Weź sie za robotę a nie alimenty, ciekaew jakby było odwrotni czy byś na niego płaciła. Cwane laski są dzisiaj, trzeba być niedorozwinietym aby sie w dzisiejszych czasach pchać w małżeństwo z taką paniusią "której się wszystko należy".
Wystarczyło by zeby to mąż rodził dzieci ( no bo w końcu po to zakładamy rodzine ) To co napisałeś jest po niżej krytyki . pogadamy jak będziesz miał swoją rodzinę i dzieci ,zrobisz dla nich wszystko ( przynajmniej dla dzieci )
Znam takiego gościa, który nie pozwolił żonie pracować, a teraz znęca się nad nią i wydziela pieniądze. Do dopiero ch..!!!!
Małżeństwo jest na dobre i złe chwile , jeżeli on ma kaske a Ty nie możesz z jakiegoś powodu podjąć pracy to powinien przynajmniej płacić za media . Ale muszę Cie zmartwić , bez rozwodu nie przysługują Ci alimenty ( inaczej by było gdyby były dzieci ) na nie przysługują nawet bez rozwodu ... życze powodzenia
Źle rozumujesz Anka. Jestem facetem, w szczęśliwym małżeństwie i nie wyobrażam sobie sytuacji podziału na "moje" i "Twoje". Pieniądze są wspólne, na wspólnym koncie i każdy ma dostęp do nich na takich samych prawach. Wspólnie się dorabiamy, wiemy na co w danej chwili możemy sobie pozwolić a na co nie i nie ma z tym żadnego problemu. Priorytetem są zawsze rachunki, potem żywność, ubrania itd. Jeśli coś uda się zaoszczędzić, to można zaplanować dodatkowe wydatki. Widzę, że niektórzy jednak nie dojrzali do małżeństwa i w tej grupie można dostrzec zarówno facetów jak i kobiety.
W sądzie składasz wniosek o alimenty i je otrzymasz. Jak jesteś żoną należą ci się i trzeba o nie wystąpić. szczegóły na temat kosztów uzyskasz w biurze obsługi interesanta w sądzie.
Są przepisy, które regulują, kiedy jedno z małżonków może wystąpić o alimenty. Nie ma tak, że składa się wniosek i na tej podstawie Sąd przyznaje alimenty, musi do tego być podstawa prawna. Informacje można uzyskać w MOPSiE albo u prawnika.
nie tak szybko-musisz udowodnić że nie daje Ci na życie..nie takie proste jak się wydaje,to nie przyznawanie alimentów na dzieci tylko na żonę,nie jest chora więc sąd może orzec że może iść do pracy:)
pracę podejmę od zaraz ale gdzie?Po pięćdziesiatce nikt cię nie zatrudni i nie ważne ,że ponad 30 lat pracowałeś,prowadziłeś dom,wychowywałeś dzieci.Los płata figle i zostajesz bez niczego.