Ale nic ,rozrywom drugi wur,a tam tysz papiry.Rurzne zaproszynia popszedzirane na kawolki,jakies -pszecytolem-faktury watoskie,jakies numery.Cytom,firma MAL...,urwane dali zaproszo pszedstawicieli firmy PUBL...,urwane na wspulne ognisko i pieczynie dzika .O ,se mysle -takim to sie powodzi ,lubie jusz te firmy ,rze tak pracownikum dogodzajom,chociosz po lesie smiecom.Siengom po nastympny papir -tutej pise ,rze jakis manager okrodo firme i sie podpisol rzycliwy.Asz mi sie lrzy zrobilo ,rze som rzyczliwe ludzie na swiecie.Nastympny papir byl f kopercie,nawet koperta nieotfarto.To cytom ,a co mi tam? Rzodno tajemnica.Tutej ,jakos kobicina prosi pana dyrektora o zapomoge po chlopie ,co to pracujonc u niego w zakladzie zginol ,a tera kobita ni mo srotkuf do rzycia i blogo o pore grosy.Ale swynia z tego dyrektura,nawet koperty nie rozdarl i nic nie pszecytol.Nastympny list-cytom.Ocho ,tutej to jakis spisek cy co innego podobnego.PIsze ,rze jakies fszystkie kapitaly finansowe kierowac do Baltowa ,a o Kszemiunkach zapomniec ,,swiadomie ,kierujac grupy turystow do Jura parku".Nic nie zrozumiolem ,ale dlo mnie to spisek,konspiracjo jakos.
Nastympny papir ,tysz o Baltowie pisze.Tysz jakis warzny gosc musi byc ,bo napisol ,rze otszymane srotki unijne przeznaczyc na nieustajuncy rozwuj Baltowa ,pomijajunc inne potszeby w drugim pulrocu dwatysionce dziesiontego roku i rze jest to priorytetym w calym wojewuctwie swintokszyskim.Jescem znalozl taki krutki liscik ,gdzie pisze ktus ,w taki sposub-dziekuje Ci Jaroslawie za akceptacje naszego planu ,w dowod wdziecznosci przesylamy ten czek ,z powazaniem prezes grupy MaC DONALD POLSKA.Czeku nie znalozem ,to sie pszestolem tym interesowac.mnustfo ty korespondencyji jezd,wzionem to zapakowolem w wory ,se godom wezme do chalupy ,na spokojnie pszecytom ,to s tego cytania pore groszy sie wezmie ,za to rze bede milcil ,rze las zasmicajom.Bom cytol ,rze Strarz Miejsko ,to niezle mandaty za takie cus wsadzo.Ech ,bede se milcol i szantarzowol brudasuw.Ale tych woruf bylo za wiele ,winc poszlem do dumu po traktor ,po drodze jesce mnie somsiat namuwil na szypkiego japcoka .Zanim rzem sie zebrol i do lasu wrucil ,minylo ze tszy godziny.Przyjirzdzom ,patsze ,po moich worach ani sladu.Ino slyszolen tak daleko inny pyrkoczoncy traktor w lesie .No i caly zarobek diabli wzini,ktus inny pszechwycil moje cenne smieci.Ech losie,losie .Ale do ty pory mnie zastanowio ,o co s tym Baltowym chodzi ,cego tyle papirzyskuf na jego temat znalozem.Nie daje mi toto spokoju,znalozlem w internycie ,gdzie jezd tyn Baltuf i jak sie tam dostac.Jutro jade ,Stacha somsiada tysz wezme ze sobom.
Czy to twoje pisanie to jakas terapia psychiatryczna?
Trzeba mieć na srane we łbie.Pisaczyk.
