Jakim trzeba być bydlakiem:
https://www.o2.pl/informacje/przyczepili-kotu-petarde-do-glowy-lucus-nie-zyje-6592869712243520a
Jak byłem dzieciakiem to znaleźliśmy na łąkach starą ropuchę/żabę. I kapaliśmy na nią takim palącym się i topiącym się plastikiem - tzw. kapki:) Inny kolega wsadził raz żabie podpaloną petardę do przewodu pokarmowego a potem nastapił wybuch ale to nie było w sylwestra:D Inny kolega siedział pod klatką i punktował/zabijał zapałka mrówki które niedaleko miały mrowisko:D
Sa takie małe urzędzenia do odstraszania psów - emituja one niesłyszalne dla człowieka infradźwieki chyba. Widziałęm jeden filmik że jakiś pies w ogole niereagował bo może był troche przygłuchy a innym razem pies jeszcze bardziej sięwkurzył:D
https://duckduckgo.com/?q=ultrasonic+dog&iax=videos&ia=videos
Ultradźwięki są falami dźwiękowymi, które mają zbyt wysoką częstotliwość, aby usłyszał je człowiek. Wiadomo, że ultradźwięki mogą być emitowane przez niektóre zwierzęta. Należą do nich nietoperze, delfiny, wieloryby. Ultradźwięki znajdują swoje zastosowanie w medycynie.
Bąbelków? 500+? Macie chyba jakąś obsesje na punkcie polityki PiS. Ja już jestem "starym koniem" to było daaaawno temu. Niepochwalałem znęcania się nad płazami czy gadami. Nie zabiliście nigdy dżdżownicy? Nia łapaliście kijanek czy małych żabek żeby się nimi pobawić?:) A co z wędkarzami którzy łowią rybki na robaka? Nie szkoda Wam robaków? Z tymi mrówkami to mnie osobiście się to nie podobało. Tak samo nie podobało mi się wsadzenie żabie petardy do paszczy. Dzieckiem byłem. Później miałem chomika bengalskiego chyba. Taki mały, troche większy od myszy. Zdechł mi. Wsadziłem go w pudełko i zakopałem na osiedlu. Powiedziałem o tym kolegom a oni poszli tam i zbeszcześcili zwłoki mojego chomika bo go wykopali z ziemi i coś tam z nim robili - widziałem to z okna:D
Starsi koledzy mieli różne zainteresowania, jeden kolekcjonował motyle i miał siatkę do ich łapania. Inny budował samolociki napędzanę nakręcana przez śmigło gumką. Nie było dronów wted. Puszcało się latawce.
Słyszałem że jeden kolo kupował białe myszki w sklepie zoologicznym - karmił nimi swojego kota. Chociaż taki kot domowy karmiony karmą to nie wiem czy zje mysze. Może się nia pobawi czy zabije ale nie wiem czy zje.
Nie było Internetu, nie było smartfonów. Chodziło się po dworze i robiło różne rzeczy. Jeździło na rowerze bez trzymanki. Piekło ziemniaki w ognisku, bawiło w chowanego, robiło się łódki które pływały potem w wiekszych kałużach. Pamięam że wystrugałem sobie raz małą łudeczkę z kory drzewnej:P Wchodziło do studzienek różnych. Huśtało na metalowych hustawkach "na podbitki", czyli aż huśtawka wychyliła się maksymalnie do góry... albo skakało z hustawek kto dalej. Czasem człowiek się porzewrócił i zdarł skórę na kolanie czy ją rozcioł i trzebabyło zszyć czasami. Różne akcje były. Jak była budowana szkoła podstawowa nr 7 to łaziliśmy po placu budowy skakali z wysokości na piach. Budowało sięszałasy z metalowych krat które wykorzystywano do ocieplania ploków. Grało sięw gry komputerowe na komputerqach klasy Atari, Commodore czy Amiga. Takie to były czasy i zycie na blokowisku. Nie wiem czy bezstresowe. Bałwana ze śniegu się lepiło albo toczyóo bardzo duże kule sniegowe. Jeszcze bym sobie coś przypomniał ale styknie. A Wy tylko klapki na oczach i nic nie widziecie oprucz PiSu. Jesteście jakimiś młodziezowymi czy starczymi działacami partyjnymi czy co? A może już macie tak wypane mózgi że nic poza polityka nie widzicie?
Sądząc po tym jak piszesz i jakie podstawowe błędy ortograficzne popełniasz, to raczej wielkiej kariery w życiu nie zrobiłeś. Obecnie ludzie mają większe możliwości i są bardziej ambitni, osiągają też dużo więcej (oczywiście nie wszyscy), ale możliwości jest wiele. Dlatego tak negatywnie patrzą na politykę socjalną PIS i powrotu do Twoich pięknych czasów komuny.
Tylu miłośników zwierząt. A żaden nie sprząta po swoim pupilu-psie. A później nie ma gdzie z dzieckiem wyjść bo nawet g... na placu zabaw.
Psi i koci Właścicielu sprzątaj po PRZYJACIELU !!!.
Psi Właścicielu sprzątaj po PRZYJACIELU