uwłaczanie - problemy z czytaniem ?
(dwa różne pojęcia - dwa różne znaczenia)
Proszę się zapoznać z Art. 212 KK - w Pana przypadku - warto.
Zakładam, że jest Pan facetem - czy brak było - brak jest Panu odwagi , powiedzieć nam to w oczy na zebraniu,
lub w trakcie przerwy ?
Znam art.212 bo na forum juz przytaczał go prawnik. Proszę o konkrety z mojej wypowiedzi.
Straszenie kodeksem karnym jest złe? Raczej tak. Nie warto. Zapewniam.
i proszę nie zastraszac na forum. Każdy ma prawo wyrażac swoją opinię. Zastraszanie też jest karalne.
A czy Twój cytat tu na forum nie jest obraźliwy dla tych, którzy napisali cos nie pomysli komitetu Pani Debniak "Człowiek, no najgorszy rodzaj bestii dwunożnej." Wyobraź sobie, ze dla mnie to jest obraxliwe porównanie.
Informowałem ,że jest to moje zdanie i pod tym się podpisuję .
Jeśli czuje się Pan urażony - cóż , widać ma Pan Powody .
A normy współżycia społecznego i KK oraz KC obowiązują wszystkich obywateli RP.
Nie ma to nic wspólnego z zastraszaniem ( znów Pan myli pojęcia- co daje mi do
myślenia wiele o Pana poziomie, więc kończę na tym poście z Panem dyskusję - po prostu szkoda mi czasu).
Co do dnia Pani Anny - to powiem Panu,że ratowała kolejnego psa
- wyrzuconego przez nieodpowiedzialnego mieszkańca Ostrowca.
I jeszcze jedno nie jesteśmy na "ty" Panie Sebastianie - więc proszę o zachowanie
właściwej formy wypowiedzi .
Nieistotne - ja chcę do sądu, pozwij mnie i zamknij na rok. Nie będę oglądał tego kabaretu, który tworzycie na forum. (będę bardzo cierpiał) ;-)
Szanowny Panie nieistotne, proszę sobie wyobrazic, że ja mam dwa psy i to jeden ze schroniska a drugi uratowany ( właściciel wyrzucił małego szczeniaka w rów przydrozny). Proszę się nie martwic moim poziomem. Nie jest gorszy od Pana poziomu. Nasza dyskusja jest tu nikomu nie potrzebna, a zwłaszcza Pani Dębniak. I proszę mi wierzyc, nie tylko Wy ratujecie biedne zwierzęta. Ja nie tylko dokarmiam bezdomne psy i koty ale rówież 1% podatku przekazuję na TOZ. Faktem jest, ze nie spodobało mi się rozdawanie ulotek i cała ta otoczka związana z wyborami. To nie był ani dobry na to czas ani miejsce. Kiedy ide na spotkanie, na którym mają byc poruszane sprawy ochrony bezpańskich zwierząt to nie chcę brac udziału w przedwyborczej kampanii bez względu na to czy to jest odczyt czy tylko rozdanie plakatów.
Łatwo jest krytykować siedzieć w domku przed komputerem i nic nie robić a niżeli wsiąść się do roboty i próbować coś zmienić!!
Niestety nie mam takiej możliwości i kompetencji aby ustalać wysokość płacy minimalnej. Natomiast jeśli miałabym taką możliwość na pewno bym ją zmieniła na wyższą. To nie jest kwestia „ widzi mi się” jednej osoby lecz jest to wypadkowa wielu czynników zarówno ekonomicznych i politycznych w skali całego kraju. Ale na pewno Pan zna takie pojęcie jak Praca u Podstaw, której hołduje którą uważam za klucz do sukcesu w rozwoju naszego miasta. Dzięki pracy na najniższych szczeblach samorządu wpłyniemy w jakimś stopniu na poprawę sytuacji na lokalnym rynku pracy a może nawet w skali całego kraju. Wiem , że ktoś może mi zarzucić hurra optymizm ale właśnie taka jestem, wierzę w ludzi i wierze w to że dzięki ciężkiej pracy możemy zmieniać nasze miasto na lepsze. Rada miasta uchwala program przeciwdziałania bezrobociu oraz aktywizacji lokalnego rynku pracy, to są rejony w których będę walczyła o poprawę warunków pracy w naszym mieście!
Pani Anno, pytania o Pani Program na temat płac nie zadawałem Pani. Nie wiem dlaczego odpowiedź kieruje Pani do mnie? Przepraszam bardzo ale ja i pracuję zawodowo i udzielam się społecznie. Pani mnie nie zna więc proszę nie oceniac czy cos robię czy nie. Ja nie startuję w wyborach więc nie jestem osobą publiczną i nie podlegam ocenie ani wyborców ani Pani.
Zgodnie z wytycznymi Unii, płaca minimalna powinna kształtowac się na poziomie 60% sredniej płacy w sektorze przedsiebiorstw czyli ok 2000 zł brutto. Tyle Unia. Nasz Rząd nie respektuje tych wytycznych i w najblizszym czasie nic się nie zmieni w kwestii płacy minimalnej. Mamy duże bezrobocie i szansa dla miasta jest wprowadzanie inwestorów z sektora produkcji. Na chwile obecną to na naszym rynku lokują się jedynie firmy handlowe. Rozwój rodzimych firm blokują równiez wysokie składki i duża biurokracja.