Nie pasuje to nie wcodź i nie czytaj!!! I nie psuj atmosfery!!! Podziwiam Cię hlopie za tą pisaninę:) Zyczę wytrwałości i pozdrawiam :)))
Dlugi czas jusz nic nie pisolem o prosiockach.A rosnom pierony w ocach.teras to jusz po prawie miesioncu jak maciorka sie oprosila ,to som jusz takie winksze ,powarznijsze.Ale po ryjkach widac ,ktury chloposek ,a kturo dziewuska jezd.I te prosiocki to som takie kultyralne .Jak im dom jesc ,to sie nie pchajom do tego koryta ,tylko powoli se podchodzom ,jedno drugimu ustympuje mijsca .Asz milo popatszyc na ryjki.Nima pszepychanio,nima
kwicenia na siebie ,nima gryzienia i kopania po zadkach .No zachowujom sie zupelnie jak ludzie ,a nie swinie jakies.Tak sie godo -ty swinio ,jak sie mo na mysli jakiegos clowieka takiego swiniowatego,ale to nieprowda.Jo jak patsze na te swoje porzondne swinki to udziska by mogly z nich brac pszyklad ,jesli o zachowanie chodzi.
Miejsca do spania ,moje prosiocki durzo nie majom,ale karzde mo sfoje mijsce i wi rze to jezd jego .I inny prosiocek nie wlazi na inny teren prosiocka innego.Jak casym chce wlisc ,to stanie ,chrzonknie ,popatszy i dopiro ,jak tyn nic nie protestuje to wlazi.Inacy nie .Pelno kultura.A najlepi sie ciesom ,jak im nowy slomy posciele.Ftedy chrzonkajom ,ryjkami podrzucajom tom slome,zakopujom sie w ni tak,rze ich casami fcale nie widac .I najwarznijsze ,rze zdrowe rosnom .ino roz sie pochorowaly ,ale o tym to jusz pisolem .asz bedzie szkoda ich spszedawac jak urosnom.Ale jak urosnom ,to pewnie nie bedom jusz takie ladne i mundre.To tysz jak ludzie ,male to ladne ,a na starosc paskudne i glupie .Chociosz to nie jezd regula ,som wyjontki od tego.Dzinki slunko za pozdrowinia ,pozdrowium i jo ciebie i tfojum familie calum tysz luncznie ze swagrym.Chociosz tak godajom ,rze swagier to nie rodzina ,ale to tylko takie ludzkie godanie jezd,
Jo swagruw mom tszech .Zaro napise o nich se troche ,bo przecie tysz wortajom tego ,rzeby ich wspumnic czasym.
Jak pisolem wczesni ,mom tszy siostry.wyfrunely z chalupy ,jak to baby,znalazly se chlopuf ,albo to chlopy je znalazly i wziny .I tak oto tszech nieznajumych mi wczesni ,zostalo,jak to godajom ,moimi swagrami.Chlopoki tysz wsiowe byly ,nie jakies inne -miastowe,ale wyfrunyly do miasta i tera miescuchuf udajom ,rze ho ,ho.Nie powim ,dobre z nich chlopy ,zawsze jak tszeba ,to pszyjadom i pomogom jak ino mogom .A mieszkajom po caly Polsce rozrzucone.Jedyn ,to mieszko w Gdansku i jezd elektrykim ,jak nosz downy prezydynt.Tysz mi sie kiedys pszy wudce ,jak pilismy ,zwierzol ,rze un by tym prezydentym mugl byc ,ale Lechu szybci od niego pszeskocyl pszez tyn parkan w stocni i jego wybraly.
Pamintom ,jak mi elektryke w chalupie wyminiol .Spec jakis mi kszyknol za tom robote sporo piniendzy ,winc napisolem list do swagra ,opisolem mu sytuacje jak wyglondo .On mi odpisol ,rze se bierze w robocie wolne i pszyjedzie mi tom elektryke zrobi za darmo ,pomorze jak swagier swagrowi.Pszyjechol ,zrobil.Nie wymowium ,ale samy wutki(japcokuf swagier pic ni morze bo go podobno muli),to samy wutki wypil za wincy nisz mi spec za robote powiedziol.Ale nie wymowiom ,brun panie Borze.Ale jak skuncyl ,jo sie pytom ,ile zarobil ,to un sie naburmusyl i godo ,rzebym go nie obrorzol.No to jak odjirzdzol ,to mu jesce cwiortke swinioka dolem.Indora,jajek od kur i smietany ,to jusz licyl nie bede.Nie bede wspominol.Najwarznijsze ze za darmo mi zrobil.Taki ucynny chlopina ,dobry swagier.
