"Kochani pomagacze, znaleźliśmy się w bardzo trudnej sytuacji. Niestety, ktoś "życzliwy" zgłosił nasz azyl do inspekcji weterynaryjnej. Zarzutem jest prowadzenie przez nas nielegalnego schroniska. Od zawsze powtarzamy że nie prowadzimy schroniska a azyl stowarzyszenia, gdzie spokój, ciszę i opiekę mogą znaleźć poszkodowane przez człowieka zwierzęta. Niestety, przepisy są bezlitosne i nasz azyl jest rozpatrywany pod kontem schroniska. Prawdopodobnie wszystkie pieski będą musiały trafić do schroniska a azyl zostanie zamknięty. Nie wiem komu zależało na takiej sytuacji, na pozbawienie bezdomnych zwierząt miejsca gdzie mogą zapomnieć o wszystkich krzywdach, podreperować zdrowie, zaufać człowiekowi a w końcu znaleźć dobry odpowiedzialny dom. Możemy się tylko domyślać kim jest ta osoba i że chodzi tu głównie o prywatne porachunki :( Niemniej jednak sytuacja jest jaka jest, czekamy na oficjalną decyzję wojewódzkiego weterynarza. Do tego czasu nie możemy przyjmować żadnych zwierząt. Przed chwilką dostaliśmy informację że możemy spróbować oddać do adopcji te psy, które aktualnie przebywają w azylu. Jeśli nie znajdziemy im domów do czasu oficjalnej decyzji wojewódzkiego weterynarza - prawdopodobnie wszystkie psy trafią do schroniska.
W kwestii wyjaśnienia - Urząd Gminy Kunów oraz Pan Burmistrz Lech Łodej starają się nam pomóc w tej sytuacji, wspólnie szukamy rozwiązania, jednak decyzja weterynarza nie jest od nas zależna. Staramy się ze wszystkich sił aby nasz azyl przetrwał tym bardziej że opinia inspektora co do stanu psów i warunków w jakich przebywają jest bardzo dobra.
Jeśli ktoś chciałby uratować któregoś z piesków przed schroniskowymi kratami bardzo prosimy o kontakt priv bądź telefon: 725045414
Mamy naprawdę mało czasu :( "
Nie ważne, ze zwierzęta maja dobra opieke, ważne papiery. A na Janiku kontroli nie ma, bo papiery mają:)
Polska krajem konfidentow.
i ludzi znęcających się nad zwierzętami.
Kiedy zostanie przeprowadzona kontrola na Janiku?