Też mi go żal,robią sobie z niego jaja a instytucje nie chcą bądz nie mogą pomóc.Najgorsze że jest alkoholikiem.Niegrożny,ale i tak nie wie nikt co w nim drzemie.Dzieci i osoby starsze boją się takiego niekontrolowanego zachowania na ulicy-zresztą wcale się nie dziwię.
No i co zrobią w kaftany ? Jemu tak dobrze tylko żeby siedział w tym barze cały czas i nie wychodził to by było super.