Wiele o nim nie napise ,bo pamientom zawse kiedysmy sie nie spotkali i o cus zapytolem ,to godol -nie powim,tajemnica.Aile jezd tego ruskiego wojska w Polsce ,sie pytom .Tajemnica .A ile jest rakietuf-tysz tajemnica.S tego co wim ,to un jezd pulkownikim ,kiedys nalerzol do pezetpeeru .A teras pojechol do tego Iraku.No i dobrze ,bo co un potrafi robic w rzyciu.Ino stszylac umi.
Tszeciego swagra to mom naukofca -komputyrowca.To on mi powiedziol ,jaki se komputyr kupic.Godol ,rze naljlepsy to taki z tym ugryzionym japkim,bo sie go wirusy nie chwytajom i nie wymogo rzodnego zabespieczenia.Choc nic nie rozumiolem ,tom pokiwol lbem ,rze sie zgodzom i taki kupilem se .Ludzie !Ale czasy nastaly.Fszystko wymogo zabespiecen.Bogaty ochrony ,chlop gumki,mlody jusz sie zabespieczo jakoms polisom na starosc .Nawet takie urzondzynie jak komputyrek tysz musi byc zabespiecone ,bo mi swagier tlumacyl ,rze jak nie to go te wirusy zjedzom.Cus w tym rodzaju.W ogule swagier to umi takie cuda robic z komputyrym ,rze naprowde ,uwierzta mi ,ale jak pokozol jak sie smigo po rurznych stronach ,to rzem ino jape otforzyl.Cpyk i jezd w jakims banku i widze ile ludzie majom piniendzy.Cpyk i na ekranie widze jakies tajemnice rzondowe.Cpyk ,i jusz wim i znom plany hamerykanskie.Cpyk i usz widze winkszosc tych tajimnic wojskowych.Swagier powiedziol ,rze mnie to morze to pokozac ,ale rze to jezd nielegalne i sie nazywo hakerowanim.Cus w tym rodzaju.Jo tak nie umim.Zresztum tera to sie biere za te ksionrzki ,co mnie nauczom jak bes blynduf pisac .
Że tez Ci sie tak chce,ale moze to dla Ciebie jakaś terapia.Podziwiam i chętnie czytam.Nie przejmuj się tymi głupimi popisami innych .Oni Ci zazdroszczą ,bo sami nic nie umieją.Pozdrawiam.
Oj gosciu z jedynasty cterdziesci tszy dnia fcorajsego.Nic ,ino musis mic jakis interys do mnie ,rze tak mnie chfolisz i sie podlizujes.Pewnie szukosz jakis kfatery na wakacje na tom agroturystyke.?Ale tak cy inacy ,to dzienkuje ci serdecnie za takie slowa ,pamintoj ,rze dostanies u mnie i kfatere i smietane i swirzych jojek ,ale japcoka to jusz wypijimy takiego ze sklepu .Som nie pyndze ,bo mi sie baniok stlukl a od dwuch lat nimom casu ,rzeby nowy kupic.Pozdrowiom.
ni mos casu na nowy baniok? to posuwos baby w kazdom wolnom kwilke? psestan bo ci sie mosk zlasóje
I tak powoli ,powoli stolem sie najbogatsy we wsi.Nie chfole sie ,ale dziewuchy za mnom lotaly ,oj lotaly.Ciongnylo je do mnie moje zadbane obejscie ,a morze cus innego ,ale jo nie patszylem na dziewuchy ,kture by mi z rynki jadly.Jo som musiolem znalisc,pochodzic do ni troche,z tescim sie wudki napic.Musiolem znalisc takom ,co by mi sie choc troche opirala,a nie zaro w kszoki czy mindzy zborza ciongnela.Chociosz nie powim ,nie bez racji nazywaly mnie Kasanowum -pisolem jusz o tym.No nie odmowiolem.Ale z drugi struny wiedziolem ,rze na majuntek muj lecom.
Chlopie wielki ukłon w Twoją stronę.Mimo tego,że wiele osób krytykuję Ciebie i Twoją "pisaninę" Ty robisz swoje.Masz we mnie i w wielu innych osobach wiernych czytelników.Twój wątek jest odmienny od pozostałych i co najważniejsze jedyny w swoim rodzaju.Osoby które go czytają na bieżąco na pewno rozumieją jego prawdziwy przekaz.A przede wszystkim jest to wątek dla ludzi z humorem i mających "dystans" do życia i do samych siebie.Pozdrawiam.