Witam, poszukuje dobrego prawnika, który poprowadzi moją sprawę rozwodową. Kogo polecacie? Tak naprawdę dopiero wdrażam się w temat i jeśli ktoś mógłby podzielić się podstawowymi informacjami, ile rozwód mniej więcej trwa jeśli obie strony wychodzą z ugodą i jakie to koszta od początku do końca. Z góry dziękuję i pozdrawiam.
Po co Ci adwokat? Tym bardziej jak obydwoje chcą ugody? Na sieci masz wzory, przepisac, wysłać, opłacić.
O widze, ze nie o sprawę chodzi a o pogadanie o adwokatach.
Od razu żadaj rozdzielnosci majątku. Bo sam rozwód nic nie wnosi. Trzeba zadbać o rozdzielnosc majatku. A tak swoją drogą rozwod to najgorsza opcja. Nabijasz kase adwokatom, niszczysz malzenstwo, cierpią dzieci, lamiesz przysiege malzenska, wiec proponuje przemyslec to poki nie jest za pozno.
19.13 my mamy prawo znać opinię o adwokatach bo na nich łatwo można się zawieść smutne a prawdziwe .
Do 19:13, pudło. Nie mam na celu wywołania pogadanki o adwokatach. Serio. Po prostu chciałam wiedzieć mniej więcej co i jak, ale w sumie fakt. Zapytać tu o coś to albo 'znajdź se w necie' albo 'prowokacja/pogadanka'. No nic, miłego dla wszystkich. Kończę temat :)
A co rączki do dupy przyrosły, bo dej? No Juz wiemy, czemu chłop chce od ciebie uciec.
Nie każdy rozwód można przeprowadzić bez adwokata. Chyba, ze nie ma nic do podziału, a jedna strona jest ewidentnie winna. Jednak jesli jedna strona ma adowkata to raczej druga jest na pozycji gorszej. Jak to mówią diabeł tkwi w szczególach.
Podział dorobku wspólnego i tak musi się odbyć w oddzielnej sprawie(jeśli jest co dzielić), to dobrze Ci ludzie radzą, że na samą sprawę rozwodową nie potrzeba żadnego adwokata. Są wzory w internecie i bez problemu sobie poradzisz. Kto wie więcej o Twoim małżeństwie? Ty czy adwokat? Nie ma się o co obrażać.
Ku przestrodze opowiem historię. Ona chciała rozwód, wzięła adwokata. Rozwód dostała i 5 tys ja to kosztowało. Spokojnie skonczyło by sie na 600 zł opłaty sądowej. Majatek wspolny do dom z działka .Wartosc jaka biegły wycenił to cos koło 400tys. W swojej złosci juz do byłego męża złozyła o podział majątku. I tu zonk, adwokat wyczuł , ze na jej złosci moze zarobic i zarzadał od niej 35tys od podziału. Co prawda w ratach, ale kwota przyznacie, ze zacna.Sad powołał biegłego, ten wycenił własnie na te 400tys majatek, ale wycena wyceną, ale sprzeda sie za tyle i ile kto zechce zapacic. Ona złozyła o eksmisje meza z domu a sad sie zgodził pod warunkiem ze go spłaci. No i teraz zonk, termin spłaty minął, kupca nie było, a ona ma komornika. Komornik sprzeda za bezcen, spłąci tym jej byłego męża, a ona z długami u adwokata i po majątku zostały wspomnienia.
karma do takich adwokatów musi wrócić nikt nie nachapie się długo na cudzej krzywdzie
Karma z czasem wróci do każdego robiącego krzywdę drugiemu i to podwójnie.Np. uszkadzając czyjeś mienie,wyłudzając itp.