No widzisz gościu 21:58 jak mało wiesz o życiu? To, co napisała kamcia1 o wspólnych dniach płodnych to była przenośnia, inaczej metafora. Bo dni płodne co prawda ma tylko kobieta, jednak do spłodzenia dziecka potrzeba już dwojga, nieprawdaż? Dlatego ważne jest aby facet też wiedział o co kaman. Kamcia opisała metodę tak, że lepiej się ująć nie da. Też ją stosujemy od lat i jesteśmy zadowoleni. Pozdrawiam.
No ,mój mąz raczej by nie był zadowolony z seksu 6dni w miesiącu ,nie mówiąc już ,że u kobiety największa ochota jest właśnie w dni płodne ,a przed okresem (kiedy ponoć można )czuje się jak balon ,z bolącymi piersiami i brzuchem to mąż widząc mnie cierpiącą o seksie nawet nie pomysli -bo kochać się trzeba wtedy kiedy jest ochota i dobre samopoczucie dwójki partnerów a nie wtedy kiedy ''można ''
niekoniecznie drogi gościu z 23.16, aczkolwiek kochać się można kiedy się chce, ale trzeba brać za to pełną odpowiedzialność, bowiem akt małżeński to nietylko przyjemność, ale też możliwość poczęcia i tych dwóch rzeczy nie można rozdzielać, powiem tak - wiele zależy od małżonków, a szczególnie u mężczyzny czy przed okresem będzie umiał zachęcić swoją żonę :) wiem coś o tym, pozdrawiam
jeśli twój mąż nie byłby zadowolony z seksu 6 dni w miesiącu to znaczy, że tak naprawdę Cię nie kocha i tu cały problem...
Pytanie; Czy mój mąż myslałby ,ze ja go kocham unikając wspólżycia na metodę "dzis nie -dni płodne ''Seks jest w związku ważny ,a jesli twierdzicie ,ze kilkutygodniowe przerwy waszym mężom nie przeszkadzaja to albo używaja na boku ,albo w samotnosci ...
Gościu 00:58 dziwne masz podejście i bardzo mało wiedzy. Jakie kilkutygodniowe przerwy? Razem z żoną od lat stosujemy naturalne metody i nie zdarzyło się aby przerwa była jakaś kilkutygodniowa. Dwa, może trzy dni to góra. Da się wytrzymać. Dlatego, że kocham swoją żonę nie chcę aby faszerowała się jakąś chemią tylko dlatego aby być jak tesco- dostępna 24/h. Na boku też nie używam bo nie widzę takiej potrzeby. Najgorzej, jak ktoś pisze o rzeczach sobie nie znanych. Jako facet, wypraszam więc sobie takie uogólnianie.
Dwa trzy dni -gościu takie brednie wmawiaj naiwnym .Jesli kobieta i mężczyzna mają płodnośc 100% to seks w każdym momencie moze zakończyć sie ciązą.Możecie robić różne wybiegi ale mowa tu o pełnym stosunku ,a nie o namiastkach seksu ....
nic bardziej mylnego - na płodność pary małżeńskiej - składa się płodność mężczyzny i kobiety ;) proszę zajrzeć do odpowiedniej lektury, pozdrawiam :)
Wow, to wy macie akty małżeńskie... a my z mężem to po prostu się bzykamy...
no cóż drogi gościu z 23.42 - wszystko zależy od tego jakie człowiek ma podejście do miłości małżeńskiej oraz czym ta miłość dla niego tak naprawdę jest.... życzę jednak aktów małżeńskich pełnych miłosci :) pozdrawiam
Dokładnie tak jest gościu 15:46. Nie ma się co dziwić że jest obecnie tyle rozwodów, skoro w tak prostych sprawach ludzie nie potrafią dojść do porozumienia. Ja mam takie samo zdanie jak Ty i cieszę się, że są jeszcze ludzie podobnie myślący do nas.
Bzykamy się z miłością już 20 lat. A wam radzę mniej nadęcia i więcej luzu. To naprawdę dobrze robi obojgu.
No piękne, piękne, szczególnie to "może inicjować nasze akty małżeńskie" hahaha :D
Do porzygania.
Hmm.... Pragnę zaznaczyć, że mając 3 miesiące, 5 lat, 20 lat lub 40 lat, a nawet 60 lat - człowiek jest - jak poprzedni post głosi "parą komórek" - zgadza się, to prawda, gdyż w każdym wieku człowiek skłąda się z wielu licznych komórek, także w okresie prenatalnym swojego życia - czyli najwcześniejszym stadium..., zabić dziecko w łonie matki (również za pomocą antykoncepcji wczesnoporonnej) to tak jakby strzelić z pistoletu do człowieka chodzącego sobie po ziemi), a potencjalne dziecko.... to troszkę jak widze mylimy pojęcia - bo jest to dziecko istniejące w zamyśle i planach rodziców, a nie już poczęte w łonie mamy.... :) pozdrawiam i zachęcam do lektury :)
Masakra! Jak ja nienawidzę tych fanatyczno - chrześcijańskich głupot to szok! Antykoncepcja nawet wczesnoporonna powinna być refundowana i powszechnie dozwolona jak aborcja. Kobieta nie jest bezmózgim kawałkiem brzucha tylko wolnym człowiekiem, który ma prawo decydować co dzieje się z jego ciałem!
Jak ktoś jest przeciwnikiem to niech tego nie stosuje i po sprawie.
Dziewczyna jest rozsądna i nie chce nie chcianej ciąży a tu ktoś z zabijaniem jej wyjeżdża, przeraża mnie poziom zacofania naszego kraju i wszechobecnej świętej inkwizycji!
Jeżeli kobieta nie jest bezmózgim kawałkiem brzucha, to powinna zdawać sobie sprawę z tego, że antykoncepcja nie jest braniem odpowiedzialności za "niechcianą ciążę" ale brakiem jakiejkolwiek odpowiedzialności za to, że może zostać poczęte nowe życie - również kochający się z nią mężczyzna (mąż), tym bardziej jeśli namawia ją do jakiejkolwiek antykoncepcji - jest to totalny brak miłości z jego strony, a jak gość-realista słusznie zastrzega - każdy ma prawo mieć swoje zdanie, ale w życiu nie należy nazywać czarnego białym, a złego dobrym... żal... a jeżeli ktoś uważa, że dziecko we wczesnym stadium rozwoju to "nic nie warte komórki" to zachęcam do pooglądania profesjonalnych filmów pro-life, w których to dziecko kilkudniowe pulsuje i tętni życiem.... i jak mało kto wyraża chęć do życia....
pozdrowienia i więcej pogody ducha :) chyba, że prawda w oczy kole? :)
Sam jesteś zacofany realisto!
biedny taki naród, który zabija swoje dzieci.... chyba to raczej jest zacofanie w przypływie obecnego stanu demograficznego....