyms takim ,takim ozdubnym kaminim.No godum wom ,takie chalupy to rzem ino f telewizorni widziol.Siedlismy za stolym f takim wielgim pokoju ,obce ludzie jedzynie wnoszum na tacach,uciesylem sie ,bo mi takiego cimnocerwunego wina pololy.Jimy,synowo godo-tatus skosztuje wina,kurier z Francji przywiozl,to Bordo.Pewnie ,rze bordo -se pomyslolem-slepy nie jezdem ,nalune to widze ,rze takie cimnocerwune cyli inacy bordo.
Ale nic nie godum ,powiedzom ,rzem wiesniok cy cus.Jutro zabierzemy tatusia do miasta ,zwiedzimy Warszawe-tak mi powiedzialy pszy jedzyniu.No dobra -se pomyslolem,jusz tam wielem widziol jakrzesmy jechali.Widziolem tysz i rzesmy pszes most pszeirzdzali na rzykum Wislum.Ale una szeroko, ale by tam rybuf nalapol.Ale wita co ,jo to bym chciol na te lotnisko pojechac ,samoloty zobocyc jak stojom tam i jak londujom i jak wylatujom.I chciolbym takim samolotym ,chociosz z pinc minut sie pszelecic,siunsc do niego ,zobocyc jak sfiat z gury wyglundo.Bo najwyrzy to jo bylem na dzwunnicy f kosciele.Pomyslimy o tym-powiedziol Henius.E tam takie godanie ,jo na samom mysl, rze miolbym wlizc do takiego samolota to mnie sie cieplo robi ze strachu ,a co dopiro jakby pierun wyleciol w gure?No chyba ,rze cus bym se dziabnul na odwage .
Puzno pora jusz byla ,jak gdzies zacun wydzwoniac telefunym, cus tam roskazywol,cus tam obiecywol,cus kszycol,dokladnie nie slysolem bo wylos do innego pokoju.pszyszet i nic nie powiedziol.Puzni zacyny mnie oprowodzac ,pokazywac chalupe.Ale ludzie rospusta,samych lazinek majum pinc,dlo karzdego po jedny i piunto dlo pszyjezdnych cyli gosciuf.Pokojuf majom dziewinc,to jusz nie wiedziolem dlo kogo .Pszecie godom,Henius s kobitom sypio,wnucki by sie zmiescily w jednym pomiescyniu-to jezd dwa pokoje ,a te insze dalsze siedym ,na co im.Ale nie pytom ino chwole ,rze ladnie,a i jesce mnie zaprowadzily ,pokazujom basyn,taki s podgrzywanum wodum.Luddzie ,z bogactfa to sie we lbach przewraco,ale nic ,chwole.Od razu se pszypomniolem ,jakem byl maly jak to w jedny izbie mieszkalo nos szescioro,a kumpac sie tosmy s kackami wf stawiku sie pluskali.I rzesmy wyrosli,silne zdrowe,z rofdzinum sie szanujunce.Wita ,do tego bogactfo nie jezd potszebne.Nawet jakes bidny ,ale sanujes i uworzosz innych ludziuf ,to jusz rzes bogaty.Dobra ,bo piszem nie f temacie.Powim wum ,rze za te Henkowo chalupe to by mojo calo wies kupil i jesce bym musiol sfuj kumbajn dolorzyc
Kombajn tyż ?
oo to ci panisko z tego synka .
A cy un coś ważny w ty polityce ,bo jo to mam wstręta do tych ,od ty wielki polityki jak oglądom ich w moim Rubinie to mom ci ochote piznońć cym w ten zielony obroz ,raz a pozondnie !
Staro ino mnie chamuje !
Wisz Asmodeusu,un f polityce to pirsze skszypce gro,jezd warznijszy nisz K....ski.Wisz o kogo chodzi,nie bede ci godol ani pisol.Ide tera na pole zobocyc cy gnuj sie dobrze rosklado .wruce,to napise dali o ty Warsiawie i co sie dziolo.A dziolo sie dziolo-tak godo Owsiok ino go cus troche pszekrencilem.O ,widze ,rze sumsiot tysz mo ochote isc zy mnum.Pic nie bedzimy,morze tak ino po jablusku ,ale jednym na jape.
Litwo! Ty Ojcowizno! Ty żeś je jak zdrowi,
Wielaś to je we wercie, tyn sie yno dowiy,
Kto cie straciył. Dzisiej gryfność twoja poznowom
Widza i opisuja, bo tynskno za tobom.
Panno świynto, co Jasno bronisz Czynstochowa
I w Ostrej Bramie świycisz! Co twierdza zamkowo
Nowogrodzko chronisz z tym bogobojnym ludym,
I mie ześ tyż ku zdrowiu prziwrociyła cudym.
(Jak mie mama ze płaczym pod Twoja opieka
dała, podnios żech martwo, malutko powieka),
Tak nas wrocisz cudym do Ojcowizny kraju,
Teraz przeniyś ta dusza moja, kero przaje
Tamtym gorkom z lasami, tym łonkom zielonym
Szyroko ponad modrym Niymnym rozciongnionym;
Do tych pol malowanych rozmańtymi rżami,
Złoconych pszynicom, owsym posrebrzonych.
Kaj bursztynowy swiyrzop, gryka jak śniyg bioło,
Kaj sie wszyndy rumiyni kończyna dokoła
A wszystko przewionzane, choćby szlajfka miedzom
zielonom, na niyj rzodko ciche gruszki siedzom.
Lata tymu, przi polu, nad przikopy brzegiym,
Na gorce niewielkij, tam we lasku brzozowym
Stoł dwor od szlachcica, z drzewa, podmurowany,
Blyszczały sie z daleka wybiylone ściany,
Tym bielsze, ze odbite od topoli ciymnych,
Tych, co osłaniajom grod, od wiatrow jesiynnych.
Chałupa była mało, dyć wszyndy porzondek
I miała stodoła, a za niom pora grzondek,
Trzi brogi tyż ze słomom za stodołom stoły,
Chyba nie zmieściyło sie wszystko do stodoły.
Widać to z liczby snopkow, co stojom na polach,
Widać z liczby pługow co jadom rano orać,
Ogromne przestrzynie, tych wszystkich pol, ugorów
Czornoziymnych, należom napewno do dworu...
?jcze nasz, jaczi jes w niebie,
niech s? swi?cy Tw?je miono,
niech przińdze Tw?je królestw?,
niech mdze Tw?ja w?lô
jakno w niebie tak téż na zemi.
Chleba najég? p?wszednég? dôj nóm dzysô
i ?dp?scë nóm naje winë,
jak i më ?dp?szcziwómë naszim winowajcóm.
A nie dop?scë na nas p?k?szeniô,
ale nas zbawi ?de złég?. Amen