Moje akwaroi miało 375 litrów , najpiękniejsze rybki jakie miałęm to palety . Jak sobie z nimi poradzisz pokochasz akwarystykę pełnym sercem .
Cześć
Ja bym postawił na stadko neonków (10-12), kilka brzanek sumatrzańskich (6-8), gurami (1+2 czyli jeden samiec i dwie samiczki w ostateczności dwa takie zestawy), na dno bocja karłowata lub pręgowana (5-7), na górze może danio malabarskie lub pręgowane (10-12). Wszystkie rybki są z biotopu azjatyckiego ale z różnych rodzajów zbiorników więc ich środowiska naturalne różnią się od siebie ale powinny dać rade razem przebywać.
Jak już założysz zbiornik to wrzuć jakieś fotki.
Powodzenia
ps.gosć DD neonki to rybki z Ameryki południowej zlewisko Amazonki.Nie polecał bym w żadnym wypadku z brzankami sumatrzańskimi/podgryzają płetwy innym zresztą jak wszystkie inne gat. brzanek/ to samo gurami to ryba labiryntowa mimo ,ze azjatycka /Brzanki najlepiej trzymać same
Obecnie akwaryści mają komfortowe warunki, np. pokarm, jest dostępny, mrożony, w różnych gatunkach. Za moich czasów, był jeden sklep Pana Stycznia na Kilińskiego, później na Iłżeckiej, a z dostępnych pokarmów, sucha rozwielitka. Trzeba było samemu zdobywać . Rurecznik za targowicą, oczlik i rozwielitka na Mickiewicza za obecnym Orlenem, na stawach w Bodzechowie i właśnie w takich miejscach spotykało się akwarystów i następowała wymiana doświadczeń i zawiązywały się przyjaźnie. Piękne to były czasy. Po robocie, słoiki, siatki i na stawy, rybki były najważniejsze.Na Słowackiego był pewien starszy Pan hodowca, takie ryby jakie tam widziałem, nie spotkałem już nigdzie. Przepiękne molinezje z jaskółczymi ogonami, po około 20 cm, takich samych rozmiarów mieczyki, samice wydające po 200 młodych, to robiło wrażenie, pamiętam do dziś.
pielęgnice i pielęgniczki z Ameryki Południowej należy hodować po jednej parze w zbiorniku z uwagi na ich agresywność podczas tarła i opieki nad ikrą.Poza tarłem pielęgniczki kakadu ramireza są mniej agresywne.Możesz się pokusić o pielęgnice z jeziora Tanganika lub Malawi/pyszczaki z Malawi to raczej nie -nie lubią roślin/.
Teraz jest super, pokarm mrożony, żywy, płatkowany, granulowany. Wszystko można dostać i to w przystępnej cenie. Ja dalej chodzę po oczlika nad staw, ale na co dzień nie mam czasu więc wole sobie kupić gotowca, a w weekend z synem nad wodę z sitkiem. A co do ryb to jest coraz większy wybór, wszystko idzie do przodu, takie odmiany jakie są teraz wcześniej dostępne nie były. Kwestia tylko dobrego źródła żeby ryba była zdrowa.
ciezko u mnie nawet 31 jest
nie chyba,że będzie to akwarium dla ryb które nie wymagają wody ciepłej.Możesz spróbować moczarka może być.Rośliny w sklepie na Stawkach nie są takie drogie 7-12 zł żabienica i kryptokoryna.