Najlepsza jest tabletka aspiryny. Włóż ją między kolana i mocno ściśnij. Efekt 100%.
Ewentualnie szklanka zimnej wody..................zamiast seksu. Również 100% gwarancja.
Pozdrawiam
Plastry evra są drogie.Jeśli stać Cię co miesiąc wydawać ok.50 zł,to możesz je stosować,choćby z tego względu,że odciążysz wątrobę.Ja łykałam tabletki bardzo długo.Lekarz nigdy nie zasugerował żeby je przerwać choćby na 1 miesiąc,po to właśnie żeby wątroba odpoczęła.Teraz jestem mądrzejsza i wiem,że trzeba kontrolować próby wątrobowe. Także suma sumarum.Tabletki są ok. pod warunkiem,że będziesz robić badania.Plastry są w porządku,ale drogie.
Najlepsze są tabletki dowcipne.
Najlepsze są naturalne metody. Poznasz własny organizm i będzie ok. Nie truj się tak bo szkoda zdrowia i pieniędzy!
najpierw spytaj ksiedza jak jestes katoliczką
BISEPTOL pewny , sprawdzony w Rumunii.
Głupie dziewuchy , faszerujecie się hormonami , niszczycie zdrowie , żeby facet mógł sobie poużywać ? Niech facet założy prezerwatywę to jest najlepsza metoda .
plastry strasznie brudzą, do tego bolała mnie głowa cały czas. teraz zdecydowałam się na kapturek femcap. Nie mam skutków ubocznych, skuteczność wysoka, także polecam
to,że ty stosujesz i u ciebie tak działa ,nie znaczy ,ze u innych tez tak zadziała.Każdy organizm jest inny ,kazdy człowiek albo ma 100% płodnośc albo mniejsza i po to jest tyle metod antykoncepcyjnych aby wybrał lekarz jak najlepsza dla danej pacjentki bo to co dobre dla ciebie dla kogoś innego może byc problemem.
Jeżeli kobieta nie jest bezmózgim kawałkiem brzucha, to powinna zdawać sobie sprawę z tego, że antykoncepcja nie jest braniem odpowiedzialności za "niechcianą ciążę" ale brakiem jakiejkolwiek odpowiedzialności za to, że może zostać poczęte nowe życie - również kochający się z nią mężczyzna (mąż), tym bardziej jeśli namawia ją do jakiejkolwiek antykoncepcji - jest to totalny brak miłości z jego strony, a jak gość-realista słusznie zastrzega - każdy ma prawo mieć swoje zdanie, ale w życiu nie należy nazywać czarnego białym, a złego dobrym... żal... a jeżeli ktoś uważa, że dziecko we wczesnym stadium rozwoju to "nic nie warte komórki" to zachęcam do pooglądania profesjonalnych filmów pro-life, w których to dziecko kilkudniowe pulsuje i tętni życiem.... i jak mało kto wyraża chęć do życia....
pozdrowienia i więcej pogody ducha :) chyba, że prawda w oczy kole? :)
W mediach i gdzie się tylko da promują antykoncepcję hormonalną i takie są oto skutki. Natura pięknie to wszystko wymyśliła i warto byłoby najpierw poznać swój organizm i przekonać się, że to działa zanim sięgnie się po jakieś specyfiki ingerujące w zdrowy, dobrze działający organizm. Szkoda mi tych wszystkich dziewcząt ale cóż, jak to mówią, jak kto sobie pościele, tak się wyśpi, nieprawdaż?
myślę, że NPR niekoniecznie może być problemem, pod warunkiem, że człowiekowi chce się uczyć własnego ciała, ja od paru lat stosuję metody naturalnego planowania rodziny _ nie zapobiegania rodzinie, tylko jej planowania i nie wyobrażam sobie by jakaś sztuczna chemia, gumowe dodatki i inne paskudztwa oddzielały mnie od pełnej miłości z moim ukochanym mężem, a ponadto dzięki wieloletnim obserwacjom znam swoje ciało na pamięć - ba mój mąż również je zna i nie pyta się kiedy można, ale on sam wie kiedy mamy dni płodne a kiedy niepłodne i może inicjować nasze akty małżeńskie, ponadto wiem, czy nic złego i groźnego nie dzieje się w moim organizmie i zawsze swobodnie i przede wszystkim z komfortem psychicznym mogę kochać się z moim mężem, nie bojąc się np. że "gumka pęknie" - nigdy nie czuję strachu, ale tylko dla tego, że w pełni opanowałam metody NPR... zachęcam, naprawdę warto!!! :)))
Pijcie LEMONIADĘ i nie przed czy po tylko zamiast
Też bym się polansowała z plastrami na ramieniu,jak nasze polskie celebrytki:Anna Mucha,Katarzyna Skrzynecka.Ale niestety nie stać mnie.Za to łykam tabletki za ok.7zł50gr.Jest ok.Nie tyję,kocham się do bólu i na całość.Żebym jeszcze miała wpływ na te spadające libido...
No widzisz gościu 21:58 jak mało wiesz o życiu? To, co napisała kamcia1 o wspólnych dniach płodnych to była przenośnia, inaczej metafora. Bo dni płodne co prawda ma tylko kobieta, jednak do spłodzenia dziecka potrzeba już dwojga, nieprawdaż? Dlatego ważne jest aby facet też wiedział o co kaman. Kamcia opisała metodę tak, że lepiej się ująć nie da. Też ją stosujemy od lat i jesteśmy zadowoleni. Pozdrawiam.
Głupia to jestes ty ,w swej tępocie nie rozumiesz ,ze to że u ciebie działa nie jest dobre u wszystkich ,a kalendarz dni płodnych czy tez naturalne metody planowania rodziny nijak sie maja u dziewczyn i kobiet ,które miesiączkuja nieregularnie ,które choruja na przewlekłe schorzenia ,a o tych trzech dniach przed i po to własnie WMAWIAJA naturalne metody i nawet jeśli owulacja występuje zwykle14 dni przed miesiączka to szereg zewnętrznych czynników tj choroba ,stres ,zmęczenie ,podróz ,moze spowodowac zachwianie hormonami i okres sie spóznia,jednocześnie zmienia sie temperatura a takze pod wpływem lekarstwśluz w pochwie .Nie wspomne juz o tym ,że na obserwacje swego ciała trzeba mieć czas .A wiedze kretynko mam bo mam ponad 40 lat i jak czytam takie bzdety to wspólczuje twojemu mężowi i dam ci rade idz sie przebadaj u lekarza na poziom hormonów a męża wyslij na badania jakości nasienia bo to ,że wam obserwacje wychodzą to moze tylko znaczyć ,ze wasza płodnośc jest na niskim poziomie i tyle .
Dokładnie tak jest gościu 15:46. Nie ma się co dziwić że jest obecnie tyle rozwodów, skoro w tak prostych sprawach ludzie nie potrafią dojść do porozumienia. Ja mam takie samo zdanie jak Ty i cieszę się, że są jeszcze ludzie podobnie myślący do nas.