U mnie jest inny problem,ja wklejam zdjęcia do albumu ,w przedszkolu jest dużo imprez,ja nie na wszystkich mogę być,ale zdjęcia robi Pani dyrektor.Problem w tym,że nie ma czasu dokładnie od grudnia 2009 mi ich nagrać na płytę.Zbywa mnie,że nagra mi je Pani która prowadzi stronę internetową,a ta znów mnie spławia do dyrektorki i tak w kółko.Czuję się jak natręt pytajac o te zdjęcia i szlak mnie trafia...tyle ma ktoś jakiś pomysł...bo chyba się poddam...
Dziewczyno co za bzdury opowiadasz ,robienie zdjęć w przedszkolu traci pedofilią?!za dużo filmów amerykańskich się naoglądałaś,jeszcze może odszkodowanie ci dadzą.Prosciej będzie jak pójdziesz do wychowawczyni i poinformujesz żę nie życzysz sobie żeby twoje dziecko było fotografowane i po sprawie.
Masakra czyli każdy kto robi zdjęcie dziecku jest potencjalnym pedofilem jeśli ma pani jakiś problem to radzę zgłosić dyrekcji że nie życzy sobie pani robienia zdjęć pani dziecku.
cóż za pierdoły. Boże, widzisz i nie grzmisz. A jeśli fotografem jest kobieta? Od wieków były robione zdjęcia w przedszkolach i szkołach. Dziś żałuję, że było ich za mało. Pamiętam jak pewnego dnia, chyba w II klasie podstawówki, ojciec jednej z koleżanek, przyszedł z aparatem (a były to lata 80-te) i robił zdjęcia w czasie trwania lekcji. Fajna pamiątka. Zdjęcia z różnych perspektyw. Czarno-białe:)
przed faktem dokonanym? przecież mozna powiedzieć nie? co z tego przy dziecku, jesli nie chcesz kupować to nie musisz, dziecko nie wybiera za ciebie. wychodzi na to ze dziecko usłysząc nie może zacząć płakać i nie ma wyjscia... tak chyba nie moze być. fotograf nie wybiera tego czy tamtego dziecka. robi po kolei i kto chce to kupuje.
No tak ale mam dziecko w przedszkolu i zdarzyła mi się taka sytuacja. W zasadzie, to zdarza się kilka razy w roku, co roku. Przychodzę odebrać dziecko z przedszkola i zostaję poinformowana, że "były robione zdjęcia dzieciom, naprawdę ślicznie wyszły, koszt to tyle a tyle, na pieniążki czekamy do piątku". No i zonk, bo jest mi sugerowane, że zdjęcia już zostało wywołane i mam za to zapłacić.
na początek: jest różnica między fotografem normalnym, który ma zakład fotograficzny, a fotografem robiącym zdjęcia np w przedszkolach..nie wiem czy wiecie ale rodzaji fotografi jest bardzo dużo...są firmy które zajmują sie fotografia w przedszkolach i szkołach, fotografiami tylko i wyłacznie reklamowymi, modelingiem i fotografiami ślubnymi...każdy jest od czegoś innego..
zdjęcia wykonywane w przedszkolach zazwyczaj nie są do dobrowolnego kupna i nikt nikogo nie zmusza..
chcesz kupisz a jak nie to nie...
a za wpuszczenie do placówki fotografa bez zgody rodziców odpowiada dyrektor bo zapewne żaden fotograf ani inny obcy człowiek bez zgody dyrekcji nie wejdzie na teren placówki..
i pozostaje pytanie ile z tego ma dyrektorka??
bo fotograf to zawód jak kazdy inny...każdy chce zarobić..