Uciekajcie pod spudnice Merkelowej i do Tfuska Platfuska krula Europy zdrajcy Polski POrombańcy, a konfederacja - won za Don do Putina!!!
Oj nie pij już. Widzę, że choroba postępuje u ciebie.
Taki patriota, a nawet język polski go przerasta. Takimi ludźmi jak autor chcecie budować Polskę? Przecież to się nie uda. Nie pozdrawiam analfabety.
Żal takich patriotów.
Pewnie na swoim Passacie ma przyklejony znaczek PW, a do pracy chodzi do firmy z zagranicznym kapitałem.
Agate Kornhauser chcesz wygonic?. Nieladnie
Cały PIS jest antypolski to ludzie którzy tylko patrzą jak swoją kieszeń zapchać, bo sami w życiu nic nie zrobili samodzielnie - im się po prostu to należy.
To bym jeszcze zniósł, że nic w życiu nie zrobili samodzielnie, ale tego, że utrudniają innym czegoś dokonać w tym kraju to już znieść się nie da.
Tymkrajowcom dziękujemy.
W Gdańsku sprzedano GPEC [Gdańskie Przedsiębiorstwo Energetyki Cieplnej] holdingowi niemieckiemu komunalnemu - Polska Grupa Energetyczna, która podjęła próbę nacjonalizacji, złożyła ofertę za 800 mln złotych i Niemcy tę ofertę odrzucili. Dlaczego? Dlatego, że co roku około 60 mln (13mln euro) trafia do budżetu Lipska i w sposób całkowicie legalny mieszczanie lipscy chwalą się, że z zysków uzyskiwanych na gdańskim rynku, na polskim rynku, finansują własną politykę społeczną-----Odkręcając kurek z ciepłą wodą i termostat przy grzejniku c.o.-----Gdańszczanie sponsorują Saksończykom bilety na baseny i dotują komunikację miejską w Lipsku,Handball-Club Leipzig,FC Lokomotive Leipzig i lipską Red Bull Arenę----I RAFAŁ T. jego imieniem nazwał jedną z ulic Warszway -------Autor tej prywatyzacji rekomendując radnym sprzedaż, bo uzyskał zgodę jednym głosem przewagi, wielu radnym składano oferty korupcyjne, publikacje na ten temat nie były wtedy przedmiotem zainteresowania ABW w ogóle. Autor tej prywatyzacji - Pan Paweł Adamowicz - wydelegował się następnie do rady nadzorczej tego przedsiębiorstwa własnym zarządzeniem, czyli Paweł Adamowicz prezydent wydelegował obywatela Pawła Adamowicza do pracy u burmistrza Junga. Przez ostatnie10 lat z tego tytułu zarobił 10 mln zł. Nie odda Gdańska żywcem nikomu
Prokuratura i nadzór budowlany zajmują się sprawą budowy osiedla w Mechelinkach (Pomorskie). Deweloper twierdzi, że 12 domów nad samym morzem powstaje w celu "przeciwdziałania COVID-19". Buduje więc bez zezwoleń, zgodnie z ustawą antycovidową. Wójt gminy Kosakowo twierdzi jednak, że to "samowola budowlana".
Zawiadomienie o popełnieniu przestępstwa 22 września złożył do puckiej prokuratury Marcin Majek, wójt gminy Kosakowo. - Inwestor powołał się na artykuł 12 specustawy covidowej, która dała możliwość budowy budynków w celu przeciwdziałania COVID-19 na podstawie tylko i wyłącznie oświadczenia - mówi Marcin Majek, wójt gminy Kosakowo.
Dodaje, że inwestor takie oświadczenie złożył 13 sierpnia do starostwa powiatowego, jednak - jak mówi - nie było tam szczegółowego uzasadnienia.
- Oświadczył tylko, że w celu przeciwdziałania COVID buduje 12 budynków dwukondygnacyjnych. Natomiast formalnie, żeby cokolwiek zbudować na tamtym terenie nie ma takiej możliwości. My tam mamy plan miejscowy, który przewiduje cały ten teren jako teren zieleni ekologicznej. Na całym terenie jest zakaz budowy - tłumaczy Majek.
https://www.facebook.com/292599377565127/photos/a.961245947367130/1179476605544062/?type=3&theater to jest właśnie problem!!!
I Pis pewnie tego celowo nie zrobił, hę?
A w Ostrowcu był Remondis. I już go nie ma