Moim zdaniem Apteka Mandarynka to żadna rewolucja! Byłam na zakupach i bez szału. Są dużo tańsze apteki.
Wysyłają swoich pracowników do lekarzy z "cichymi " propozycjami i namawiają do odsyłania do swojej apteki. Najlepszy przykład to wizyta u Pani dr M. - diabetologa na ul.Polnej o godzinie z góry ustalonej i przyjętym o godz.11.Oni mieszkańców oceniają z pozycji Kielc i uważają nas za osoby drugiej kategorii.Ale to,że próbują przekupić lekarzy to wyjątkowa bezczelność.