Poszukuję jednej mamy z 1,5-2 letnim dzieckiem na zajęcia. Brakuje jednej osoby do utworzenia grupy. Bardzo fajna sprawa. Ja byłam z synkiem na lekcji pokazowej i o dziwo mój chłopak u siedział tam 20 minut i sluchał mi tez sie podobało:)...
Wiec jeśli Ktoś chciałby chodzić na takie zajęcia niech pisze...
Najpierw dziecko powinno się nauczyć mówić w języku ojczystym a później w języku obcym. Nauka poprzez zabawę to strata czasu. Jaka tam jest kadra osób uczących?.
Po takiej nauce różnymi metodami dziecko nabiera złych nawyków językowych, później nauczyciel w szkole ma problem jak go tego oduczyć. Nauka języka angielskiego to ciężka praca a nie zabawa( popytaj uczniów szkół średnich). Zasada jest prosta jak ma to ktoś robić źle lepiej niech tego nie robi. Byłam na takiej lekcji pokazowej i doszłam do wniosku, że sama będę uczyć swoje dziecko. To co mówię powinno dać wam do myślenia.
Ja tak nie uważam....każdy moze miec swoje zdanie. Własnie przez zabawę dzieci uczą sie najlepiej. Angielskiego w szkole średniej nie wspominam najlepiej.
Kaja musiałabys pójść na lekcje pokazową i zobaczyc jak to wygląda. Nam sie podobało. Bylismy w grupie 2,5-3 latków i te dzieci naprawde juz wiele umieją...a zaczely w październiku.
17 zajęc po 30 minut(raz w tygodniu) plus płyty i książki.
I wpłata - 268 zl, IV kolejne 102 zl = 676 zl.
No wychodzi troche...ale warto...
zajrzyj sobie na stronke:
http://helendoron.pl/ostrowiec/ i umów sie na lekcje i sama zobaczysz
właśnie dzieci głównie ucza sie przez zabawę, bo niby jak inaczej? inaczej to sie nudzą i nie chcą sie uczyć:)a nauka od wczesnych lat obcego języka sprawia,że ...przestaje on być obcy
do nauczyciela szkoly sr - biegnij po szkolach wyrzucic angielski z podstawowki, wszak "najpierw dziecko powinno się nauczyć mówić w języku ojczystym a później w języku obcym"
wszystko zależy od efektów, bo jeśli rzezczywiście dziecko dzięki temu kursowi będzie się "łatwo" uczyło języka to cena nie jest aż tak wysoka:)
Jeśli dziecko korzysta z takich lekcji to rzeczywiście warto zainwestować pieniądze.Obserwowałam takie lekcje w szkole Helen Doron w grupie dzieci 3-letnich i nie wszystkie były zainteresowane lekcją. To wszystko zależy od dziecka, a nie od nauczyciela bo nauczyciel był fantastyczny.
Siedmiolatek w miesiąc Wam nadrobi materiał jaki przyswoiłby zaczynając od 2 roku życia. Szkoda kasy, która mozna poświecić na np gry i zabawy edukacyjne, dzieki którym dziecko nauczy sie w przyszłości łatwiej nie tylko jednego języka.
hehe i dlatego polskie spoleczenstwo to biala plama jesli chodzi o znajomosc jezykow
Nie zgodzę że jesteśmy wyjątkiem odnośnie znajomości języków - pojedź do Francji, Włoch czy Hiszpanii i porozmawiaj po angielsku. Życzę powodzenia! Jeśli nie znasz ich języka to nie masz szans. U nas przez wiele lat uczono w szkołach rosyjskiego - nie zapominaj o tym.
Ogólnie nie polecam. Pani nie umie prowadzić zajęc, mówi dużo po polsku, a przecież reklamą tej szkoły jest mówienie tylko i wyłącznie w języku angielskim! Najpierw trzeba się nauczyć dobrze j.ang i dopiero zabrać sie za uczenie innych a w szczególności dzieci. A co do kosztów ( po zorientowaniu się na tle innych szkół) to HD jest najdroższą w Ostrowcu. No ale jak kogos stać na uiszczanie kolosalnych opłat co miesiąc...
Gościu 09.09 nie mówisz prawdy. Byłam na 2 lekcjach w tej szkole i jako nauczyciel innego języka stwierdzam, ze Pani prowadzi te zajęcia bardzo dobrze i prawie cały czas mówi po angielsku. dzieci moje były zachwycone.
No właśnie- prawie:) skoro jesteś nauczycielem innego języka to po co się wypowiadasz? Piątka piątce nierówna i tak samo jest z nauczycielami. Jeden potrafi nauczyć a drugi ma blade pojęcie o nauczaniu. I tyle w temacie. Każdy ma prawo do głoszenia swojej opinii. A jeśli chodzi o szkolę HD w Ostrowcu to bardzo rzadko słyszę dobre opinie.