Tu ma Pani duże pole do działania i raczej należy się skupic na rozwoju przedsiębiorczości. Za tym pójda również w górę płace. Pracownik bedzie ceniony jesli bezrobocie spadnie do minimum. Przy wysokim bezrobociu, kiedy na jedno wolne miejsce ubiega sie po kilkunastu bezrobotnych - pracownik jest tylko siłą roboczą, którą zawsze zamienic na inna osobę. Proszę wziąsc to pod rozwagę.
Na pewno wezmę, dziękuje za sugestie.
Ponownie Pana zapraszam na spotkanie "ANIMALS" jak i innych osób chcących nam pomóc i wesprzeć nasze działania na rzecz bezdomnych zwierząt.
ooooooojjjjjjjjjjj ludziska ,naiwni to wy zawsze byliscie ,
Ja byłam na tym spotkaniu i wydają mi się bezpodstawne te oskarżenia odnośnie osoby Ani. Jeśli komuś aż tak przeszkadza ,że realia są jakie są , czyli jeśli chcemy dużo robić dla zwierząt ,to dobrze by było gdyby "nasz" człowiek był w Radzie miasta....
moim zdaniem jest to logiczne. Podczas dwóch godzin ,które dotyczyły wyłącznie spraw związanych organizowaniem pomocy dla zwierząt przez jakies 10 min była rozmowa o kampanii. Tak wiec bez przesady.
Uważam, że zarzuty stawiane Ani są absolutnie bezpodstawne. Mało jest takich osób jak ona, które tyle serca wkładają w pomoc bezdomnym zwierzętom. Dzisiaj kilka godzin spędziliśmy opiekując się bezdomnym pieskiem, któremu zapewniła dach nad głową między innymi Ania. Głosujcie na ANIĘ DĘBNIAK !!!
Słuchajta Barry Łajta .....
Musze na koniec tej farsy stanąć w obronie Ani, która POMAGA ZWIERZĘTOM.
Ludzie, to nie jest tak, ze Ania Debniak chciała wygrac i być kimś w Radzie i tylko to było Jej celem. Dokładnie widać tu, że nie dopuszczacie do siebie mysli, ze żeby pomóc bezdomnym zwierzętaom trzeba mieć oprócz serca, energii, chęci i możliwosci jeszcze trzeba mieć co? Tak zwane wtyki. WTYKI. W właśnie dlatego ktos ze stowarzyszenia OTPZ Animals musiał kandydowac, chocby nie udało sie, warto było spróbować. A jesli chodzi o te powszechna w watku krytyke, której dopuszczacie się wzgledem Ani... że Ania na spotkaniu rozdawała swoje wizytówki...
Wizytówki wydrukowane na cito i wysłane kurierem do Ani dotarły do niej w dniu zebrania o godzinie 16.30. Zebranie było o 17. Wizytówek było 150 stron, na kazdej stronie chyba 12. Nie zdazyliśmy ich pociąc przed wysłaniem, dlatego Ona - zadzwoniła do mnie będac w biegu na spotkanie i powiedziała, ze są i potnie je sama, wpadłysmy tez na pomysł, by dała je - takie w całości - jesli nie zdązy wyciąc, tym ludziom, którzy przecież chyba rozumieją potrzebę obecności kogoś z OTPZ Animals w Radzie. Wydawało nam się, ze jesli ktos 1)kocha zwierzęta 2)przychodzi na spotkanie 3)jest istotą rozumną - przwdowpodobnie zrozumie!!! Przeciez nic takiego się nie stało - jesteście razem na rzecz zwierząt czy zamierzacie się kłócić?
Przecież Ania dała Wam te wizytówki po to, zebyście je rozpropagowali, ewentualnie przekazali znajomym, którym nie obojętny jest los zwierzat, więc takim, którzy mogliby wesprzec OTPZ Animals swoim głosem oddanym na Anie.
Naprawde nie rozumiecie, że Ania chciała tylko i wyłącznie poprosić o wsparcie w tej formie, bo zabrakło juz czasu na wycinanie wizytówek? Moze uzyła złych słów? Moze ktos to źle zrozumiał???
Poza tym, boli jak cholera fakt, ze na spotkanie OTPZ chodzi ktos, kto nie zauważa pracy Anki, Artura, Agaty, kilkuu innych, nie miałam okazji poznac, a wrato - bo to wspaniali ludzie - tylko ględzi, gada, krytykuje, madrzy się i nie wiadomo co jeszcze a za oknem zima................
ZIMNO PRAWDA? JAK TAM PIECUSZKI? CIEPŁO W DOMU? TO TERAZ POMYSLCIE O TYCH KILKU PSACH, KTÓRE W TYM MIESIĄCU ANKA, AGATA I ARTUR Z EWA URATOWALI!!!!!!!!!!
URATOWALI - znaleźli im domy. Ale ta osoba, która tu Anke krytykuje to chyba mało wie, pomimo, że demonstarycjnie chodzi na spotkania animals i potem pod nimi dołki kopie.....
UWAZAJ - WPADNIESZ SAMA!